Prezes Fogo Unii Leszno liczy na wsparcie fanów po spadku. „Potrzebujemy kibiców w jak największej liczbie”
Autor: Paweł Płóciniak
Prezes Fogo Unii Leszno liczy na wsparcie fanów po spadku. „Potrzebujemy kibiców w jak największej liczbie”
Fogo Unia Leszno zajęła ósme, ostatnie miejsce po rundzie zasadniczej i pożegnała się z PGE Ekstraligą. Do utrzymania „Bykom” tak naprawdę zabrakło jednego małego punktu, ale również właśnie przez ich małą zdobytą ilość nie mieli zbyt realnych szans na przeskoczenie w tabeli Krono-Plast Włókniarza Częstochowę. Przypomnijmy, że w między obiema drużynami padł remis w dwumeczu, wtedy przy równej ilości zdobytych dużych punktów liczy się liczba małych. Leszczynianie z kilku spotkań zdecydowanie mogli ich wyciągnąć więcej, ale wtedy zdecydowali się na budowanie zawodników.
– Z perspektywy czasu jest to racja. Niektóre mecze można było jechać w inny sposób. Zamysł był inny, bo chcieliśmy zbudować przynajmniej jednego zawodnika. Jakoś to się udało, bo był tym zawodnikiem na pewno Ben Cook. Tak jak powiedział Janusz Kołodziej w jednym z wywiadów, że jedyne co nam się udało w tym roku, to był właśnie Ben Cook i taka jest prawda. – mówił Piotr Rusiecki dla Radia Elka.
Szybko po spadku zakontraktowani zostali Janusz Kołodziej, Grzegorz Zengota i Ben Cook. Krajowi seniorzy pozostają przynajmniej na dwa sezony, a Australijczyk na rok. Nazar Parnitskyi ma ważną umowę z leszczyńskim klubem, więc to on przy odejściu Keynana Rew będzie podstawowym zawodnikiem do lat 24. Unia ogłosiła również piątego seniora, którym jest Josh Pickering. Skład spadkowicza wygląda bardzo dobrze i z pewnością będą głównym faworytem do awansu do PGE Ekstraligi, taki z resztą jest oczywiście cel „Byków” na przyszły sezon.
– Oczywiście, że chcemy awansować do Ekstraligi. Chcielibyśmy zrobić to jak najszybciej. Wiemy, że jest to sport i nie zawsze wszystko można idealnie zaplanować. Na pewno przygotowania będą na tak wysokim poziomie, jakby miała być to Ekstraliga, bo inaczej nie potrafimy. Myślę, że ten skład, który będziemy mieli w przyszłym roku, będzie fajnym, dobrym składem, który może gwarantować dobry wynik, ale tak jak podkreślam, potrzebne jest szczęście sportowe.
– Jeżeli tego nie będzie, to niczego nie zdobędziemy. Potrzebujemy kibiców, oczywiście w jak największej liczbie, bo to też ma wpływ na to, jak klub będzie funkcjonował. Potrzebujemy jak najwięcej sponsorów, którzy będą nam też pomagać, potrzebujemy miasta i całego otoczenia, żeby znowu pokazać, że w Lesznie można i potrafimy. – przyznał prezes Fogo Unii.
Dołącz do nas na Facebooku – kliknij TUTAJ
- Oskar Fajfer przedłuża kontrakt ze swoim zespołem! Pojedzie kolejny sezon w tych barwach
- Żużel. Zawodnicy Motoru przeszli z toru na parkiet. Celem pomoc dla domów dziecka
- Ambitne plany sparingów Speedway Kraków. Mają podjąć mistrza Polski
- Jarosław Hampel kolejny sezon w szwedzkim klubie! Razem z nim inni Polacy
- Transfer Damiana Ratajczaka do Falubazu nadal aktualny?