Żużel - Najnowsze Aktualności

Przejdź do treści
Aktualności żużlowe/Metalkas 2. Ekstraliga

Oskar Polis nie siedział trzy miesiące na motocyklu żużlowym, a postraszył faworyta

Oskar Polis
Fot. Jakub Malec

Autor: Krzysztof Grzęda

Oskar Polis nie siedział trzy miesiące na motocyklu żużlowym, a postraszył faworyta

W minioną niedzielę sezon ligowy zakończył H. Skrzydlewska Orzeł Łódź, do składu niespodziewanie wrócił Oskar Polis i pomimo sporej przerwy w jeździe na żużlu pozostawił po sobie dobre wrażenie.

Ostatni raz w meczu łódzkiego klubu Polis wziął udział 5 maja w domowym spotkaniu przeciwko Innpro ROW Rybnik pojawił się na torze 4 razy i zdobył zaledwie 3 punkty. Na początku sezonu trener Jąder przyjął strategię zmiany najsłabszego seniora w każdym meczu, jednak po tym spotkaniu właśnie z niej zrezygnował. Dlatego próżno było szukać dwudziestoośmiolatka na meczach Orła. Dostał jednak szansę w Ostrowie i spisał się dobrze. Jako jedyny zawodnik łódzkiego klubu wywalczył dwie trójki, jego łączny dorobek to 7 punktów, a w polu pokonanych zostawił trzeciego i piątego zawodnika ligi, czyli Gleba Czugunowa i Chrisa Holdera. I to wszystko pomimo bardzo długiej przerwy od startów.

Biorąc pod uwagę trzy miesiące rozłąki z motocyklem, to myślę, że jak najbardziej na plus. Nie siedziałem na motocyklu żużlowym 3 miesiące. Nie miałem w ogóle kontaktu, zrobiłem sobie przerwę. Nie byłem nominowany do meczów i miałem wydłużone wakacje – mówi po meczu.

Dla sporej części drużyn sezon się już zakończył, a to oznacza, że kluby zaczynają szukać zawodników na nowy sezon. Przed niedzielnym meczem telefon Oskara Plisa był cicho, jednak przyzwoity występ po tak długiej przerwie może spowodować, że otrzyma on jakieś oferty z innych klubów. – „Nie mam żadnych ofert nic, na razie.” – mówi pytany o swoją przyszłość.

Wychowanek Włókniarza Częstochowa został awizowany na pierwsze spotkanie tego dwumeczu, jednak ostatecznie został zmieniony przez Tomasza Gapińskiego i jak sam przyznał, był bardzo zdziwiony takim ruchem – „Odebrałem wiadomość o tym przez Facebooka i nie wiedziałem, o co chodzi, w ten sposób, więcej nic nie mówię.” – zakończył.

Oskar Polis
Fot. Jakub Malec
Orzeł Łódź
Fot. Roman Biliński

Dołącz do nas na Facebooku – kliknij TUTAJ


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *