Trudności Zmarzlika w pierwszych zawodach! Czy to efekt testowania nowych rozwiązań?

Autor: Redakcja
Trudności Zmarzlika w pierwszych zawodach! Czy to efekt testowania nowych rozwiązań?
Bartosz Zmarzlik rozpoczął sezon żużlowy od pierwszych treningów i zawodów. Mimo że na razie pogoda nie ułatwia żużlowcom przygotowań, kapitan reprezentacji Polski i lider Orlen Oil Motoru Lublin nie próżnuje i stara się jak najlepiej wykorzystać dostępny czas na torze. Czy pierwsze jazdy zwiastują formę, jakiej oczekują kibice i sam zawodnik?
Żużel. Groźna sytuacja na treningu w Gnieźnie! Upadek seniora Startu [WIDEO]
Motor Lublin minimalnie górą w Lesznie! Mistrzowie wygrywają pierwszy sparing w 2025 roku
Zmarzlik odbył już trzy treningi – dwa w Lublinie i jeden w Lesznie. Jak sam przyznaje, jego przygotowania są mocno uzależnione od kaprysów pogody. – Za mną dwa treningi w Lublinie i jeden w Lesznie. Kolejne są uzależnione od pogody. Sytuacja jest dynamiczna, bo na razie pogoda nas nie rozpieszcza – mówił Zmarzlik w rozmowie z polskizuzel.pl.
Jak na razie głównym celem zajęć było rozjeżdżenie i wprowadzenie się w rytm. Na testy nowinek technologicznych w motocyklach mistrz świata musi jeszcze poczekać na cieplejsze dni. – Wszystko jest gotowe. Jest sporo nowinek i zmian, ale jeszcze żadnych testów nie było. Jest na to za zimno. Pierwsze treningi zostały poświęcone na rozjeżdżenia, a nowe rzeczy zacznę sprawdzać, gdy będzie dziesięć na plusie. Wtedy to będzie miało sens – podkreśla Zmarzlik.
Zmarzlik potwierdził również, że w nadchodzącym sezonie nadal będzie korzystał z silników przygotowywanych przez Ryszarda Kowalskiego, mimo że w ubiegłym roku testował inne rozwiązania, w tym jednostki od Petera Johnsa. Ostatecznie jednak wrócił do sprawdzonej współpracy z JRK Racing. – Nic się nie zmienia, gdy idzie o tunera. Dalej będę współpracował z Ryszardem Kowalskim – zdradza pięciokrotny mistrz świata.
Dzisiaj Zmarzlik wziął udział w pierwszych zawodach żużlowych w Polsce w 2025 roku. Na torze w Lesznie zmierzyły się ekipy Fogo Unii Leszno i Orlen Oil Motoru Lublin. Zmarzlik zapisał przy swoim nazwisku 10 punktów (2,1,3,1,3), choć nie obyło się bez trudnych momentów. W niektórych wyścigach musiał mocno się napracować, by dowieźć punkty do mety.
Czy to efekt testowania nowych rozwiązań w sprzęcie? Na razie można jedynie spekulować. Faktem jest, że Zmarzlik nie wyglądał jeszcze na zawodnika w swojej optymalnej dyspozycji. Jednak jak sam mówił wcześniej, nowe elementy w motocyklu miały być testowane dopiero przy wyższych temperaturach. Czy zatem zawodnik faktycznie już coś sprawdzał podczas zawodów? – To daje do myślenia.
Bartosz Zmarzlik podkreśla, że do sezonu podchodzi spokojnie. Najcięższa praca fizyczna została już wykonana zimą. Teraz nadszedł czas na utrzymywanie formy i jazdę na rowerze. – Ta najcięższa praca już za nami. Choć z drugiej strony to nie jest właściwe słowo, bo ja uwielbiam trenować, więc dla mnie to była czysta przyjemność. Teraz będą treningi na podtrzymanie formy i na pewno dużo jazdy na rowerze – przyznaje Zmarzlik.



- Żużel. Pomoc Stanisława Chomskiego nie przyniosła skutków
- Żużel. Były mistrz świata wierzy w sukces beniaminka? „Możemy wprowadzić tutaj team spirit”
- Żużel. Paweł Przedpełski po debiucie w barwach Stali Rzeszów. Nowe doświadczenia dla Polaka
- Żużel. Historia, która wraca, jak bumerang „Nie chciałbym dostać w gębę za to, że zmieniłem barwy klubowe”
- Żużel. Triumfowali na inaugurację. Czy zdołają sprawić kolejną niespodziankę?