Lider Apatora Toruń potwierdza mistrzowskie aspiracje – „Toruniowi się to należy”

Autor: Dawid Ociepa
Lider Apatora Toruń potwierdza mistrzowskie aspiracje – „Toruniowi się to należy”
W Toruniu rośnie apetyt na upragniony tryumf w PGE Ekstralidze. Transfery poczynione w tym sezonie potwierdzają to, wszak w listopadzie do grodu Kopernika dołączył Mikkel Michelsen i Jan Kvech. Nie ukrywa tego lider Aniołów – Emil Sajfutdinow. Rosjanin z polskim paszportem w rozmowie udzielonej TVP Bydgoszcz potwierdził te aspiracje, opowiadając również po krótce o trudach ubiegłego sezonu.
35-latek słabo wspomina pierwszą połowę ubiegłego sezonu – W zeszłym sezonie dużo błędów popełniliśmy: sprzętowo i osobiście – powiedział na łamach TVP Bydgoszcz zawodnik KS Apatora Toruń. – Miałem upadki, wypadki, które nie spowodowały, że słabiej zacząłem jeździć, tylko nie czułem się komfortowo na motorze – wszak w tamtym momencie sezonu Rosjanin notował najsłabsze wyniki w poprzednim roku. 8 punktów u siebie z Betardem Spartą Wrocław, 10 w Częstochowie, czy 9 u siebie z Gorzowską Stalą nie napawały go optymizmem.
Nie mniej, jak sam podkreśla, wyciągnął odpowiednie wnioski i tamten okres to była dla niego cenna nauczka. – Wydaje się, że i tak dobry sezon pojechaliśmy, po słabszych meczach. Tak mi się wydaje, że potrzebowaliśmy czasu, by zrozumieć kolejne rzeczy, które się pozmieniały. Musieliśmy po prostu potestować z chłopakami, poświęcić, aby nauczyć się w tym sezonie rzeczy, które dały nam potężnego kopa. Jesteśmy teraz mądrzejsi i mamy nadzieję, że nie będzie w kolejnym sezonie błędów, żeby słabsze mecze objeżdżać, tylko cieszyć kibiców.
Z oka kibicom nie uciekają również kwestie sprzętowe, które przed każdym sezonem ciekawią chyba najmocniej. Często początek rywalizacji jest zdeterminowany, poprzez potocznie mówiąc, „trafienie ze sprzętem”. Jak przyznaje Sajfutdinow – Mamy już koło 7-8 silników, 3-4 będzie nowych, ale tam zobaczymy, kiedy rozpoczniemy kolejny sezon. Motocykle już gotowe, czekają na pierwsze jazdy w marcu. I wydaje się, że kibice nie mogą doczekać się, aby poznać odpowiedź na to pytanie.
Jak również informuje zawodnik, jeszcze nie wie, czy wystąpi w tegorocznym Kryterium Asów – Na razie nie rozmawialiśmy o Kryterium Asów – a to wszystko przez ilość jazdy, jaka czeka go w przyszłym roku. Żużlowiec Apatora wszak będzie startował również na Wyspach Brytyjskich w barwach Ipswich Witches. – Zobaczymy, jak się potoczy sytuację ze względu na to, że będę mieć dużo jazdy. Wszystko będzie wiadome bliżej początku sezonu.
Sajfutdinow również przyznaje wprost, że Apator w kampanii 2025 ma spore szanse na zdobycie złotego medalu Drużynowych Mistrzostw Polski. – Wydaje mi się, że i w zeszłym roku mieliśmy drużynę na mistrza Polski. To jest ciężki temat, bo trzeba zacząć sezon i zrozumieć. Wydaje mi się, że wszyscy w naszej ekipie są ambitni i każdy zna swój cel, jaki chce osiągnąć i możemy to osiągnąć. Życzę nam tego, żeby zdobyć to mistrzostwo. Toruniowi się to należy – zakończył.



- Tai Woffinden wyszedł ze szpitala! Kapitalne wieści z Rzeszowa
- Żużel na żywo. Czas na start rywalizacji na Startym Kontynencie! Gdzie oglądać półfinał IME U19?
- Żużel. Antoni Kawczyński o wsparciu Lamberta „Zdziwiłem się, że jestem przed Robertem”
- Żużel. Znana długość przerwy lidera Unii Leszno! Australijczyk przeszedł operację
- Liga angielska. Witches uciekają Lwom w końcówce! Ipswich wywozi wygraną z gorącego terenu