Jakub Jamróg: „Mam dług wdzięczności wobec klubu”
Autor: Bartosz Glapiak
Jakub Jamróg: „Mam dług wdzięczności wobec klubu”
Zdunek Wybrzeże Gdańsk spędzi kolejny sezon na zapleczu Ekstraligi. Zespołowi nie udało się awansował w zeszłym sezonie. W półfinale musieli uznać wyższość rewelacji poprzednich rozgrywek – Cellfast Wilków Krosno. Klub w okienku transferowym dokonał istotnych roszad w składzie. Kontrakt na następny rok postanowił przedłużył m.in. Jakub Jamróg.
Wychowanek Unii Tarnów w minionym sezonie był jednym z liderów Wybrzeża. Zawodnik uzyskał średnią na poziomie 1,951, co było drugim wynikiem w zespole oraz czternastym w całej eWinner 1. Lidze. W wywiadzie dla polskizuzel.pl 30-latek powiedział, dlaczego zdecydował się pozostać w Wybrzeżu mimo kilku spływających ofert.
– Były propozycje, ale teraz jest w żużlu taki trend, że skoro jest dobrze, to po co to na siłę zmieniać. To zawsze jest ryzyko. Przy rozmowach o kontrakcie zawsze jest pięknie, kolorowo, a później różne rzeczy wychodzą. W Wybrzeżu było w porządku, więc uznałem, że nie ma sensu tego zmieniać. Poza tym mogę dodać, że czuję pewien niedosyt po sezonie 2021. Uważam, że mam dług wdzięczności wobec klubu, który mi zaufał, a drużynie nie udało się awansować. Zostałem, żeby spróbować ponownie. Uznałem, że to będzie lepsze niż ucieczka – oznajmił Jakub Jamróg dla portalu polskizuzel.pl
Sytuacja po okresie transferowym jest już znana. Wybrzeże opuścili Krystian Pieszczek, Michał Gruchalski oraz Alan Szczotka. Do ekipy gdańszczan dołączyli m.in. Adrian Gała, Wiktor Trofimow oraz Kamil Marciniec. Wielu ekspertów uważa, że to za mało, aby móc myśleć o walce o awans do PGE Ekstraligi.
– Teraz sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Jak rok temu mówiło się, że rozbijemy ligę, tak teraz każdy mówi w drugą stronę. Na ustach wszystkich są Polonia i Falubaz. Jednak pierwsza liga jest nieprzewidywalna. Ostatni sezon pokazał, gdzie są faworyci, a gdzie ci, którzy wcale nie byli typowani do pierwszych miejsc. Kibice w Gdańsku są spragnieni sukcesu i ja to odczułem na własnej skórze. Oni zasmakowali Ekstraligi, do której teraz drużynie nie udało się wrócić. Oni mają oczekiwania, więc zrozumiałe dla mnie jest, że jeśli patrzą na papier, to mogą mieć swoje wątpliwości. Myślę jednak, że my dokonaliśmy zmian a plus. Nie chcę niczego umniejszać kolegom, którzy odeszli, ale tak to widzę – zaznaczył zawodnik Zdunek Wybrzeża.
Jakub Jamróg uważa, że rozgrywki pierwszej ligi w przyszłym roku będą jeszcze ciekawsze. – Ja przecieram oczy ze zdumienia, jak przeglądam składy, bo widzę w nich coraz więcej ekstraligowców. Oni decydują się na pierwszą ligę, bo już nie podchodzą do niej, jak diabeł do święconej wody. Wiele klubów uzbroiło się na potęgę. Ja nie lubię prorokować, mówić kto wygra, ale ciekawie to będzie na pewno – powiedział wychowanek Unii Tarnów na łamach polskizuzel.pl
fot. Paweł Wilczyński
- Jarosław Hampel pozostaje w Falubazie na przyszły sezon
- Stal Rzeszów uzbrojona na walkę o awans! Utrą nosa mocnym rywalom?
- Dominik Kubera ma 25 lat, a już bije rekordy! Kolejny tytuł na jego koncie
- Maciej Janowski był bliski odejścia ze Sparty? „Tutaj naiwni tylko mogli się dać nabrać”
- Oskar Fajfer po rewanżowym meczu w Toruniu: „Tor był bardzo dziwny”