Mirosław Jabłoński żegna się z Canal+

Autor: Krzysztof Choroszy
Spis treści
Mirosław Jabłoński żegna się z Canal+
Już jakiś czas temu pojawiły się plotki o tym, że Mirosław Jabłoński nie będzie już obecny podczas transmisji żużla w Canal+. Przez długi czas nie otrzymaliśmy jednak od samego zainteresowanego informacji na ten temat. W czwartkowy wieczór były już ekspert telewizyjny przemówił, przekazując, że odchodzi oraz dziękując wielu osobom za wspólny czas pracy.
Koniec przygody w Canal+
Jabłoński był związany z Canal+ przez bardzo długi czas, a podczas tego okresu kibice mogli go usłyszeć podczas transmisji na żywo z ogromnej ilości spotkań. Jak się teraz okazało, ostatnie z nich miało miejsce w ubiegłym roku, a od nadchodzącego sezonu fani nie będą mogli słyszeć głosu charyzmatycznego eksperta. O zakończeniu przygody w telewizji poinformował on w swoich mediach społecznościowych, a w swoim wpisie podziękował wielu osobom z samej redakcji telewizji Canal+.
– Zaczęło się… no właśnie dawno temu, chyba w 2012 roku na pewno w Częstochowie, a skończyło niespodziewanie meczem w Rybniku zeszłego roku. Z tego miejsca chciałbym bardzo, bardzo, ale to bardzo podziękować całemu CANAL+ SPEEDWAY za przygodę życia !!! Była to dla mnie ogromna przyjemność i czysta satysfakcja móc pracować w Canal+ i współtworzyć nasz kochany żużel!!!
– Tyle lat pięknej współpracy – wyjazdów, transmisji, poznanych ludzi- wyrazić i opisać słowami jest bardzo trudno, dlatego może kiedyś napiszę o tym książkę. Chciałbym podziękować wszystkim w redakcji razem i każdemu z osobna-Każda osoba była inna, oryginalna i miała swój warsztat pracy, z którego uczyłem się, wyciągałem wnioski i motywowałem do pracy nad sobą-dzięki wielkie!!! Dziękuję również za Wasze chęci uczenia się żużla od zawodników i wnoszenia tej nauki do transmisji – najbardziej dumny jestem z wyeliminowania słów „I odkręcił gaz na prostej” -upominałem za to nawet w trakcie biegu – napisał w mediach społecznościowych były żużlowiec.
Ważne osoby na jego drodze
W swoim pożegnalnym wpisie Mirosław Jabłoński podziękował również kilku osobom, które były dla niego szczególne w jego przygodzie z telewizją. Nie mógł zapomnieć oczywiście o swoim bardzo dobrym koledze Tomaszu Dryle, z którym skomentowali razem wiele szczególnych wydarzeń, a ich duet z pewnością zostanie zapamiętany przez kibiców żużla.
– Są też osoby, które chciałbym wymienić z imienia i nazwiska…Gabriel Waliszko Tobie dziękuję, że mogłem zadebiutować na antenie Canal+ bo Ty mnie wypatrzyłeś.Marcin Majewski – Tobie dziękuję, że przez tyle lat karciłeś mnie za moje wybryki, ale zawsze stałeś za swoimi ludźmi, za mną i za prawdą!Maciej Glazik i Motogamia Tomek Dryła-dzięki Wam za R1, bo to był piękny czas, a kolegia po programach epickie.
– No i Tomku, Tomaszu, Drylsonie, Dryła Tobie dziękuję za wieeeeeele rzeczy! Za Australię na motorach (nordikłoking kangurów, namiot w Parku Narodowym, koale, gołpro w oceanie do teraz pływające, pingwiny, sory za nie włączenie kamery z papugami, rozwalone auto, kaski w samolocie, Ty je boksjer – za dużo, żeby wymieniać -jak zwykle tylko my się śmiejemy teraz-może kiedyś te materiały wideło ujrzą światło dzienne to wtedy wszyscy będą się śmiali), w której tak naprawdę poznaliśmy się! Za Młodego Junaka, który był genialny i kilka odcinków jest w puszce i może kiedyś ktoś je puści!
– Za najcenniejszą radę w Tv- „Mirek rozmawiaj ze mną jak z kumplem i nie zwracaj uwagi na kamery wtedy wyjdzie to najlepiej-tylko nie przeklinaj „- sprawdzało się zawsze! Za wpadkę w Vojens której nikt nie zauważył, a my mieliśmy więcej szczęścia niż rozumu. Za bycie obok podczas pięknych chwil Bartosza Zmarzlika gdy zdobywał złota! Za – „Protas! Ma go!” – w Toruniu, to jeden z biegów, który zapamiętam do końca życia ! Za Szczakiela. Za wszystkie przygody DZIĘKUJĘ!!!
Ukłon w stronę kibiców żużla
Mirosław Jabłoński nie pamiętał również o kibicach, którzy co tydzień przy okazji transmisji z wydarzeń żużlowych mogli słuchać jego komentarza. Podziękował on zarówno za pozytywne słowa od kibiców, jak i te krytyczne, których przez całą jego przygodę z Canal+ nie zabrakło.
– Najbardziej jednak dziękuję Wam, kibicom, bo bez Was to nie miałoby sensu! Cały żużel, cała telewizja bez Was nie miałaby sensu dlatego dla Was największe podziękowania !!! Spotkałem Was setki tysięcy jak nie miliony na swojej drodze i dziękuję za wszystkie dobre słowa, ale również za te krytyczne, z których starałem się wyciągać wnioski. Wiem, że wielu z Was się na mnie wkurzało, że co ten Jabłoński gada, że wymyśla, obraża-uwierzcie mi nigdy nie było to uwarunkowane nazwą klubu czy nazwiskiem, zawsze jak coś lub kogoś krytykowałem to z uwagi na dobro naszego kochanego żużla, żeby coś poprawić, ulepszyć, żeby żużel oglądało się lepiej !!!
Plany na przyszłość
Co do planów na to, co będzie robił po zakończeniu przygody z telewizją, przyznał, że ma wiele pomysłów. Sam bardzo chce rozwinąć swoje hobby, czyli przebudowę samochodów. Ciągnie go również do tego, aby pozostać przy żużlu. Mirosław Jabłoński ma licencję instruktora sportu żużlowego i być może przystanie na jakąś propozycję współpracy od klubu czy zawodnika. Nie wyklucza on również założenia kanału w serwisie YouTube, gdzie mógłby omawiać aktualne wydarzenia żużlowe.
– Pyta wielu- co dalej? Hmmm… Na pewno rozwinąć coś, czym hobbystycznie zajmowałem się od 2004 roku, czyli przebudowa aut pod żużel, motocross i campervany. Licencje instruktora sportu żużlowego mam i do żużla ciągnie, pojawiają się różne propozycje klubowe i od zawodników-może coś z tego wyjdzie i na coś się zdecyduje. Może jakiś swój kanał i poruszać tematy żużlowe nie tylko bieżące. Pomysłów jest wiele-oby życia starczyło na ich zrealizowanie – zakończył Mirosław Jabłoński.


Magazyn Żużlowy Best Speedway TV
- Żużel na żywo. Emocje w Lany Poniedziałek! Gdzie oglądać turniej o Złoty Kask?
- Sparta Wrocław demoluje Falubaz Zielona Góra! Świetny występ Kurtza
- Żużel. Sensacja w Niemczech! Lokomotiv Daugavpils wygrywa z Trans MF Landshut Devils [Relacja]
- Żużel. Wsparcie dla Woffindena – kibice pokazali siłę i jedności „Wszyscy za Taiem!”
- Start Gniezno o krok od kompromitacji! Wygrali, ale końcówka to dramat gospodarzy [Relacja]