Prezes GKM odpiera zarzuty o konflikt interesów i fałszywe oświadczenie majątkowe
Autor: Redakcja
Prezes GKM stanowczo odpiera zarzuty: To próba nadszarpnięcia mojego wizerunku
Marcin Murawski, prezes GKM S.A., w oficjalnym oświadczeniu stanowczo zaprzeczył doniesieniom o rzekomym konflikcie interesów i fałszywym oświadczeniu majątkowym, które pojawiły się w artykule opublikowanym 3 listopada 2024 roku na portalu Grudziadz365.pl. W artykule pt. „Konflikt interesów w GKM Grudziądz S.A. Dlaczego prezydent Grudziądza nie reaguje?” zarzucono prezesowi, że pełniąc funkcję pełnomocnika firmy prowadzonej przez jego żonę, 4M Studio Martyna Murawska, naruszył przepisy antykorupcyjne oraz nie ujawnił tego w swoim oświadczeniu majątkowym.
Murawski szczegółowo odniósł się do zarzutów, wyjaśniając, że jego pełnomocnictwo ogranicza się jedynie do czynności formalnych, takich jak zmiana wpisu w CEIDG czy zawieszenie działalności – a więc do spraw czysto technicznych, niezwiązanych z zarządzaniem działalnością gospodarczą żony. Przytoczył przy tym wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, który rozstrzygnął podobną sprawę na korzyść osoby będącej pełnomocnikiem w sprawach administracyjnych, ale niezarządzającej działalnością.
Prezes GKM stanowczo podkreślił, że w związku z tak ograniczonym zakresem pełnomocnictwa nie łamie on przepisów antykorupcyjnych, a co za tym idzie – nie złożył fałszywego oświadczenia majątkowego. „Jestem pełnomocnikiem osoby prowadzącej działalność gospodarczą, a nie pełnomocnikiem w prowadzeniu tej działalności” – wyjaśnił Murawski, wskazując, że takie rozróżnienie ma kluczowe znaczenie prawne.
Murawski odniósł się również do kwestii rzekomego konfliktu interesów. Wyjaśnił, że jego żona współpracuje z GKM od 2016 roku w ramach przygotowania podprowadzających na mecze żużlowe, a współpraca ta rozpoczęła się jeszcze przed objęciem przez niego funkcji prezesa w 2018 roku. Dodał, że usługa ta opiewa na 400 zł za mecz, co łącznie w sezonie stanowi koszt około 2800 zł rocznie. „Umowa była wielokrotnie kontrolowana w ramach nadzoru właścicielskiego i nie ma mowy o żadnym konflikcie interesów” – oświadczył prezes.
Murawski podkreślił również swoje zaangażowanie w rozwój klubu i troskę o jego wizerunek. Zaznaczył, że wszelkie projekty brandingowe i odzieżowe realizowane na rzecz GKM są wynikiem jego pracy w ramach kontraktu o zarządzanie i klub nie ponosi dodatkowych kosztów za te usługi. „Żaden projekt, który przygotowałem dla klubu, nie był firmowany przez działalność mojej żony” – zapewnił Murawski.
Na zakończenie prezes GKM zapowiedział, że nie pozwoli na działania mające na celu niszczenie jego wizerunku i będzie dalej angażował się w rozwój klubu. „Każdego dnia wkładam całe serce, aby Grudziądzki Klub Motocyklowy się rozwijał i przyciągał nowych sponsorów. Nie pozwolę, aby oskarżenia bez pokrycia niszczyły nasze wieloletnie starania” – oświadczył Murawski.
- Kiedy ROW Rybnik był w PGE Ekstralidze? Powrót po 5 latach!
- Żużel. Będzie remont stadionu w Gdańsku! Miasto ogłasza przetarg
- Speedway Grand Prix 4 awansowane do rangi mistrzowskiej. Ważne informacje od organizatorów
- Kiedy rusza PGE Ekstraliga 2025? Niedługo poznamy odpowiedź!
- Polonia Bydgoszcz przedstawiła kapitana! Poprowadzi klub do awansu?