Nicki Pedersen, czyli duński Robocop
Autor: Łukasz Kolski
Nicki Pedersen, czyli duński Robocop
Pisaliśmy już o błyskawicznym powrocie Nikiego Pedersena na tor żużlowy, zastosowana fizjoterapia i terapia daje zaskakująco pozytywne rezultaty. Dzięki czemu widzimy ponownie Duńczyka walczącego o punkty ligowe. Niedawno zawodnik ZOOLESZCZ GKM Grudziądz, udzielił wywiadu duńskiemu serwisowi DR, w którym opowiedział o szczegółach szybkiego powrotu do sprawności po niebezpiecznym wypadku.
Żużlowiec opowiedział o tym jaką drogę przeszedł co daje mu ulgę w bólu oraz jaki jest prawdziwy los żużlowca, nie zarabia pieniędzy bez jazdy a to do życia jest niezbędne.
„Moje ciało mnie boli, a ja parę razy dziennie biorę leki przeciwbólowe. Tak będzie jeszcze przez kilka tygodni. Jeśli jestem pogodzony z bólem, to nie ma na co czekać. Ja tak naprawdę pracuję na zlecenie, zarabiam punktami, nie jestem pracownikiem etatowym”[…] „Ważne było poprawienie krążenia w organizmie. Jeździłem na rowerze czy stosowałem kąpiele w lodzie, które do miłych nie należą.
–Miałem obawy co do wsiadania na motocykl. Podczas upadku ucierpiała kość ogonowa. W momencie startu motocykl pcha zawodnika do tyłu, ale myślę, że z tym sobie też poradzę. W swojej karierze startowałem już ze złamanym nadgarstkiem. Mam opanowane pewne „sztuczki”, jak się ścigać, nawet jak mocno dokucza ból”– kończy Pedersen
Nicki Pedersen bardzo docenia czas z fizjoterapeutką spędzony na terapii która pomaga mu w powrocie do pełnej sprawności, opowiedział również, że skupieniu się na sobie daje mu siłę by każdego dnia wstawać i walczyć a nie spędzać czas na oglądanie się na innych. Zaznacza, że dużo dobrego daje mu silna psychika która nie pozwala by się poddał.
fot. Emilia Hamerska – Lengas
- Żużel. Zawodnik Wilków Krosno mówi co się dzieje na rynku transferowym! „Strasznie zwariowany”
- Lider Stali Gorzów z niepokojącymi słowami! Początek większych kłopotów?!
- Żużel. Mają asa w rękawie! Może dać im awans do PGE Ekstraligi!
- Anders Thomsen wypowiedział się na temat Gorzowa „To jest mój drugi dom”
- Żużel. Zlata Stuha dla Adama Bednara