Bolesna seria Włókniarza podtrzymana. Motor wysoko wygrywa [RELACJA]

Bolesna seria Włókniarza podtrzymana. Motor wysoko wygrywa [RELACJA]

W hicie 13. kolejki PGE Ekstraligi Platinum Motor Lublin wysoko pokonał TAURON Włókniarza Częstochowa 54:36. Tym samym ebut.pl Stal Gorzów wyszła na dwupunktową przewagę w tabeli w rywalizacji o trzecie miejsce.

Aż czterech żużlowców gospodarzy zdobyło w tym spotkaniu „dwucyfrówkę”. Natomiast w zespole gości tylko Mikkel Michelsen zaliczył w miarę satysfakcjonujący występ. Cała reszta zawodników w biało-zielonych kewlarach rozczarowała swoich kibiców.

Pierwsza seria potoczyła się tak, jak przewidywali eksperci. Żużlowcy Włókniarza Częstochowa, jak zwykli w tym sezonie, przegrywali starty, a potem nie mogli wydrzeć biegowych zwycięstw. Lublinianie wygrali indywidualnie wszystkie wyścigi. Drużynowo padły dwa remisy oraz po jednym 4:2 i 5:1. Walkę na dystansie w biegu 3 stoczyli Zmarzlik i Madsen. Duńczyk wydawał się szybszy od trzykrotnego mistrza świata, ale Zmarzlik inteligentnie dobierał ścieżki, co poskutkowało skuteczną obroną. W czwartym natomiast Maksym Drabik nie dał rady wyprzedzić Mateusza Cierniaka.

Wyścig po pierwszym równaniu toru znowu wygrali gospodarze. Po kolejnym znakomitym starcie wyszli na 5:1, ale Maksym Drabik wykonał mrożącą krew w żyłach akcję. Wjechał między dwóch Lublinian, gdzie miejsca było na co najwyżej igiełkę. Dało mu to jednak tylko dwa punkty, a Motor wygrał kolejny wyścig stosunkiem 4:2. Włókniarz odbił sobie tę porażkę bieg później. Mikkel Michelsen przypomniał sobie najlepsze lata w Lubline i wygrał start z czwartego pola. Bartosz Zmarzlik zawzięcie atakował rywala, ale Michelsen dobrze odczytywał tor jazdy lidera przeciwników.

Koziołki jednak wszystko się w garść dzięki kolejnej biegowej wygranej 4:2, choć przez chwilę zanosiło się na podwójną glorię. Leon Madsen powtórzył manewr Maksyma Drabika z biegu 5. i wyprzedził dwukrotnego indywidualnego wicemistrza świata. Następnie Duńczyk chciał wykorzystać swoją wysoką prędkość, aby wyprzedzić Dominika Kuberę, ale Polak dał sobie radę. Wynik przed długą przerwą wynosił 25:17 na korzyść gospodarzy.

Widocznie równanie toru pomogło w tym, żeby zawodnicy w końcu mogli wyprzedzać. Wspierało to głównie Koziołki, gdyż to one skrzętnie korzystali z każdej możliwości do ataku. 8. wyścig należał do Bartosza Zmarzlika, który najsłabiej wyszedł spod taśmy, ale na ostatnich metrach wyciągnął podwójne zwycięstwo dla gospodarzy, wyprzedzając Kacpra Worynę. Po tej rywalizacji niepokonany pozostał Mateusz Cierniak. Później zaskoczył Jakub Miśkowiak, wygrywając start. Przez cały wyścig musiał chronić trzech punków przed szarżami Dominika Kubery, co ostatecznie nie wyszło. Niemiłą niespodzianką dla gości było zero Mikkela Michelsena. Jedynym pozytywnym akcentem tej serii dla Włókniarza była wygrana Leona Madsena, który pokonał Fredrika Lindgrena i Jacka Holdera.

Włókniarz próbował dalej szarpać, ale nie przełożyło się to na żadne drużynowe zwycięstwo przed biegami zawodników nominowanych. Swoje wyścigi wygrywali Michelsen i Holder. Zero w trzynastym wyścigu przywiózł kapitan Włókniarza – Leon Madsen, choć w swoim stylu kąsał wyższą pozycję. W ostatnich dwóch startach Motor postawił kropkę nad „i”, wygrywając 5:1 w biegu 14. Na otarcie łez po znakomitym ściganiu Lwy wywalczyły zwycięstwo 4:2 w zamykającej spotkanie rywalizacji.

TAURON WŁÓKNIARZ CZĘSTOCHOWA – 36

PLATINUM MOTOR LUBLIN – 54

MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV

• Lider Stali Gorzów z niepokojącymi słowami! Początek większych kłopotów?!
• Żużel. Mają asa w rękawie! Może dać im awans do PGE Ekstraligi!
• Anders Thomsen wypowiedział się na temat Gorzowa „To jest mój drugi dom”
• Żużel. Zlata Stuha dla Adama Bednara
• Żużel. Ojciec zrobił awanturę w internecie. Żużlowiec jest w składzie, ale musi szukać innej drużyny