David Bellego: „Jestem pewien, że będzie dobrze”
David Bellego w minionym okienku transferowym zamienił bydgoską Polonię na leszczyńską Unię. Przed nowym nabytkiem biało-niebieskich trudne zadanie, gdyż oczekiwania względem ubiegłego sezonu w wykonaniu Byków są wysokie. Francuz na łamach telewizji klubowej Fogo Unii Leszno opowiedział o swoich motywacjach i planach na najbliższy okres przygotowawczy oraz przyszły sezon.
Rola nowego zawodnika w klubie nigdy nie jest łatwa. Tym bardziej, że od Bellego od samego początku rozgrywek oczekiwać się będzie dobrej formy. – Presja na pewno przyjdzie. Sam nie nakładam na siebie presji. Po rozmowie w klubie, wiem czego się ode mnie oczekuje i myślę, że jestem w stanie im to dać. Będę pracował ciężko całą zimę, aby być gotowym do nadchodzącego sezonu. Oczywiście w trakcie zawodów będzie presja. Ale za każdym razem, gdy się ścigasz, ta presja jest i musimy sobie z nią radzić. Jestem pewien, że będzie dobrze – przyznał Francuz.
Kraj jego pochodzenia z perspektywy środowiska żużlowego jest tym z kategorii egzotycznych. Nie zmienia to faktu, że we Francji w kilku miejscach występuje zainteresowanie żużlem. – Ludzie związani ze speedwayem i long trackiem pracują ciężko razem z federacją, żeby rozwinąć ligę, którą mamy. Widać dużą różnicę pomiędzy tym, co było kiedyś, a tym co jest teraz. Mają kontrakt z telewizją. Wydaje mi się, że zmierza to w dobrym kierunku. Jedyny problem to taki, że ten sport jest bardzo lokalny. Mam nadzieję, że będą w stanie przyciągnąć więcej ludzi i sponsorów. Byłoby niesamowitym móc w przyszłości zobaczyć profesjonalną ligę francuską – powiedział nowy nabytek leszczyńskiej Unii.
David Bellego ścigał się już m.in. na angielskich torach, jednak na leszczyńską nawierzchnię wyjechał po raz pierwszy dopiero w tym roku. Potem nastąpiło rozstanie z klubem z Bydgoszczy, gdzie był liderem oraz najskuteczniejszym zawodnikiem eWinner 1. Ligi. Dlaczego zdecydował się na takich ruch?
– Nigdy nie miałem okazji oglądać zawodów na żywo na Smoczyku. Widziałem je jedynie w telewizji, Pierwszy raz pojawiłem się tutaj na treningu w tym roku z drużyną z Bydgoszczy. Bardzo spodobał mi się tor. Byłem pod wrażeniem przygotowania nawierzchni na treningu. To pokazuje, jak profesjonalny to klub. Szczerze to tak jak mówiłem kilka razy. To szansa na zmianę życia. Patrząc na to skąd pochodzę, to możliwość reprezentowania jednego z najlepszych klubów na świecie jest spełnieniem marzeń. Rozstanie z Bydgoszczą nie było łatwą decyzją, ale mamy tylko jedno życie i może tylko jedną szansę. Czułem, że jest to szansa, którą muszę wykorzystać. Jestem pewien, że to dobra decyzja – oznajmił.
Wielu ekspertów oraz kibiców zwraca uwagę, iż słabym punktem zawodnika są starty. Bellego z reguły pokazywał waleczną postawę na dystansie, kiedy to zdarzało mu się mieć gorszy moment startowy. Jak sam przyznał, ma już plan jak naprawić tę niedoskonałość. – Najtrudniejszym zadaniem dla każdego zawodnika jest dobrze wyjść spod taśmy. Mam już kilka planów na zimę i chcę popracować również nad sobą, aby te starty poprawić. Widzę już progres pomiędzy sezon 2020 a poprzednim. Jestem przekonany, że popracujemy nad startami i w przyszłym roku będzie jeszcze lepiej – zaznaczył 28-latek.
fot. Emilia Hamerska – Lengas
- Dominacja Zmarzlika i pech Dominika Kubery w PGE IMME im. Zenona Plecha
- Pierwszy sparing Cellfast Wilki Krosno oraz trening młodzieży na stadionie w Krośnie
- Anders Thomsen wycofał się z PGE IMME im. Zenona Plecha!
- Nicki Pedersen nie jedzie w PGE IMME!
- Bartosz Zmarzlik dostał zakaz treningów w Gorzowie, zawodnik musiał skorzystać z gościnności Falubazu