Przejdź do treści
Aktualności/PGE EKSTRALIGA

Początek sezonu już jutro, tymczasem GKM Grudziądz ma „jeszcze dużo do dopracowania przed sezonem”!

GKM Grudziądz
fot. Emilia Hamerska-Lengas

Autor: Edyta Wojdeł

Początek sezonu już jutro, tymczasem GKM Grudziądz ma „jeszcze dużo do dopracowania przed sezonem”!

Już jutro rozpoczniemy ligowe zmagania najwyższej żużlowej klasy rozgrywkowej w Polsce. Przed nami wiele ekscytujących zmagań. Oczywiście mamy już za sobą emocjonujące starcia zarówno indywidualne, jak i drużynowe. Bez wątpienia jednak, każdy sympatyk czarnego sportu z utęsknieniem wyczekuje ligowych rozgrywek. Drużyny mają za sobą wiele różnorodnych zabiegów mających na celu jak najlepsze odjechanie tego sezonu. Jednakże, jak się okazuje, nie wszyscy czują się już w pełni przygotowani na nadchodzące żużlowe spotkania.

Początek ligowych zmagań tuż, tuż. Wszystkie ekstraligowe drużyny mają za sobą intensywną pracę, która miała na celu przygotowanie do sezonu. W ostatnim czasie opierała się ona przede wszystkim na treningach oraz spotkaniach sparingowych. GKM Grudziądz, z pięciu zakładanych przedsezonowych spotkań towarzyskich, zdołał odjechać trzy. Gołębie rozpoczęły od wyjazdowej porażki i domowego zwycięzca z ekstraligowymi Aniołami z Torunia. Następnie żużlowcy GKMu zmierzyli się na własnym owalu z ubiegłorocznymi spadkowiczami – Cellfast Wilkami Krosno.

To spotkanie również zakończyło się sukcesem Gołębi. W zasadzie mogłoby to świadczyć o tym, że domowy obiekt, na którym GKM rozpocznie sezon, może sprzyjać dobrym wynikom drużyny. Jednakże podczas przedmeczowej konferencji prasowej, przeprowadzonej przez GKM tv, trener Robert Kościecha podkreślił, iż przed drużyną jeszcze sporo pracy.

– Cieszę się, że trzy sparingi odjechaliśmy. Szkoda, że nie udało się odjechać dwóch sparingów z Gorzowem, w domu i na wyjeździe. Przeszkodziła pogoda, wiadomo dzisiaj mamy 26 stopni, no ale zeszły tydzień nie był tak łaskawy dla nas. Sparingi pokazały, że mamy jeszcze dużo do dopracowania przed sezonem.

Trener grudziądzan jest w pełni świadom, że praca, którą trzeba będzie jeszcze włożyć jest naturalnym elementem związanym z początkiem sezonu. Oczywiste bowiem, że poszukiwanie ustawień i dopasowań do poszczególnych torów, to zawsze praca długofalowa i nigdy nie jest tak, że od samego początku wszyscy żużlowcy są w stanie wykazać się maksymalną dyspozycją. Jednakże zapewnił on również, że na niedzielę GKM Grudziądz będzie przygotowany tak jak będzie to najbardziej możliwe.

– Nie jest tak łatwo żeby wszyscy, siedmiu, czy ośmiu zawodników, byli w stuprocentowej dyspozycji od początku. Każdy gdzieś tam szuka, robimy wszystko aby chłopacy mieli jak najlepsze warunki do dopasowania się i do jazdy i na pewno będziemy wszystko robić, aby do niedzielnego meczu zawodnicy byli przygotowani, w jak najlepszej formie i jak najlepszej dyspozycji w danym czasie.

Chociaż grudziądzkie Gołębie sezon rozpoczną z jednym z prawdopodobnie najtrudniejszych przeciwników, albowiem z ORLEN OIL Motorem Lublinem, to z perspektywy ubiegłorocznych zmagań tych drużyn, kibice GKMu faktycznie mogą żywić nadzieję na ciekawy pojedynek. Wynika, to bowiem z faktu, iż to właśnie żużlowcy z Grudziądza jako jedyni w sezonie 2023 wygrali dwumecz z lubelskimi Koziołkami. Robert Kościecha swojej motywacji nie opiera jednak na zeszłorocznych wydarzeniach, a zdecydowanie na zestawieniu żużlowców jakim obecnie dysponuje i jakiemu przychodzi mu dowodzić.

– Co niedziela przyniesie, to zobaczymy. Jak wspominałem takie mecze jak z Lublinem w dwumeczu zdarzają się raz na dekadę, albo może i więcej. Wiadomo to jest Mistrz Polski. Bardzo dobrych zawodników mamy, wszystko będziemy robić aby powalczyć i zwyciężyć w niedzielnym meczu, a co życie przyniesie, to pokaże czas.

Manager GKMu Grudziądz stanął w tym sezonie przed największym wyzwaniem w swojej żużlowej trenerskiej karierze. Były żużlowiec, który wcześniej w grudziądzkim parku maszyn współpracował z najmłodszymi zawodnikami, od tego sezonu na swoich barkach będzie niósł już całą ekstraligową drużynę Gołębi. Nie boi się on jednak tego, że obowiązki, które pełnił wcześniej zostaną jakkolwiek zaniedbane. Nowe obowiązki i zadnia nie mają więc wpłynąć znacząco na roztaczanie pieczy nad juniorami.

– Moim zdaniem zawodnicy młodsi nie odczują za dużo, jak gdyby, mojej mniejszej pracy, bo tak samo przychodzę, wiadomo, że gdzieś tam cały czas przy nich nie będę, ale zawsze, czy po każdym biegu raczej przychodzę, rozmawiam, więc tu nie ma żadnego problemu. Wiadomo, że muszę się troszeczkę rozdzielić na cały zespół, ale mam tak doświadczonych seniorów, że generalnie im za dużo nie trzeba podpowiadać. Przecież ja nie jestem tutaj żeby Jasona Doyla uczyć jeździć na żużlu, tylko żeby zrobić inną pracę, więc na pewno poradzę sobie z tym wszystkim.

DSC 9279 1
Fot. Edyta Wojdeł

Motywacji w Grudziądzu z pewnością nie brakuje, jednakże o tym, jak wszelkie zmiany, czy też nowości, w drużynie GKMu będą współgrały, przekonamy się dopiero w trakcie sezonu.

428646982 805699811599427 2548305195421799194 n e1708617499944
Fot. GKM Grudziądz Facebook

Dołącz do nas na Facebooku! – kliknij TUTAJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *