Jaimon Lidsey po meczu w Częstochowie o braku Doyla: „Trudno go zastąpić”
Autor: Krzysztof Grzęda
Jaimon Lidsey po meczu w Częstochowie o braku Doyla: „Trudno go zastąpić”
W piątek odbyło się jedno spotkanie w ramach siódmej rundy PGE Ekstraligi, Krono-Plast Włókniarz Częstochowa podejmował na własnym torze ZOOLescz GKM Grudziądz. Po meczu komentarza udzielił zawodnik gości, Jaimon Lidsey.
Początek meczu dość niespodziewanie był wyrównany. Po pierwszej serii startów na prowadzeniu byli grudziądzanie, bo wynik był 13-11 na ich korzyść. Taki stan rzeczy jednak nie trwał zbyt długo, niezbyt dobra postawa większości drużyny oraz brak Jasona Doyle’a, spowodowało, że w pewnym momencie Krono-Plast Włókniarz odbił prowadzenie i gospodarze później tylko i wyłącznie powiększali przewagę. „Niestety nasza drużyna dzisiaj przegrała, byliśmy silni na początku spotkania, ale potem gospodarze nam uciekli. Jechaliśmy jednego zawodnika mniej, bo nie było Jasona i jeśli każdy nie jedzie na wysokim poziomie, to jest bardzo trudno go zastąpić” – mówił po spotkaniu.
Spotkanie w Częstochowie przyniosło naprawdę świetne ściganie. Często w żużlu zdarza się, że decyduje tylko i wyłącznie start oraz rozegranie pierwszego łuku, ale w piątkowy wieczór było zupełnie inaczej. Wiele wyścigów kończyło się fenomenalnym widowiskiem. Zdarzało się nawet, że zawodnik, który na początku biegu tracił spory dystans do rywali, był w stanie zdobyć punkty. „Tor był bardzo dobry, biorąc pod uwagę, że od wtorku była na nim plandeka. Nawierzchnia była fantastyczna i gospodarze wykonali świetną robotę. Dla mnie było całkiem miło. Zawsze jest podobnie, kiedy tu przyjeżdżam” – uważa Australijczyk.
Indywidualny Mistrz Świata Juniorów z 2020 roku rozpoczął spotkanie dobrze. Po trzech startach miał aż 7 punktów, ale kolejne biegi nie ułożyły się zdecydowanie po jego myśli. Na torze pojawił się jeszcze cztery razy, ale łącznie przywiózł tylko sześć punktów i wtedy zawodnicy Krono-Plast Włókniarza Częstochowa wyszli na bezpieczne prowadzenie.. – „Byliśmy dość silni na początku, a potem drużyna gospodarzy po prostu nam uciekła. Nie sądzę, żebyśmy się pogorszyli czy polepszyli. Pozostaliśmy na swoim poziomie, a oni stali się lepsi, zwłaszcza od startu. To trochę dołujące, ale taki jest speedway.” – zakończył.
MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV
- Wybrał Wybrzeże Gdańsk, bo oferta była najbardziej konkretna
- Texom Stal Rzeszów buduje zespół na awans. Kolejny kontrakt podpisany
- Żużel. Ostre słowa Witolda Skrzydlewskiego „Pana do sądu ku*wa podam, bo kłamie pan!”
- Sparta Wrocław z wieloma osiągnięciami na swoim koncie „To był dobry sezon dla nas”
- Żużel. Zawodnik Sparty Wrocław o krok od wygranej! Puchar MACEC w Świętochłowicach [RELACJA]