Na Smoczyku zaczyna się końcowy etap budowy.
Nowy regulamin, jaki będzie obowiązywał w zbliżającym się sezonie nakazuje klubom by na każdym stadionie było odwodnienie liniowe. Taki właśnie remont od jakiegoś czasu trwa na leszczyńskim owalu. Jego finał firma z Obornik Wielkopolskich Magmar wykonująca pracę wyznaczyła na 22 lutego i wszystko na to wskazuje, że terminu dotrzyma.
Wizytę na stadionie im. Alfreda Smoczyka złożył w towarzystwie Mariusza Szmandy Piotr Baron, który widząc postępy (główne prace odbywają się na prostej startowej, a na pierwszym wirażu skończone zostało już układanie krawężnika) nie ukrywa optymizmu. – “Jestem pod wrażeniem postępów budowy. Myślę, że do końca przyszłego tygodnia uda się zakończyć inwestycję” .
Póki co nawierzchnia wygląda, jak bagno, ale jeśli pogoda okaże się na tyle łaskawa to po dosypaniu i przygotowaniu toru treningi odbędą się w wyznaczonym terminie, czyli na początku marca o czym informuje Baron. – “Po naszym powrocie z Hiszpanii trzeba będzie dosypać nawierzchni i ją odpowiednio przygotować, ale myślę, że nie powinno być problemów z wyjazdem na treningi w planowanym terminie 8-10 marca”.
fot. Fogo Unia Leszno
- Żużel. Kto otrzyma stałe dzikie karty cyklu Grand Prix na sezon 2024?
- Oficjalnie: Wielki powrót do Ostrowa stał się faktem
- Tomasz Fajfer komentuje porażkę Startu Gniezno “Nasi zawodnicy nie wierzyli w siebie”
- Reprezentacja Polski ze złotym medalem MEP
- Czterokrotny mistrz świata opowiedział o dniu zawodów: Sprawdzałem wszystko po 10 razy