Przejdź do treści
Aktualności/PGE EKSTRALIGA

Szymon Woźniak: „Modliłem się, tylko by dojechać do końca, bo moje ręce nie są w dobrym stanie.”

Szymon Woźniak

Autor: Aleksandra Gucia

Szymon Woźniak: „Modliłem się, tylko by dojechać do końca, bo moje ręce nie są w dobrym stanie.”

W niedzielny wieczór żużlowcy MOJE BERMUDY Stali Gorzów zostali  II Drużynowymi Wicemistrzami Polski. To wielki sukces dla zespołu Stanisława Chomskiego, że jego podopieczni zdobyli medale w sezonie, w którym aż 5 zawodników zmagało się z kontuzjami.

241559987 4526362557401745 7120064611667761393 n


Szymon Woźniak pojechał świetne zawody przeciwko FOGO UNII Leszno. Wywalczył 11. punktów. 28-latek w roku 2022 nadal będzie bronić barw gorzowskiej Stali. Na antenie ELEVEN SPORT opowiedział o swoich problemach zdrowotnych.

-Generalnie to ja się za bardzo tym nie chwaliłem, bo nie było sensu, ale już tak naprawdę modliłem się, by ten sezon się wreszcie skończył. Trochę miałem problemów zdrowotnych. Niewiele osób o tym wie, ale po upadku w zeszłym roku w Speedway of Nations w Lublinie doznałem dość nieprzyjemnego złamania w prawym nadgarstku i całą zimę poświęciłem na rehabilitację, aby uniknąć operacji. Spędziłem naprawdę masę godzin, by to wyleczyć. W tym miejscu chciałbym podziękować mojej rodzinie, bo to nie była taka zima, gdzie mogłem spędzić więcej czasu w domu z dziećmi i z żoną, i odpocząć, tylko naprawdę się poświęciłem w całości rehabilitacji. Niestety to mi nie pomogło i po złamaniu jeszcze lewego nadgarstka w tym sezonie, modliłem się, tylko by dojechać do końca, bo moje ręce nie są w dobrym stanie. Już się nie mogę doczekać tej operacji, którą będę musiał przejść na ten prawy nadgarstek, powrotu do zdrowia i przyszłego sezonu, bo wiem, że wtedy już będę w pełni sił – oznajmił żużlowiec gorzowskiej Stali.

Fani czarnego sportu z miasta nad Wartą mają nadzieję, że Szymon Woźniak szybko dojdzie do siebie po operacji.

fot. Łukasz Wilk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *