Przy obecnej formie będziesz kuszony co do startów w PGE Ekstralidze. Vadim Tarasenko: „Tam dążę!”
Autor: Wojciech Kamiński
Przy obecnej formie będziesz kuszony co do startów w PGE Ekstralidze. Vadim Tarasenko: „Tam dążę!”
Jak wiadomo z Bydgoszczą jesteś już od dawna związany (mieszkasz w mieście nad Brdą), dlatego na początek zapytam jak przebiegła aklimatyzacja w klubie?
Vadim: W klubie przywitano mnie bardzo dobrze, piękny tort z napisem „Witaj w Polonii” był bardzo pyszny! Wiedziałem, że powstaje drużyna Walczaków i od samego początku byłem zmotywowany dawać z siebie wszystko.
Jak układa się współpraca z duetem zarządzającym drużyną Kędziora-Kanclerz? Czy atmosfera w zespole jest dobra?
Vadim: Dużo rozmawiamy na temat toru, przekazuje swoje odczucia na treningu, szukamy kompromisu i co moglibyśmy poprawiać by tor odpowiadał drużynie, wiadomo, że na pogodę nie mamy wpływu i czasem nas zaskoczy. Robimy każdy swoją robotę, ja wraz z teamem skupiamy się by być szybkim na torze.
W Abramczyk Polonii przed sezonem wiele wskazywało na to, że jej największym atutem będzie wyrównany zespół. Start sezonu wiele zweryfikował i twoja osoba wyrosła na zdecydowanego lidera. Czy odczuwasz w związku z tym presję i czy twoim zdaniem reszcie zespołu uda się wyrównać osiągane wyniki?
Vadim: Wiele razy wspominałem ze chce utrzymywać formę na wysokim poziomie, rozwijać się. Presji nie mam żadnej, po prostu chce dawać z siebie wszystko co mam w każdym biegu. Dużo trenujemy i widać w parku maszyn, że każdy bardzo pracuje by być w jak najlepszej dyspozycji dla klubu.
Nawiązując do pytania o bycie liderem nie mogę nie zapytać o twoje przygotowanie sprzętowe w tym roku, wielu kibiców po defekcie silnika w meczu z Ostrowem w 13 biegu miało duże obawy o to czy druga maszyna będzie tak samo dobra jak pierwsza. Na szczęście pojechała równie dobrze. Możesz nam zdradzić kulisy tak fantastycznie przygotowanego sprzętu na ten sezon?
Vadim: Ryszard i Daniel Kowalski i Witold Gromowski przygotowują dla mnie silniki, które mojemu teamu odpowiadają, rozmawiamy i dzielimy się uwagami co można by było poprawić oraz czego nie można. Team także spisuje się świetnie, dużo serca wkładają by nasz sprzęt miał prędkość.
Czy Tomasz Gollob często bywa i służy pomocą czy radami na treningach? Jak wygląda twój kontakt z Panem Tomkiem?
Vadim: Na początku sezonu odbyliśmy spotkanie na którym była rozmowa z Panem Tomaszem, wysłuchałem uważnie i zadałem kilka pytań na które dostałem konkretną odpowiedz i tego się trzymam. Jak będzie możliwość spotkania to zadam jeszcze parę, bo kilka się uzbierało.
Wiesz o tym, że jak pod trzymasz formę to będziesz bardzo kuszony co do startów w PGE ekstralidze? Co o tym myślisz?
Vadim: Tam dążę
W najbliższym meczu czeka was bardzo ciężka przeprawa z jednym z faworytów do wygrania ligi, jakie masz przewidywania przed meczem z klubem z Rybnika?
Vadim: Uważam, że każdy mecz jest ciekawy po swojemu, za każdym razem startujemy z tego samego punktu i mamy jedna metę. Liga nie jest łatwa i trzeba pozostawać skupionym w każdym biegu czy to Rybnik czy Ostrów, nie ważne.
Czy twoim zdaniem jest szansa na poprawę w formacji juniorskiej waszego zespołu? Na razie nie wygląda to zbyt obiecująco.
Vadim: Z mojej perspektywy wygląda, że mamy dobrych juniorów, tylko brakuje im luzu na motorze oraz zimnej głowy jak to opanują to będzie lepiej.
Jak oceniasz postawę swojego młodszego kolegi z Rosji, Jewgienija Sajdullina. Widać, że chłopak potrafi jechać tylko potrzebuje dobrej rady i delikatnej pomocy przy sprzęcie. Czy prosił Cię o pomoc, jak wygląda wasza współpraca?
Vadim: Na pewno jest potencjał i chęć, podpowiadam w miarę możliwości co mi odpowiada na torze, jednak musi znaleźć coś swojego co da mu lepszą dyspozycję na torze i czucie motocykla.
Będzie to pierwszy mecz, w którym kibice wejdą na trybuny i będą mogli dopingować swoich zawodników. Czy Tobie brakuje publiczności, pełne trybuny Cię motywują czy raczej deprymują?
Vadim: Bardzo się cieszę, że kibice wracają, mam dużo kolegów z Bydgoszczy i miło będzie ich widzieć na trybunach. Nie zastanawiałem się nad tym czy motywują, jadę dla nich i tyle.
Na koniec chciałbym Ci życzyć dużo zdrowia i jak najlepszych wyników.
Vadim: Przyda się
fot. Emila Hamerska – Lengas
- Koniec spekulacji! Arged Malesa Ostrów na dłużej ze swoim wychowankiem
- Sport żużlowy. W Bydgoszczy trwa zbieranie podpisów pod petycją w sprawie dalszej rozbudowy stadionu
- Sport żużlowy. Pogoda ponownie stanęła na przeszkodzie, kolejne zawody odwołane
- Powódź na południu Polski. Rusza zbiórka z pomocą, nie czekamy i dołączamy!
- Michelsen już po operacji kontuzjowanego barku. Czeka go długa rehabilitacja