Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/PGE Ekstraliga żużlowa Polska - Aktualności

Martin Vaculik 3. sezon ze Stalą Gorzów!

📅 26 października 2022    🕒 17:00    ⏱ 2 min czytania

Martin Vaculik 3. sezon ze Stalą Gorzów!

Spekulacje i plotki były różne, ale jednak. Martin Vaculik pozostaje w drużynie Moje Bermudy Stal Gorzów na kolejny sezon.

Gorzowscy kibice mogą odetchnąć z ulgą, nie stracą oni bowiem kolejnego ze swoich ulubieńców. Martin Vaculik ogłosił dziś w mediach społecznościowych, że w sezonie 2023 nadal będzie reprezentował barwy drużyny – Moje Bermudy Stal Gorzów.

O losach sympatycznego Słowaka, który w bieżącym roku pokazał się z bardzo dobrej strony, zarówno w rozgrywkach drużynowych, jak i tych indywidualnych, a w szczególności w kilku rundach Speedway Grand Prix, krążyło ostatnio wiele plotek. Najczęściej powtarzane mościły słowackiego żużlowca w drużynie przyszłorocznego beniaminka PGE Ekstraligi.

Marcin Murawski: „Czuję się oszukany jako człowiek”

Jak jednak się okazuje sam główny zainteresowany oficjalnie zdementował wszystkie pogłoski i nie ma On zamiaru rozstawać się z gorzowską Stalą. Dla kibiców tej drużyny, to bardzo dobra nowina, ponieważ po odejściu Bartosza Zmarzlika, taka postać jak Martin Vaculik, któremu nie brak chęci do walki o najwyższe cele, bez wątpienia będzie znaczącym elementem przyszłorocznej ekipy z Gorzowa.

W tym roku Gorzowianie zwieńczyli sezon jako Drużynowi Wicemistrzowie Polski. By utrzymać ten poziom lub ewentualnie walczyć o tytuł mistrza, będzie im bardzo potrzebny mocny team. Bowiem po powrocie do gry Rosjan, w przyszłym roku możemy spodziewać się jeszcze bardziej wyrównanego poziomu pomiędzy ekstraligowymi drużynami. Nie ulega wątpliwości, że przedłużenie kontraktu z Martinem Vaculikiem jest solidną podwaliną do budowania zespołu na kolejny sezon.

fot. Stal Gorzów

Avatar Edyta Wojdeł

Autor tekstu:

Edyta Wojdeł

Zawodowo wychowawca w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym. Hobbistycznie fotograf i dziennikarka. Zafascynowana żużlem oraz górskimi wędrówkami.

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *