Powrót Kołodzieja! Awizowane składy na mecz Fogo Unia Leszno – Platinum Motor Lublin
Autor: Kamil Tokarczyk
Powrót Kołodzieja! Awizowane składy na mecz Fogo Unia Leszno – Platinum Motor Lublin
W pierwszym spotkaniu 10. kolejki PGE Ekstraligi, w dalszym ciągu osłabiona Fogo Unia Leszno podejmie u siebie Platinum Motor Lublin. Do zestawienia gospodarzy powraca najlepszy zawodnik leszczynian, Janusz Kołodziej.
Awizowane składy na spotkanie Cellfast Wilki Krosno – Tauron Włókniarz Częstochowa
Pomimo powrotu do składu Kołodzieja i walecznej postawy w Częstochowie, „Byki” wciąż są mocno osłabione brakiem Chrisa Holdera oraz Grzegorza Zengoty i nie są faworytem w starciu z Motorem. Swoją drugą szanse na zaprezentowanie się w najlepszej lidze świata otrzyma Maurice Brown, młody Australijczyk w Częstochowie nie zdobył punktów, ale wówczas otrzymał zaledwie jedną szanse.
Platinum Motor Lublin to drużyna, która również musi sobie radzić w osłabieniu, bez Dominika Kubery. Mistrzowie Polski, pokazali chociażby w ostatnim spotkaniu z For Nature Solutions Apatorem Toruń (59:31), że siła ich zespołu, wciąż jest na bardzo wysokim poziomie i nie wolno ich skreślać. Co ciekawe, w zestawieniu gości, pod numerem piętnastym awizowany został Jan Rachubik, jednak najprawdopodobniej jego miejsce zajmie Bartosz Bańbor, bądź Kacper Grzelak.
Awizowane składy:
Fogo Unia Leszno:
9. Bartosz Smektała
10. Janusz Kołodziej
11. Maurice Brown
12. Jaimon Lidsey
13. Adrian Miedziński
14. Antoni Mencel
15. Damian Ratajczak
Platinum Motor Lublin:
1. Jarosław Hampel
2. Jack Holder
3. Fredrik Lindgren
4. Antti Vuolas
5. Bartosz Zmarzlik
6. Mateusz Cierniak
7. Jan Rachubik
Składy za speedwayekstraliga.pl
MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ
- „Wiara była dzisiaj w nas” – Motor Lublin odrobił stratę do Apatora
- Emil Sajfutdinow z szokującym wyznaniem po meczu w Lublinie! „Chciałem zakończyć sezon”
- Kwalifikacje w Vojens. Robert Lambert najlepszy, Zmarzlik w czołówce
- Klasyfikacja Speedway Grand Prix. Zmarzlik na autostradzie do piątego mistrzostwa. Medale już rozdane?
- Jakub Miśkowiak wcale nie musi zostać. Stal zastanawia się, czy jest wart pieniędzy