Speedway Of Nations: Polacy, koniec spania! Przyszedł czas wygrywania!
Autor: Piotr Ziomek
Speedway Of Nations: Polacy, koniec spania! Przyszedł czas wygrywania!
Żużlowa reprezentacji Polski jednym słowem? Dominacja. Polski żużel zdobył już praktycznie wszystko, co tylko możliwe. Brakuje nam jednak jednego, złota Speedway Of Nations. Rok temu biało-czerwoni zwyciężyli w Drużynowym Pucharze Świata, jak będzie w tym roku? Czas na analizę szans Polski na SON 2024!
Finały Speedway Of Nations to rzecz przeklęta dla Polaków, podobnie jak rundy cyklu Speedway Grand Prix w Warszawie. Na pięć rozegranych zawodów, aż trzykrotnie zajmowaliśmy drugie miejsce! Raz udało się zdobyć brąz, a podczas ostatniego SON doszło do prawdziwej kompromitacji, ponieważ Polska zajęła dopiero szóste miejsce w finale, plasując się za plecami m.in. Czechów. Rafał Dobrucki wybrał trójkę zawodników, która postara się odmienić zły los.
Analiza zawodników:
1. Dominik Kubera: Wydaje się, że „Domin” stał się obecnie drugą polską strzelbą, oczywiście po Bartoszu Zmarzliku. Wychowanek Fogo Unii Leszno jest obecnie piątym najlepszym zawodnikiem w PGE Ekstralidze, a w debiutanckim sezonie w cyklu Speedway Grand Prix zajmuje siódme miejsce. Kariera Dominika Kubery to praktycznie ciągły progres, który bardzo przyspieszył po transferze do Orlen Oil Motoru Lublin. W każdym kolejnym sezonie jego średnia jest coraz wyższa, co najlepiej obrazuje jak dobrze wpasował się w lubelskie środowisko. „Domin Kubera nie przywozi nigdy zera” śpiewają kibice Mistrzów Polski, a my liczymy na to, że Dominik zer przywozić nie będzie także podczas finałów w Manchesterze.
2. Bartosz Zmarzlik (C): Wiele osób obawiało się, że po zakończeniu kariery przez Tomasza Golloba, nie będzie drugiego takiego, który za uszy będzie ciągnął Polski żużel. Na całe szczęście ich wątpliwości były nieuzasadnione, a Bartosz Zmarzlik jest zdecydowanie najlepszym zawodnikiem świata. Czterokrotny mistrz świata wygrał w swojej karierze praktycznie wszystko. Praktycznie, bo w gablocie brakuje mu złota Speedway Of Nations. Wszystkie osoby znające Bartka mówią jednym głosem: Zmarzlik to żużel, a żużel to Zmarzlik. Ze świecą szukać zawodnika z taką rządzą wygrywania, jak wychowanek Stali Gorzów. „Polskie F16” ma dobre wspomnienia z Manchesteru, gdzie mimo niepowodzenia naszej kadry w roku 2022, był on praktycznie nieomylny.
3. Maciej Janowski: Nominacja, która z całą pewnością wywołała największe kontrowersje. Co prawda „Magic” nie jest już tym samym zawodnikiem co chociażby w roku 2021, ale dalej można nazwać go ścisłą światową czołówką. W obliczu problemów zdrowotnych Janusza Kołodzieja, oraz braku powołania do szerokiej kadry Jarosława Hampela, wydaje się to jednak naturalny wybór na pozycję rezerwowego.
Janowski jest jedynym zawodnikiem z tej trójki, który ściga się w lidze angielskiej, co tworzy z niego bardzo dobrego „jokera” w talii trenera Dobruckiego. Podczas ligowego meczu na National Speedway Stadium w Manchesterze, Janowski zdobył osiem punktów z bonusem. O ile pozycja Zmarzlika jest nie do podważenia, to „Magic” jest dobrym zmiennikiem dla Kubery. Dominik to wybitny startowiec, zaś atutem Janowskiego jest kapitalna jazda na trasie.
Polacy swoją przygodę w Speedway Of Nations zainaugurują dziewiątego lipca, gdzie w pierwszym półfinale zmierza się z reprezentantami: Szwecji, Finlandii, Francji, Niemiec, Włoch, oraz Ukrainy. Do finału awansuje najlepsza trójka reprezentacji z obu półfinałów.
Dołącz do nas na facebooku – kliknij TUTAJ
- Speedway Grand Prix 4 awansowane do rangi mistrzowskiej. Ważne informacje od organizatorów
- Kiedy rusza PGE Ekstraliga 2025? Niedługo poznamy odpowiedź!
- Polonia Bydgoszcz przedstawiła kapitana! Poprowadzi klub do awansu?
- Quo vadis Speedway?! PZM kontra FIM
- Polacy wyróżnieni na gali FIM. Zmarzlik i Przyjemski wśród gwiazd