Żużel. Wyniki meczów żużlowych – podsumowanie weekendu. Ćwierćfinałowe rozstrzygnięcia za nami
Autor: Jakub Bielak
Spis treści
Wyniki meczów żużlowych – podsumowanie weekendu. Ćwierćfinałowe rozstrzygnięcia za nami
Za nami weekend pełny żużlowych emocji. O punkty i awanse w fazie play-off walczyli na wszystkich trzech poziomach rozgrywkowych. Łącznie od piątku do niedzieli obejrzeliśmy osiem spotkań. Zapraszamy na szybkie podsumowanie weekendu z żużlem na polskich torach.
Texom Stal Rzeszów 70:19 Metalika Recycling Kolejarz Rawicz
W piątkowy wieczór Texom Stal Rzeszów rozniosła na własnym torze jadący w oszczędnościowym składzie Metalika Recycling Kolejarz Rawicz. Goście nie uzbierali nawet dwudziestu punktów, a przed biegami nominowanymi odebrali gospodarzom zaledwie jedno „oczko”. W czternastym i piętnastym wyścigu „uratowali honor”, choć w tym przypadku to zdecydowane nadużycie. Takie mecze nie powinny mieć miejsca.
OK Bedmet Kolejarz Opole 45:45 Enea Polonia Piła
W sobotnie wczesne popołudnie w Opolu odbył się ciekawy mecz 12. kolejki 2. Ligi Żużlowej. Faworyzowani opolanie nie poradzili sobie z ambitną Enea Polonią Piła i musieli zadowolić się remisem. Spotkanie było interesujące i miało zwroty akcji. Po dziewiątym biegu wydawało się, że gospodarze są już pewni zwycięstwa – prowadzili wówczas 32:22. Pilanie jednak zebrali się w sobie i wygrali dwa następne biegi 5:1. Potem utrzymywali się blisko gospodarzy, by ostatecznie wyrwać punkt do ligowej tabeli.
Zdunek Wybrzeże Gdańsk 30:60 Enea Falubaz Zielona Góra
W 1. Lidze Żużlowej ruszyła faza play-off. Wszyscy bacznie obserwują w niej Enea Falubaz Zieloną Górę, ponieważ to właśnie zawodnicy z województwa lubuskiego są głównym faworytem do awansu do PGE Ekstraligi. W pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym udowodnili swoją niewiarygodną siłę, nie pozostawiając kibicom nad morzem żadnych złudzeń. Wynik 30:60 mówi sam za siebie.
Trans MF Landshut Devils 44:45 Abramczyk Polonia Bydgoszcz
W drugim spotkaniu ćwierćfinałowym na zapleczu elity mieliśmy o wiele więcej emocji. Początkowo jednak również zanosiło się na jednostronne widowisko. Abramczyk Polonia weszła bowiem w mecz świetnie i szybko zbudowała sobie przewagę trzynastu punktów. Ta była jednak systematycznie niwelowana przez gospodarzy z Landshut. Niemcy ostatecznie przegrali, choć różnicą tylko jednego „oczka”, co nie zamyka sprawy w kontekście wyniku całego dwumeczu.
ROW Rybnik 51:39 Arged Malesa Ostrów
Trzeci i ostatni niedzielny ćwierćfinał 1. Ligi odbył się w Rybniku. Gospodarze zbudowali dość solidną zaliczkę przed rewanżem w Ostrowie, wygrywając 51:39. Mecz był zacięty przez pierwsze dwie serie. W trzeciej i czwartej serii gospodarze w każdym biegu dokładali swoim rywalom kolejne dwa „oczka” i budowali przewagę. Ostatecznie stanęło na dwunastu punktów, co z perspektywy rybniczan wygląda co najmniej obiecująco.
Betard Sparta Wrocław 53:37 Fogo Unia Leszno
W PGE Ekstralidze rywalizacja ćwierćfinałowa rozpoczęła się tydzień wcześniej, więc w niedzielny wieczór odbyły się rewanżowe spotkania. We Wrocławiu wyłoniony został najlepszy zespół 1/4 finałów. Okazała się nim Betard Sparta Wrocław, która wygrała 53:37 i tym samym zdobyła najwięcej punktów ze wszystkich zwycięzców ćwierćfinałowych rywalizacji. Fogo Unia Leszno kończy sezon z podniesioną głową – mimo wielu kontuzji i przeciwności losu leszczynianie przeżyli również wiele pięknych chwil i przede wszystkim – zameldowali się w fazie play-off, co przed sezonem nie było wcale oczywiste.
Tauron Włókniarz Częstochowa 50:40 ebut.pl Stal Gorzów
W Częstochowie mimo początkowych problemów Tauron Włókniarz dość pewnie rozprawił się z ebut.pl Stalą Gorzów osłabioną brakiem Andersa Thomsena. Nie da się jednak pozbyć wrażenia, że częstochowianie w pewien sposób zaprzepaścili szansę na zwycięstwo w ćwierćfinałowej tabeli i trafienie na lucky loosera w następnej fazie. Gorzowianie walczyli, jak mogli, ale bez jednego ze swoich liderów, misja odwrócenia losów rywalizacji pod Jasną Górą była niezwykle trudna.
Platinum Motor Lublin 49:41 For Nature Solutions KS Apator Toruń
W Lublinie w pierwszej fazie spotkania miejscowi kibice przeżywali niemały szok. W pewnym momencie Apator wyszedł nawet na prowadzenie w dwumeczu, co znacznie namieszało w ćwierćfinałowej tabeli. Gospodarze jednak w porę się obudzili i wykorzystali słabość liderów gości – Patryka Dudka i Emila Sajfutdinowa. Zespół z Grodu Kopernika ku zaskoczeniu wielu ciągnął Paweł Przedpełski, który tym występem zdobył serca kibiców na nowo. To głównie dzięki niemu Apator znalazł się w półfinałach jako lucky looser. Platinum Motor Lublin zmierzy się z kolei z Tauron Włókniarzem Częstochowa.
- Koniec spekulacji! Arged Malesa Ostrów na dłużej ze swoim wychowankiem
- Sport żużlowy. W Bydgoszczy trwa zbieranie podpisów pod petycją w sprawie dalszej rozbudowy stadionu
- Sport żużlowy. Pogoda ponownie stanęła na przeszkodzie, kolejne zawody odwołane
- Powódź na południu Polski. Rusza zbiórka z pomocą, nie czekamy i dołączamy!
- Michelsen już po operacji kontuzjowanego barku. Czeka go długa rehabilitacja