Piotr Szymański: „Kluby wskoczyły na wyższy poziom”

Sezon ligowy 2022 dobiegł końca we wszystkich trzech ligach rozgrywkowych. Obecnie czekamy na listopad i oficjalne okienko transferowe. To dobry okres na wszelkie podsumowania. W rozmowie dla portalu polskizuzel.pl Piotr Szymański, przewodniczący GKSŻ zwrócił uwagę na najważniejsze kwestie.

Finałowy mecz eWinner 1. Ligi dostarczył niemałych emocji kibicom w całej Polsce. Apogeum jednak dało się odczuć na stadionie w Zielonej Górze. – Trudno chyba o lepszy scenariusz niż rozstrzygnięcie walki o awans do PGE Ekstraligi w ostatnim wyścigu sezonu po naprawdę emocjonującym dwumeczu. Byłem obecny na spotkaniu w Zielonej Górze i przyznam szczerze, że w powietrzu było czuć wagę tej rywalizacji. Niektórych zachowań trybun wprawdzie nie pochwalam, ale to temat na szerszą dyskusję – powiedział Piotr Szymański.

– Zacząłem mówić o meczu finałowym, bo on był doskonałym zwieńczeniem całych rozgrywek, które znowu stały na wysokim poziomie i obfitowały w wiele niespodzianek. Zwycięzca rundy zasadniczej nie pojechał przecież w finale. Walka była naprawdę zacięta i nie było w niej zespołu, o którym można by powiedzieć, że był bardzo słaby i kompletnie odstawał. Do samej mety nic nie było w stu procentach pewne. Kluby rozwinęły się także pod względem organizacyjnym, choć nie ukrywam, że w przyszłym roku będziemy wymagać w sposób zdecydowany poprawy niektórych kwestii – dodał przewodniczący GKSŻ.

MAGAZYN ŻUŻLOWY: Markowski i Kościecha

Gra na zapleczu PGE Ekstraligi szczególnie w ostatnich latach toczy się także o spore pieniądze, jakie czekają poziom wyżej. Beniaminek dostanie pokaźny zastrzyk gotówki jak na warunki pierwszej ligi. Piotr Szymański twierdzi, że nie jest to bez znaczenia, a dodatkowo w gronie prezesów nastąpiła stabilizacja. – Na czele klubów mamy nazwiska, które są kojarzone z tymi ośrodkami już od dłuższego czasu. Ci ludzie zdążyli już wypracować odpowiednie relacje z władzami miasta i sponsorami. W związku z tym mają solidne podstawy i mogą realnie myśleć o tym, by zrobić kolejny krok w przód – oznajmił.

Będą niespodzianki w Częstochowie – prezes Świącik o nadchodzącym sezonie 2023

Co więcej, znacznie wzrosła oglądalność meczów eWinner 1. Ligi. Spotkania w telewizji w tym sezonie oglądała rekordowa liczba widzów. – Nie ukrywam, że jesteśmy naprawdę zadowoleni. Najlepsze mecze były obserwowane przez około 180 tysięcy osób. Jesteśmy w trakcie podsumowań, ale poprawa jest widoczna gołym okiem. Udało nam się jednak zrealizować znacznie więcej celów. To kolejny rok, kiedy liga zyskała pod względem medialnym. Nasza aplikacja ma już ponad 50 tysięcy użytkowników, a startowaliśmy z poziomu kilku tysięcy. Mocno rozwijają się także nasze social media, choć nie ukrywam, że w tym zakresie chcemy jeszcze mocniej współpracować z klubami i będziemy tego wymagać bardziej w przyszłym roku. Tak samo w kwestiach torowych. – zaznaczył Piotr Szymański na łamach portalu polskizuzel.pl.

To samo tyczy się rozgrywek 2. Ligi Żużlowej, której starcia również przyciągały kibiców przed ekrany. – Kluby wskoczyły na wyższy poziom. Poza tym w tym przypadku jesteśmy bardzo zaskoczeni wynikami oglądalności, bo mecze w telewizji śledziło nawet 80 – 90 tysięcy widzów. Przyznam, że tego się nie spodziewaliśmy. Uważam, że to zainteresowanie będzie wzrastać – zakończył Piotr Szymański.

fot. Paweł Wilczyński

• Unia znów osłabiona przyjeżdża do Torunia. Apator liczy na pierwsze zwycięstwo. Apator Toruń – Fogo Unia Leszno [ZAPOWIEDŹ]
• Żużel. W Gdańsku czują niedosyt po przegranym niedzielnym meczu z Wilkami „Nie uważam, żeby wygrał lepszy zespół”
• Liga angielska. Co się dzieje z Janowskim? Bezbłędny Fricke, pogrom w Sheffield
• Żużel. Województwo Małopolskie wspiera Unię Tarnów w sezonie 2024
• Pewne zwycięstwo Falubazu ze Stalą, słaby występ Mateusza Świdnickiego