Przejdź do treści
Aktualności/PGE EKSTRALIGA/Składy

Będą niespodzianki w Częstochowie – prezes Świącik o nadchodzącym sezonie 2023

prezes Świącik

Autor: Edyta Wojdeł

Będą niespodzianki w Częstochowie – prezes Świącik o nadchodzącym sezonie 2023

Żużlowy sezon 2022 za nami, ale już ruszają przygotowania do kolejnego. O niespodziankach na sezon 2023 dla Telewizji Lokalnej w Częstochowie opowiedział prezes Włókniarza Michał Świącik.

Pomimo tego, że do okienka transferowego jeszcze oficjalnie pozostała chwila czasu, w ekstraligowych drużynach jak powszechnie wiadomo prace nad budowaniem ekip już prężnie trwają. Dotyczy to również brązowego medalisty Drużynowych Mistrzostw Polski – zielona-energia.com Włókniarza Częstochowy.

Podstawą każdej drużyny jest trener bądź też trenerski duet. Prezes Świącik przybliżył zatem swoje życzenia dotyczące dalszej współpracy z obecnymi częstochowskimi trenerami. Dla niego stabilność to podstawa, a dobra praca oparta jest też na docenianiu tego co już się posiada. Czy znakiem tego w przyszłym roku zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa poprowadzą do kolejnych bojów ci sami ludzie?

– Ja cenię sobie pewną stabilność jeżeli chodzi o pracę na tych stanowiskach. Szczególnie tutaj poznałem pracę trenera Kędziory, który tutaj współpracując ze mną przed laty i w tym sezonie, pokazał, że ta nasza współpraca jest na bardzo fajnym poziomie i mega się rozumiemy. Więc życzył bym sobie tego żeby Lechu z nami został. Natomiast jeżeli chodzi o trenera Józefa Kafla, tak trener Józef Kafel zostaje z nami. A co do Lecha Kędziory myślę, że w najbliższym czasie zamkniemy temat, ale o tym już poinformujemy kibiców. Niech to będzie niespodzianką dla kibiców.

Na koniec sezonu bardzo dobrą robotę dla Włókniarza zrobił Fredrik Lindgrem. Doniesienia o dalszej przynależności klubowej tego zawodnika są bardzo różne. Z początku dużo mówiło się o odejściu Szweda z częstochowskiej drużyny, następnie chodziły słuch, że popularny „Fredka” jednak mimo wszystko zostanie z Włókniarzem. Obecnie ponownie często słyszymy o prawdopodobnej zmianie przynależności klubowej przez Lindgrena. Michał Świącik chociaż docenia punkty zdobyte na koniec przez szwedzkiego żużlowca, wolałby jednak by sypały się one znacznie wcześniej. Czy z uwagi na te nie do końca spełnione oczekiwania na pozycji zagranicznego zawodnika wśród częstochowskich Lwów ujrzymy nową twarz?

Reklamy

– Powiem tak, gdzieś jakieś zmiany się szykują. Ja myślę, że przyjdzie okres transferowy i poznamy te zmiany. Który zawodnik dojdzie, który odejdzie. Kwestia jest tego czy zawodnicy wielu klubów dotrzymają tak zwanych umów słownych na przybicie sobie ręki.

Wiadomo, że wśród seniorów zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa pozostanie Leon Madsen oraz Kacper Woryna. Natomiast pozycję U24 ma zająć prawdopodobnie Jakub Miskowiak. Tego czy skład częstochowskich Lwów zostanie zbudowany według nowej zasady 3+2 (trzech obcokrajowców i dwóch Polaków), czy też po staremu dowiemy się już niebawem. Prezes Świącik ma jednak w tej materii swoje własne życzenia, jednakże na potwierdzenie tego czy one się spełnią musimy jeszcze chwilę zaczekać.

– Ja mogę powiedzieć tylko, że bardzo bym chciał takich zawodników jak Mikkel Michelsen czy Maksym Drabik w Częstochowie. Obydwóch bardzo dobrze znam. Jeden jest zawodnikiem, który tutaj mega, mega trenował, w momencie kiedy miał gdzieś tam zakaz startów w Tarnowie czy w Rybniku, a drugi jest wychowankiem Włókniarza Częstochowa.

Oczywiście w skład każdej wchodzą również juniorzy. Z drużyny zielonaenergi.com oficjalnie odchodzi Mateusz Świdnicki, a wiek juniorski zakończył Jakub Miśkowiak. W drużynie występować ma nadal Kajetan Kupiec, a dodatkowo dołączy do niego powracający z Krosna wychowanek Częstochowy – Franciszek Karczewski. Michał Świącik ma świadomość tego, że duet Świdnicki – Miśkowiak będzie trudny do zastąpienia, ale mimo to jest on dobrej myśli.

– Na pewno nie będziemy mieli takiej siły uderzeniowej juniorskiej jak do tej pory i tutaj czy to dobrze czy źle? Choć Gorzów pokazał, że wcale nie trzeba mieć dobrych juniorów i można bić się w finale.

Wygląda na to, że chociaż zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa bez wątpienia szykuje się do zmian w swojej drużynie, to na poznanie oficjalnej reprezentacji częstochowskich Lwów będziemy musieli jeszcze chwilę poczekać. Są oczywiści życzenia i pragnienia prezesa Świącika, ale ile z nich faktycznie uda się spełnić, pokaże nam niedaleka przyszłość.

W MIĘDZYCZASIE ZAPRASZAMY DO OGLĄDANIA MAGAZYNU ŻUŻLOWEGO BEST SPEEDWAY TV NA KANALE YouTube.

fot. Paweł Wilczyński

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nasi partnerzy