Stal Rzeszów nie zostawia Woffindena! Mocna decyzja klubu po koszmarnym wypadku

Autor: Karol Kołcz
Stal Rzeszów nie zostawia Woffindena! Mocna decyzja klubu po koszmarnym wypadku
30 marca 2025 roku na torze w Krośnie doszło do koszmarnego wypadku, który wstrząsnął światem żużla. Podczas sparingu pomiędzy Cellfast Wilkami Krosno a Texom Stalą Rzeszów poważnie ucierpiał Tai Woffinden, trzykrotny mistrz świata i lider rzeszowskiego zespołu. Na pierwszym łuku siódmego biegu Brytyjczyk sczepił się motocyklami z Bartoszem Bańborem i Franciszkiem Majewskim, co doprowadziło do gwałtownego upadku i zderzenia z dmuchaną bandą. Woffinden, po długiej interwencji służb medycznych, został przetransportowany helikopterem do szpitala w Rzeszowie, gdzie obecnie walczy o powrót do zdrowia.
Woffinden doznał licznych obrażeń, w tym otwartego złamania kości udowej, złamań kończyn, kilkunastu żeber, łokcia w wielu miejscach oraz pękniętych kręgów kręgosłupa. Choć jego stan jest stabilny, pozostaje w śpiączce farmakologicznej na oddziale intensywnej terapii. Skala urazów jest tak duża, że powrót do pełnej sprawności może zająć wiele miesięcy, a nawet lat. W tej trudnej sytuacji Stal Rzeszów stanęła na wysokości zadania, okazując swojemu zawodnikowi pełne wsparcie.
Klub z Rzeszowa zapewnił opiekę najlepszych specjalistów, ale także podjął decyzje dotyczące kontraktu Woffindena, które pokazują, jak bardzo zależy im na Brytyjczyku. Jak jako pierwszy poinformował portal WP Sportowe Fakty, rzeszowianie nie zamierzają korzystać z zapisów w umowie, które mogłyby wpłynąć na finanse zawodnika. Woffinden, po poważnej kontuzji łokcia z poprzedniego sezonu, miał w kontrakcie klauzulę umożliwiającą zmniejszenie kwoty za podpis, gdyby nie był gotowy na start sezonu 2025. Jednak przed wypadkiem prezentował się na treningach znakomicie, robiąc duże wrażenie na sztabie i kibicach, co sprawiło, że klub nie rozważał żadnych cięć.
Leon Madsen mówi o fantastycznej atmosferze w Falubazie! „Tworzymy świetny team spirit”
Sparta Wrocław deklasuje Stal Gorzów! Kowolik jak stary wyga, Lebiediew najlepszy wśród gości
Stal Rzeszów nie ogranicza się jedynie do gestów finansowych. Prezes Michał Drymajło oraz sztab szkoleniowy aktywnie współpracują z rodziną Woffindena – jego żona Faye i matka już przyleciały do Polski, by być przy nim w tych trudnych chwilach. Klub wydał także oficjalne oświadczenie, w którym podziękował za wsparcie kibiców i zapewnił, że priorytetem jest teraz zdrowie zawodnika.
Cały żużlowy świat trzyma kciuki za powrót Taia Woffindena do zdrowia. Stal Rzeszów, swoim zaangażowaniem i wsparciem, pokazuje, że w sporcie liczy się nie tylko wynik, ale przede wszystkim człowiek.



- Żużel. Pomoc Stanisława Chomskiego nie przyniosła skutków
- Żużel. Były mistrz świata wierzy w sukces beniaminka? „Możemy wprowadzić tutaj team spirit”
- Żużel. Paweł Przedpełski po debiucie w barwach Stali Rzeszów. Nowe doświadczenia dla Polaka
- Żużel. Historia, która wraca, jak bumerang „Nie chciałbym dostać w gębę za to, że zmieniłem barwy klubowe”
- Żużel. Triumfowali na inaugurację. Czy zdołają sprawić kolejną niespodziankę?