Przejdź do treści
Aktualności/Krajowa Liga Żużlowa/Wywiady

Chris Harris: „Mam nadzieję, że pewnego dnia znów będę mógł się tutaj ścigać”

Chris Harris

Autor: Dawid Procajło

Chris Harris: „Mam nadzieję, że pewnego dnia znów będę mógł się tutaj ścigać”

W ostatnią niedzielę zespół SpecHouse PSŻ Poznań w dobrym stylu pokonał Optibet Lokomotiv Daugavpils 53:37, dzięki czemu ekipa Skorpionów zameldowała się w fazie Play-off.


Brytyjczyk Chris Harris a więc słynny „Bomber”, był jednym z czynnych uczestników ostatniego spotkania w barwach poznańskich Skorpionów. Po meczu legendarny zawodnik zdecydował się porozmawiać z naszą redakcją przybliżając kulisy swojego występu.

galeria 1 5
Chris Harris: „Mam nadzieję, że pewnego dnia znów będę mógł się tutaj ścigać” 4

Na mecz z Optibet Lokomotiv Daugavpils zawodnik przyleciał w dniu samego meczu a na lotnisko we Wrocławiu osobiście wybrał się po Niego członek zarządu SpecHouse PSŻ Poznań Jakub Kozaczyk. „Bomber” jak przystało na swój dorobek sportowy został więc potraktowany bardzo dostojnie niczym ważne persony ze świata show biznesu czy polityki. Chris Harris (SpecHouse PSŻ Poznań): Tak, to było bardzo miłe z jego strony, to była bardzo przyjemna podróż.

Podróż jak można się domyślić, nie trwała zbyt długo, bo i czasu do startu pierwszego meczowego biegu było bardzo mało. Chris Harris: Nie widziałem, bo zasnąłem w trakcie jej trwania.

Brytyjczyk po spotkaniu nie krył, że jak na pierwszy jego start na poznańskim torze występ był całkiem niezły. Przez cały mecz w przerwach starał się pracować nad dopasowaniem ustawień swoich motocykli pod panujące na poznańskim owalu warunki. Najważniejsze dla Niego jednak jest zwycięstwo drużyny za pełną pulę.

Reklamy

Chris Harris: Tak, to dobrze, że zespół wygrał i dołożył do tego punkt bonusowy, z innej strony patrzyłem jak trafić z ustawieniami moich motorów, bez żadnej jazdy wcześniej tutaj i trudno było mi początkowo dobrze rozczytać tor. Jestem pewien, że gdybym miał więcej czasu tutaj i zrobił więcej okrążeń, to myślę, że znalazłbym optymalne ustawienia.

galeria 2 5
Chris Harris: „Mam nadzieję, że pewnego dnia znów będę mógł się tutaj ścigać” 5

Swoją jazdą Harris potwierdził wielki hart ducha do walki o każdy centymetr na torze, choć nie przełożyło się to na pokaźne indywidualne zdobycze punktowe. Pozostawione dobre wrażenie w pamięci kibiców jest nie raz jednak cenniejsze niż jeden mniej lub więcej zdobyty punkt

Chris Harris: Zdecydowanie tego oczekuję od siebie, to był mój pierwszy start tutaj i jak powiedziałem, potrzebuję więcej okrążeń na tym torze, aby lepiej go poznać.

Jeśli oczywiście nadarzy się taka szansa, Brytyjski zawodnik będzie miał szansę poprawić liczbę punktów zdobytych przez siebie dla poznańskich Skorpionów. Jednak jak sam zaznacza, najważniejsze dla niego jest zawsze zwycięstwo całej drużyny. Chris Harris: Mecz przebiegł dobrze, ważne, że drużyna wygrała i może jeszcze wygrać nawet w całej lidze.

Dla „Bombera” była to druga okazja do zapoznania się z pozostałymi kolegami z zespołu SpecHouse PSŻ Poznań. W jego oczach są to zawodnicy mający wiele do udowodnienia w tym sporcie, głodni sukcesu i w pełni skoncentrowani na tym co robią. Chris Harris: Jest to zespół składający się z dobrych zawodników, wszyscy są profesjonalistami i wszyscy chcą wygrywać, wspaniale jest być wśród nich.

galeria 3 1
Chris Harris: „Mam nadzieję, że pewnego dnia znów będę mógł się tutaj ścigać” 6

Najbardziej interesującą kwestią dla kibiców poznańskich Skorpionów jest oczywiście odpowiedź na pytanie, czy będzie jeszcze okazja by „Bomber” mógł wystartować dla poznańskiej drużyny. Zawodnik mimo napiętego terminarza klubowego ma nadzieję, że uda mu się jeszcze wrócić w tym sezonie, by móc pościgać się również w Polsce.

Chris Harris: Miejmy nadzieję, że niedługo, będę oczywiście spoglądał na kalendarz spotkań. Trudno jednak jest zdecydować, ponieważ moje klubowe mecze kiepsko przypadają w te same trzy dni, ale mam nadzieję, że pewnego dnia znów będę mógł się tutaj ścigać.

Doświadczony reprezentant Wielkiej Brytanii mimo upływających lat wciąż potrafi cieszyć swoją jazdą kibiców czarnego sportu. W tym wszystkim jest to też człowiek bardzo pozytywnie nastawiony do życia i do wszystkiego, co w nim robi. Z całą pewnością kibice Skorpionów będą wypatrywać swojego idola w kolejnych meczach. Jego obecność na pewno dodaje pewności siebie całej drużynie SpecHouse PSŻ Poznań, która napędzona kolejnymi zwycięstwami jest w stanie osiągnąć upragniony sukces już w tym sezonie.



Foto: Sandra Rejzner


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nasi partnerzy