Pedersen nie wyklucza jazdy w PGE Ekstralidze, a w Gdańsku zdobył 4 punkty. Fatalny występ Duńczyka
Autor: Krzysztof Choroszy
Pedersen nie wyklucza jazdy w PGE Ekstralidze, a w Gdańsku zdobył 4 punkty. Fatalny występ Duńczyka
Pierwsze z niedzielnych spotkań Metalkas 2. Ekstraligi miało iście szalony przebieg. Energa Wybrzeże Gdańsk w szalonych okolicznościach pierwszy raz w tym sezonie wygrało mecz, pokonując Texom Stal Rzeszów. W Gdańsku wydarzyło się wiele, począwszy od deszczu i prac torowych, kończąc na proteście rzeszowian i czerwonej kartce dla Bartosza Tyburskiego. W składzie Stali zawiodło jedno ogniwo, po którym wszyscy spodziewają się więcej.
Nicki Pedersen na ten sezon dołączył do Texom Stali Rzeszów. Od początku spodziewano się, że będzie liderem beniaminka Metalkas 2. Ekstraligi, któremu pomoże utrzymać się w lidze i walczyć o fazę play-off rozgrywek. Sam trzykrotny mistrz świata prezentuje dobry poziom w tym sezonie. W ostatnich dniach jeszcze przed spotkaniem w Gdańsku, w magazynie WP SportoweFakty Duńczyk mówił, że nadal jest jednym z najlepszych na świecie i nie wyklucza powrotu do PGE Ekstraligi. Niedzielne starcie mogło jednak zaprzeczyć słowom byłego mistrza świata, gdyż w pojedynku z Wybrzeżem pojechał wręcz fatalnie.
Mecz z Energa Wybrzeżem Gdańsk nie ułożył się po jego myśli, a sam Pedersen nie radził sobie na przyczepnym po opadach deszczu torze. W pięciu startach zdobył zaledwie cztery punkty, a jego jazda pozostawiała wiele do życzenia. Wyraźnie było widać, że nawierzchnia sprawiała mu problemy i daleko było do tego, by Nicki Pedersen walczył w tym meczu o jakiekolwiek zwycięstwa biegowe.
Ostatecznie Texom Stal Rzeszów przegrała spotkanie 48:41 i z Gdańska wyjechała tylko z punktem bonusowym. Dla rzeszowian ważne było zwycięstwo, gdyż ich bezpośredni rywal w walce o fazę play-off, H.Skrzydlewska Orzeł Łódź, przegrał swoje spotkanie z Arged Malesą Ostrów, więc gdyby „Żurawie” wygrały, mogłyby przeskoczyć łodzian w tabeli. Śmiało można stwierdzić, że najbardziej w tym meczu do zwycięstwa zabrakło punktów właśnie Nickiego Pedersena. Od lidera oczekuje się bowiem znacznie lepszej jazdy i wygrywania wyścigów, które mogły przechylić szalę zwycięstwa na stronę Stali.
Występ Nickiego Pedersena w Gdańsku, który nie był najlepszą wizytówką dla trzykrotnego mistrza świata, przyczynił się do tego, że spadł on w klasyfikacji najlepszych zawodników drugiego szczebla rozgrywkowego. Duńczyk obecnie zajmuje dziesiąte miejsce i na pewno można było spodziewać się, że będzie to mimo wszystko wyższa pozycja, gdyż tak postrzegany był transfer Duńczyka.
Teraz Texom Stal Rzeszów musi pokazać się z jak najlepszej strony w dwóch ostatnich meczach sezonu zasadniczego, aby nie skończyć rozgrywek Metalkas 2. Ekstraligi na siódmym miejscu. Ich rywalami będą w spotkaniu domowym #OrzechowaOsada PSŻ Poznań, a także Abramczyk Polonia Bydgoszcz na wyjeździe. Na pewno rzeszowianie oczekują więcej po samym Nickim Pedersenie, który w tych meczach może być kluczową postacią.
Dołącz do nas na Facebooku! – kliknij TUTAJ
- Speedway Grand Prix 4 awansowane do rangi mistrzowskiej. Ważne informacje od organizatorów
- Kiedy rusza PGE Ekstraliga 2025? Niedługo poznamy odpowiedź!
- Polonia Bydgoszcz przedstawiła kapitana! Poprowadzi klub do awansu?
- Quo vadis Speedway?! PZM kontra FIM
- Polacy wyróżnieni na gali FIM. Zmarzlik i Przyjemski wśród gwiazd