Wybrzeże Gdańsk pomoże w odbudowie talentu „Nie chcę stracić swojej szansy”
Autor: Karol Kołcz
Wybrzeże Gdańsk pomoże w odbudowie talentu „Nie chcę stracić swojej szansy”
Marcus Birkemose swojego czasu mógł być uznawany za jeden z największych żużlowych talentów na świecie. Duńczyk już w wieku 16 lat rozpoczął zdobywanie medali, a jako siedemnastolatek w 2020 roku zdobył na torze w Gdańsku złoty medal w Indywidualnych Mistrzostwach Europy Juniorów. Niestety, karierę młodego Duńczyka wyhamowało uzależnienie od narkotyków. W 2021 roku Birkemose został zawieszony aż do listopada 2024. W Polsce żużlowiec może być szczególnie kojarzony ze Stalą Gorzów. To właśnie tam młody zawodnik stawiał swoje pierwsze kroki na polskich torach.
Z miejsca po zakończeniu zawieszenia, Birkemose został zakontraktowany na sezon 2025 przez Wybrzeże Gdańsk. Duńczyk tym samym będzie konkurował o miejsce w składzie jako zawodnik U24 z Kacprem Grzelakiem oraz Benjaminem Basso. Tym samym gdańszczanie na brak opcji rotowania składem na pewno nie będą mogli narzekać. Mimo to, zdecydowanie najniżej w hierarchii tych zawodników wypada właśnie Marcus Birkemose. Wszystko przez jego formę, która jest jedną wielką niewiadomą.
„Gdański klub postanowił dać mi szansę, a ja podjąłem się walki o miejsce w składzie. Myślę, że Krajowa Liga Żużlowa, a do tego U24 Ekstraliga, gdzie będą zawodnikiem Stali Gorzów Wlkp, to dobry wybór, aby się rozpędzić w drodze po powrót do poważnego żużla. Wierzę, że jeszcze mogę w tym sporcie sporo osiągnąć, zdobyte wcześniej przeze mnie medale nie wzięły się znikąd. Miałem swoje zawirowania i problemy osobiste, ale to już za mną. Ciężko pracowałem i dalej pracuje na powrót. Chcę się skupić na nowych wyzwaniach, pomóc Wybrzeżu wrócić do Metalkas 2. Ekstraligi.” – powiedział nowy nabytek Wybrzeża Gdańsk dla mediów klubowych.
Dużym problemem u Birkemose może wydawać się niepewność w związku z jego przeszłością. Nie da się ukryć, że Wybrzeże kontraktując Duńczyka, obdarza go dużym zaufaniem. On sam zapewne doskonale zdaje sobie sprawę, że nadal ma czas, aby naprawić błędy przeszłości. Sam swoje nastawienie do powrotu do ścigania opisuje w następujący sposób:
„Jestem wielce zmotywowany i świetnie przygotowany. Ciężko pracowałem ćwicząc w siłowni, jeżdżąc na rowerze i pływając. Do tego cały czas edukuję się czytając o przygotowaniu mentalnym. Będąc poza żużlem pracowałem jako operator koparki. Zimą będę to kontynuował, ale od wiosny skupię się w stu procentach na sporcie. Taka zwykła praca pozwala złapać dystans, oczyścić głowę i docenić wiele różnych rzeczy. Początkowo było mi ciężko, bo znacznie większe pieniądze zarabiałem na żużlu. To nauczyło mnie pokory. Nie chcę stracić mojej szansy, zwłaszcza że mam talent, o czym świadczą wcześniejsze sukcesy.”
- Żużel. Musiał vs Dryła, czyli jedna z ciekawszych konfrontacji poprzedniego sezonu!
- Żużel. Koniec spekulacji! Były wielokrotny uczestnik Grand Prix zmienia barwy narodowe!
- Falubaz bez prezesa! Protasiewicz komentuje „Na pewno nie jest to komfortowe”
- Żużel. Doświadczony zawodnik wraca na Wyspy Brytyjskie. Pojedzie w klubie z Janowskim
- Plan naprawczy Stali Gorzów przekona komisję? Wiemy kiedy ostateczna decyzja!