Nowy nabytek Wybrzeża: Chciałbym jeździć w Ekstralidze i w Grand Prix

Autor: Jakub Bielak
Nowy nabytek Wybrzeża: Chciałbym jeździć w Ekstralidze i w Grand Prix
Mateusz Tonder po raz kolejny w swojej karierze zmienił klub. Żużlowiec, który na szerokie wody wypłynął w zielonogórskim Falubazie sezon 2023 spędził w drużynie H.Skrzydlewska Orła Łódź. Teraz przeniósł się nad morze, gdzie będzie reprezentował barwy Zdunek Wybrzeża Gdańsk.
Dla Tondera sezon 2024 będzie pierwszym jako pełnoprawny senior. Zawodnik kończy w przyszłym roku 25 lat, co oznacza, że nie będzie już kwalifikowany jako zawodnik do lat 24. Zmiana klubu w tak ważnym momencie kariery to odważny ruch, jednak póki co żużlowiec jest bardzo pozytywnie do tej zmiany nastawiony.
– Myślę, że kibice przyjęli mnie bardzo dobrze. Nie widziałem negatywnych komentarzy. Znajomi się cieszyli i nawet trochę zazdrościli, że będę mieszkał nad morzem. Traktuję to jako fajny plusik, ale wiadomo, że nie przyjeżdżam do Gdańska na wakacje, tylko pracować na jak najlepsze wyniki. – mówi Tonder dla trojmiasto.pl.
Były zawodnik łódzkiego Orła został również zapytany o przebieg rozmów między nim a klubem. Jak sam przyznaje negocjacje trochę trwały, bo klub rozważał różne opcje. Ostatecznie jednak Mateusz Tonder odbył konkretną rozmowę z menedżerem gdańszczan, Erykiem Jóźwiakiem.
– Klub trzymał mnie trochę w niepewności, rozważając różne warianty dla ostatecznego składu. W końcu jednak dostałem “ten” telefon od Eryka Jóźwiaka. Byłem na spotkaniach także w innych klubach, ale rozmowa z menedżerem Wybrzeża była bardzo konkretna i to mi się spodobało. Zresztą mi również zależało, by dołączyć do tej drużyny. Podaliśmy sobie ręce i już wiedziałem, na czym stoję. Chciałem załatwić tę sprawę jak najszybciej, by przez zimę mieć spokojną głowę. Cieszę się, że będę reprezentował gdański klub w przyszłym roku.
Żużlowcy cenią sobie jazdę w Wybrzeżu ze względu na świetne położenie miasta w kontekście jazdy w lidze szwedzkiej. Nowy nabytek gdańskiego klubu w rozmowie z trojmiasto.pl również zwrócił uwagę na ten geograficzny aspekt, który pomoże mu w logistyce. Zawodnik będzie bowiem jeździł w przyszłym sezonie w Szwecji.
– Wolę nawiązywać długofalowe współprace. A co do bazy… we wtorki będę jeździł w Szwecji, więc z Trójmiasta jest o wiele łatwiej o transport. Po meczach w Polsce miałbym czas, aby spokojnie przygotować sprzęt i następnie podróżować.
Choć dla wielu może zabrzmieć to nierealnie, Mateusz Tonder nie boi się marzyć i stawiać odważnych celów. Przyznaje, że chciałby jeździć na najwyższym możliwym poziomie i robi wszystko w tym kierunku. Być może to właśnie transfer do Wybrzeża będzie dla niego motorem napędowym na kilka następnych lat kariery.
– Chciałbym jeździć w ekstralidze i w Grand Prix. Jednak to może powiedzieć każdy żużlowiec, ale na pewno do tego dążę. Wiem jednak, że sport jest nieprzewidywalny. Można snuć plany, marzenia, a życie robi swoje, dlatego staram się twardo stąpać po ziemi i nie wybiegać daleko w przód.
MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV
- Żużel. Nowy przewodniczący GKSŻ stawia jasne cele na 2024 rok “Jesteśmy blisko ideału”
- Żużel. Charytatywny Turniej Piłkarski z Gwiazdami: Żużlowcy na Boisku z Bartoszem Zmarzlikiem na Czele
- Powrót żużla do Krakowa w 2024 roku? Klub żużlowy rozważa udział w ligowych rozgrywkach
- Żużel. Darcy Ward zorganizuje turniej w Brisbane. Wystąpią świetni zawodnicy
- Żużel. Nowy dyrektor zarządzający Fogo Unia Leszno! Był już, gdzie indziej “po słowie” i musiał odmówić, aby wrócić do Leszna