Przejdź do treści
Aktualności/Krajowa Liga Żużlowa/Wywiady

Kulisy transferu Krystiana Pieszczka

Krystiana Pieszczka
Fot, Jakub Malec

Autor: Edyta Wojdeł

Kulisy transferu Krystiana Pieszczka

Na początku drugiej połowy maja informowaliśmy o nowym wzmocnieniu drugoligowej Texom Stali Rzeszów. W naszym Magazynie menadżer drużyny, Paweł Piskorz, uchylił rąbka tajemnicy wypożyczenia oraz dokładnie wyjaśnił zasadność pozyskania Krystiana Pieszczka.

Retransfer Krystiana Pieszczka

Gość Magazynu Best Speedway Tv uchylił nam kulis pojawienia się Krystiana Pieszczka w szeregach drugoligowej Stali Rzeszów. Jak się okazuje wstępne rozmowy z zawodnikiem prowadzone były już przed sezonem, jednak dopiero utrata miejsca wśród rybnickich Rekinów postawiła kropkę nad i, w tym nigdy do końca nie zamkniętym temacie.

– Prawda jest taka, że z Krystianem rozmawiałem już w roku poprzednim, jak już zaczęliśmy tworzyć ten zespół, który mamy w tym sezonie. Krystian mimo wszystko wybrał jednak pozostanie w 1. Lidze, nie poszedł krokiem Marcina Nowaka. Sytuacja troszeczkę się zmieniła, ze względu na różne sytuacje, jakie tam miały miejsce w Rybniku i Krystian stał się zawodnikiem do wypożyczenia.

Jak podkreślał jednak Paweł Piskorz, Krystian Pieszczek przystał na proponowane mu przez drugoligową drużynę warunki, choć nawet tu z góry nikt nie obiecał mu pewnego miejsca w składzie.

– Od razu gdy dowiedziałem się, że Krystian jest wolnym zawodnikiem, znaczy jest możliwe jego wypożyczenie. Od razu z nim się skontaktowałem. Przedstawiliśmy mu swoją wizję wraz z prezesem klubu. On zresztą już ją znał z rozmów posezonowych. Myślę, że rozmowa była krótka. Poznał nasze warunki i poznał jak to wygląda, że przychodzi do nas nie po to żeby wejść od razu do składu.

Po cóż zatem ten transfer?

Wielu sympatyków polskiego żużla zastanawia zapewne jaki był zatem cel zakontraktowania Krystiana Pieszczka w Texom Stali Rzeszów, która posiada pełną, a na dodatek bardzo dobrze spełniającą swoje zadanie obsadę. Jak się okazuje 27-letni zawodnik będzie pełnił dla Rzeszowian rolę bardzo znaczącego zabezpieczenia.

– Natomiast dla mnie jest to komfort o tyle, że tak jak wiemy Marcin Nowak ma ligę angielską. Jest to jedyny Polak, senior, w naszej drużynie i w razie, odpukać oczywiście, jakiejś kontuzji, tudzież przypadków losowych, mamy ten komfort, że mamy Krystiana Pieszczka, który z automatu wskakuje do składu i ta drużyna nie powinna tracić na jakości i sile jaką sobą reprezentuje.

Oczywiście w drużynie z Rzeszowa jest, po za Marcinem Nowakiem, jeszcze Rafał Karczmarz oraz Matusz Tudzież. Ten drugi, w składzie Texom Stali Rzeszów występuje najczęściej w roli zawodnika rezerwowego. Młody żużlowiec jednakże, nie ma zbyt wielu okazji do wyjazdów na tor i właśnie to, jak podkreślił Paweł Piskorz, mogłoby w chwili obecnej, czynić go mniej efektywnym zastępstwem w razie ewentualnej niedyspozycji Nowaka.

– Mateusz w tym momencie ma bardzo mało jazdy, co powoduje, że troszeczkę odstaje z formą od reszty drużyny. Natomiast teraz podpisał kontrakt w lidze szwedzkiej, będzie miał jazdę w lidze niemieckiej, liczy na to, że tej jazdy będzie miał dużo więcej. Mieliśmy z Mateuszem rozmowę i przedstawiłem mu wizję dalszej jego sytuacji w naszej drużynie, bo też nie chcemy zawodnika zagotować. Mateusz jest młodym zawodnikiem, potrzebuje jak najwięcej jazdy, dlatego Mati podjął decyzję, że poszuka sobie klubu w Szwecji, jak i w lidze niemieckiej, a chce z nami zostać, chce być dalej częścią tego naszego projektu i również będzie walczył o skład, o swoje szanse po prostu.

Dwóch za jednego?

Przygotowując skład rzeszowska Stal zdecydowała się na pewne zmiany, a w związku z nową koncepcją w składzie drużyny brakło miejsca dla Jonasa Jeppesena oraz Eduarda Krcmara, którzy swoje miejsca odnaleźli gdzie indziej.

– Szczerze powiedziawszy ja widziałem Jonasa na dwóch treningach na początku sezonu. Powiedzmy sobie szczerze, nie przygotowany do sezonu, do pierwszego treningu drużyny, bo przede wszystkim nie wywalczył sobie tego miejsca w składzie. Pozostawienie Jonasa Jeppesena wiązało by się z tym, ze nadal nie miał bym zastępstwa dla Marcina Nowaka w razie jakiejś wpadki. Sytuacja budowania naszego składu opierała się mimo wszystko na dwóch Polakach. Koniec rozmów transferowych w tamtym roku spowodował, że zostaliśmy tylko z Marcinem i z Rafałem, który spisuje się naprawdę również bardzo dobrze i z Mateuszem Tudzieżem.

Paweł Piskorz zaznaczył jednak, że w kontekście nowej koncepcji, wymiana dwóch za jednego była mimo wszystko najbardziej optymalnym rozwiązaniem.

Dlatego dla mnie ta wymiana dwóch zawodników, na jednego zmiennika którym jest Krystian Pieszczek, dla drużyny i dla wszystkich, myślę jest bardzo dobrym rozwiązaniem i pozwala mi komfortowo patrzeć przez pryzmat zbliżających się meczy.

MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *