Zawodnik Falubazu ostro odpowiada, „Chyba mnie nie chcą”. I jak podkreśla ma dużo ofert
Autor: Redakcja
Zawodnik Falubazu ostro odpowiada, „Chyba mnie nie chcą”. I jak podkreśla ma dużo ofert
Jan Kvech mimo to, że jego wyniki w PGE Ekstralidze nie były tak imponujące, jak oczekiwano, sam zawodnik widzi w tym sezonie wiele wartościowych lekcji i cennych spotkań, które zamierza wykorzystać w przyszłości. „Dużo mi ten sezon dał. Poznałem nowe tory w Ekstralidze i wyciągnąłem z tego wnioski na przyszłość” – powiedział Kvech w rozmowie po zawodach dla naszego portalu.
Zawodnik, który w tym roku zadebiutował w prestiżowym cyklu Grand Prix, podkreśla, że rywalizacja na najwyższym poziomie nie tylko wzbogaciła jego umiejętności, ale także pomogła mu stać się lepszym zawodnikiem. „Udało mi się awansować do Grand Prix, co mnie zrobiło lepszym zawodnikiem” – stwierdził z dumą.
Jednak sytuacja jego w Falubazie Zielona Góra, budzi coraz więcej pytań. W ostatnim meczu ligowym Kvech został zastąpiony w składzie przez młodszego zawodnika, Michała Curzytka, co mogło być sygnałem, że klub nie zamierza kontynuować współpracy z czeskim żużlowcem. „Chyba mnie nie chcą” – mówi Kvech, odnosząc się do braku kontaktu ze strony władz klubu. Brak oferty przedłużenia kontraktu oraz zaproszenia na rozmowy to wyraźne znaki, że jego przyszłość w Falubazie jest niepewna.
–„Nie dostaję żadnych ofert ani zaproszeń na rozmowy. To może oznaczać, że klub nie widzi mnie w swoich planach na przyszłość” – komentuje Kvech, nie ukrywając rozczarowania. Każdy zawodnik pragnie pewności co do swojej przyszłości, a brak jakiejkolwiek komunikacji ze strony klubu tylko potęguje niepokój.
– „Chciałbym zostać w Ekstralidze i wykorzystać to doświadczenie, które zdobyłem” – podkreśla. Jest to jasny sygnał, że Kvech wciąż widzi siebie jako zawodnika skutecznie ścigającego się w najlepszej żużlowej lidze świata.
Warto również zauważyć, że Kvech ma już na stole kilka ofert, zarówno z PGE Ekstraligi, jak i z pierwszej ligi. Choć nie zdradza szczegółów, można przypuszczać, że będą one miały duże znaczenie dla jego decyzji na przyszły sezon. „Nie miałem tylko jednej oferty. Miałem również bardzo dobre oferty z pierwszej ligi” – przyznaje zawodnik, dodając, że jego celem jest kontynuowanie kariery w Ekstralidze. Jak wiemy w środowisku żużlowym mówi się, że zawodnik porozumiał się już z Apatorem Toruń i tam będzie kontynuował karierę w PGE Ekstralidze.
Cała rozmowa z Janem Kvechem:
Dołącz do nas na facebooku – kliknij TUTAJ
- Żużel. Wyniki Bauhaus-Ligan. Znamy finalistów rozgrywek! Kapitalny mecz Lamberta
- Oskar Paluch bez złamań po upadku! Trener uspokaja kibiców odnośnie występu we Wrocławiu
- Stal Gorzów wygrała pierwszy finał Ekstraligi U24! Bardzo groźny wypadek Palucha
- Artiom Łaguta zadowolony z zespołu i pewny swego przed rewanżem „Cała drużyna pojechała i wygraliśmy”
- Sport żużlowy. „Wiara jest w nas” wybrzmiało w Radiu Zet! Wszystko przez przegrany zakład
chyba,? to nie jest szkoła tylko jazda na maksa ekstraliga. A tak jak on jeździ to jeździ się w KLŻ