Leszno znowu mocne, Lublin znów walczący

Leszno znowu mocne, Lublin znów walczący
Sobotnie spotkanie Unii Leszno z Motorem Lublin skończyło się wynikiem 53-37 dla gospodarzy. Ponownie okazało się, że gdy któryś z byków ma słabszy dzień to zawsze ktoś jest w stanie to nadrobić. Słaba strona Motoru? Niestety Polacy.
Mimo oczekiwań Jarosław Hampel nie odnotował zbyt dobrego wyniku. Cztery oczka to zdobycz poniżej jego możliwości. 37 punktów całej drużyny to zdecydowanie za mało, żeby móc myśleć o bonusie w kontekście rewanżu.
Za to po stronie Unii Leszno jedynym słabszym ogniwem był junior Szymon Szlauderbach – 0 punktów w trzech startach. Zachwycać mógł oczywiście Jaimon Lidsey, który zanotował na swoim koncie 9 punktów, a w tym dwa zwycięstwa.
Mecz przebiegał spokojnie w kwestii kontrowersji. Jedynie w 13. biegu sędzia Krzysztof Meyze dostrzegł ruch zawodnika przed startem, a ostrzeżeniem ukarany został Bartosz Smektała.
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025