Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/PGE Ekstraliga żużlowa Polska - Aktualności

Sport żużlowy. Kto zaliczał stały regres w żużlowej Ekstralidze? Zapaść Mistrzów Świata!

Sport żużlowy
Fot. Marta Astachow

Autor: Piotr Ziomek

Sport żużlowy. Kto zaliczał stały regres w żużlowej Ekstralidze? Zapaść Mistrzów Świata!

W ostatnich latach pojawiło się wielu zawodników, którzy szturmem wdarli się na poziom światowej czołówki. Dobrym przykładem jest Daniel Bewley, który od roku 2021 zalicza stały progres. Cztery sezony to już dobra podstawa, jeśli chodzi o wszelakie analizy statystyczne. Także tych zawodników, których forma stale się pogarsza. Którzy żużlowcy w ostatnich czterech sezonach stracili najwięcej? Brani pod uwagę byli tylko zawodnicy, którzy w sezonie 2024 startowali w PGE Ekstralidze.

JASON DOYLE: śr. 2021 – 2.253, śr. 2022 – 1.952, śr. 2023 – 1.987, śr. 2024 – 1.550. Mistrz świata z roku 2017 jest w dołku formy. Sezon 2021 był dla niego jednym z najlepszych w karierze. Szturmem wdarł się do składu Fogo Unii Leszno, zostając ich liderem. Z roku na rok jest jednak coraz gorzej. Kolejne dwa sezony były do siebie bardzo podobne. Doyle nie spisywał się dramatycznie, ale był po prostu przeciętny. Apogeum wszystkich problemów, ukazało się w minionym sezonie. Australijczyk prezentował się dramatycznie, a wszystko przerwała bardzo groźna kontuzja, która wykluczyła go z większości sezonu.

TAI WOFFINDEN: śr. 2021 – 2.085, śr. 2022 – 1.926, śr. 2023 – 1.963, śr. 2024 – 1.395. Niekwestionowana legenda Betard Sparty Wrocław, której gwiazda bardzo brutalnie zgasła.Sezon 2021 był spełnieniem wieloletnich marzeń o drużynowym mistrzostwie Polski. Forma Woffindena zaczęła jednak stopniowo słabnąć. Lata 2022 i 2023 były niemal identyczne, podobnie jak w przypadku Jasona Doyle’a. Analogię tutaj się jednak nie kończą, ponieważ poprzedni sezon Brytyjczyka przerwała bardzo groźna kontuzja. Jednak już nawet przed kontuzją, Woffinden był do bólu przeciętny. To jego najgorszy sezon w historii startów dla klubu z Wrocławia.

PAWEŁ PRZEDPEŁSKI: śr. 2021 – 1.909, śr. 2022 – 1.667, śr. 2023 – 1.506, śr. 2024 – 1.400. Wychowanek KS Apatora Toruń wrócił do swojego macierzystego klubu po tym, jak ten wrócił do PGE Ekstraligi. Nieudana przygoda w Częstochowie odeszła w zapomnienie, a Przedpełski w sezonie 2021 zachwycał wszystkich kibiców Apatora. Jak pokazał czas, rok ten był tylko dobrym początkiem, ponieważ żużlowiec popadł w przeciętność. Sezon 2024, a zwłaszcza jego początek, to jeden z najgorszych okresów w seniorskiej karierze Przedpełskiego.

WIKTOR LAMPART: śr. 2021 – 1.809, śr. 2022 – 1.526, śr. 2023 – 1.351, śr. 2024 – 1.107. To kolejny zawodnik „Aniołów”, który w ostatnich latach mocno podupadł. Gołym okiem można było zauważyć, że Lampart nie udźwignął presji, jaka wiązała się z końcem wieku juniorskiego. Podczas sezonu 2021, był jednym z najlepszych juniorów na świecie, idąc łeb w łeb z Jakubem Miśkowiakiem. Obecnie, pracę w PGE Ekstralidze utrzymał tylko dlatego, że cały czas obowiązuje przepis o zawodniku U24. Podczas poprzedniego sezonu, był jednym z najczęściej mijanych na trasie zawodników.

MACIEJ JANOWSKI: śr. 2021 – 2.582, śr. 2022 – 2.198, śr. 2023 – 1.901, śr. 2024 – 1.903. Obecność w tym zestawieniu nie oznacza, że Maciej Janowski jest słabym zawodnikiem. To dalej światowa czołówka, a jak wysoko jest jego sufit, bardzo dobrze zobrazował rok 2021. Wydawało się wtedy, że „Magic” wskoczy na poziom podobny do tego, jaki cały czas reprezentuje Bartosz Zmarzlik. Był to dla niego zdecydowanie najlepszy czas w karierze. Spadek średniej jest przez to zauważalny, chociaż Janowski dalej jest bardzo solidnym punktem Betard Sparty Wrocław.

Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
Jason Doyle
Fot. Jakub Malec
Sparta Wrocław
Fot. Marta Astachow

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *