Przejdź do treści
Aktualności/PGE EKSTRALIGA

Co tym razem pokażą Koziołki? Czy Sparta Wrocław powinna czuć się zagrożona?

Apator Toruń

Autor: Dominika Polesińska

Co tym razem pokażą Koziołki? Czy Sparta Wrocław powinna czuć się zagrożona?

Emocje powoli opadają po wczorajszym meczu Motor Lublin – Włókniarz Częstochowa. Koziołki pokonały Lwy 49:41. Już jutro ponownie usłyszymy ryk silników przy Al. Zygmuntowskich w Lublinie. Starcie Motoru Lublin ze Spartą Wrocław zaplanowane jest na godzinę 19.15.


Przypomnijmy, że do spotkania wrocławian i lublinian miało dojść już kilka tygodni temu. Ze względu na niekorzystne prognozy pogody, spotkanie zostało przełożone.


Motor Lublin ma za sobą dwa odjechane mecze. Mecz wyjazdowy zakończony porażką (38:52) ze Stalą Gorzów oraz zwycięstwo (49:41) na własnym torze z Włókniarzem Częstochową. Wczoraj podziwialiśmy występ Wiktora Lamparta, który bez wątpienia został okrzyknięty najlepszym zawodnikiem meczu. Razem z Mateuszem Cierniakiem, jako para juniorów zdobyli łącznie 16 punktów. Jeśli chodzi o Jarosława Hampela, na razie nie wiadomo, czy da radę pojechać w niedzielnym meczu. Podczas biegu 12. zaliczył upadek i później nie pojawił się na torze. Udany debiut na lubelskim torze zaliczył Dominik Kubera. Lubelscy kibice liczą na podobny występ w niedzielę. Menadżer Jacek Ziółkowski w awizowanym składzie wystawił Marka Kariona. Jest to mało prawdopodobne, że nie zobaczymy Dominika na torze. Pytanie tylko czy Kubera pojedzie z numerem 12, czy z rezerwy poszerzając możliwości taktyczne gospodarzy. Skład Koziołków uzupełni Mikkel Michelsen, Krzysztof Buczkowski oraz kapitan – Grigorij Łaguta, który stanie do pojedynku pod taśmą z bratem – Artiomem Łagutą.


W przypadku Sparty sytuacja jest podobna. Wyszli zwycięsko (51:39) z domowego meczu z toruńską drużyną, natomiast z GKM Grudziądzem przegrali jednym punktem (44:45). Liderem meczu był niepokonany Maciej Janowski. Szybkości dotrzymywał mu Artiom Łaguta zdobywając 14 punktów. Udany występ zaliczył również Gleb Czugunow. Zmartwieniem dla wrocławian jest stan zdrowia kluczowego zawodnika Taia Woffindena. Zawodnik upadł podczas 3. biegu i uderzył ręką oraz lewym barkiem o tor. Brytyjczyk wstał o własnych siłach, jednak okazało się, że jest niezdolny do jazdy do końca zawodów. Ma złamaną lewą łopatkę. Na ten moment wiadomo, że na pewno nie weźmie udziału w meczu z Motorem Lublin. Najprawdopodobniej trener Sparty Wrocław – Dariusz Śledź sięgnie po zastępstwo zawodnika. Skład drużyny uzupełnią Daniel Bewley, Przemysław Liszka oraz junior – Michał Curzytek.


Podniebny sektor w Lublinie nie zawiódł. Doping i wsparcie z podnośników ustawionych przy stadionie doprowadziły team do wygranej. Czy historia się powtórzy i Motor Lublin pokona Spartę Wrocław?

Awizowane składy :

Betard Sparta Wrocław :

  1. Daniel Bewley
  2. Maciej Janowski
  3. Gleb Czugunow
  4. Artiom Łaguta
  5. Tai Woffinden
  6. Przemysław Liszka
  7. Michał Curzytek

Motor Lublin:

  1. Grigorij Łaguta
  2. Krzysztof Buczkowski
  3. Jarosław Hampel
  4. Mark Karion
  5. Mikkel Michelsen
  6. Wiktor Lampart
  7. Mateusz Cierniak

fot. Michał Szmyd / SpeedwayCanvas


1 odpowiedź do “Co tym razem pokażą Koziołki? Czy Sparta Wrocław powinna czuć się zagrożona?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *