Przejdź do treści
Aktualności/PGE EKSTRALIGA

Zawody mogły się podobać, bo było trochę ścigania – powiedział Stanisław Chomski po piątkowym meczu z Włókniarzem

Stanisław Chomski

Autor: Aleksandra Gucia

Zawody mogły się podobać, bo było trochę ścigania – powiedział Stanisław Chomski po piątkowym meczu z Włókniarzem

Fani Gorzowskiej Stali nie zgadzają się ze stwierdzeniem, że było trochę ścigania. Wręcz przeciwnie, w piątkowym meczu tor zdecydowanie nie był atutem gospodarzy, lepiej czuli się na nim goście. Ostatecznie zawody zakończyły się remisem. Szkoleniowiec z miasta nad Wartą w pomeczowej konferencji podsumował występ swoich podopiecznych.

Na pewno liczyliśmy na więcej. Przestrzegałem przed meczem, że przyjeżdża mocny rywal i skala trudności rośnie. Cały czas to powtarzam, że jak wygrywasz, to musisz wiedzieć dlaczego? Czy dlatego, że jesteś dobry, czy może dlatego, że rywal jest słaby? Myślę, że zawody mogły się podobać, bo było trochę ścigania. W biegu 10. sobie kalkulowałem, że jest szansa, żeby uzyskać wynik 5:1 dla nas, niestety wyszło zupełnie odwrotnie, ale taki właśnie jest żużel. Para juniorska Włókniarza zrobiła na naszym torze 19 punktów, a nasi młodzieżowcy 4. Z tego wyniku należy się jednak cieszyć. Nie jestem rozczarowany, bo każdy wynik tu zakładałem, zarówno przegraną, jak i delikatną wygraną. Ten remis jest motywacją do tego, żeby powalczyć w niedzielę w Częstochowie- wyjaśnił trener.

Mikkel Michelsen przekazał informacje odnośnie dalszych startów!

Od samego początku kibice nie wiedzieli, czy na torze zobaczą od razu Wiktora Jasińskiego, czy Patricka Hansena. Stanisław Chomski postawił na wychowanka, który prawdopodobnie miał do dyspozycji silniki Andersa Thomsena. Jasiński jechał na próbie toru. Dwa biegi nie wyszły Wiktorowi i trener stwierdził, że da szansę Hansenowi. Duńczyk w swoim pierwszym biegu jechał cały czas w kontakcie, kilka razy zaatakował rywala i minął go, niestety po chwili stracił pozycje. Żużlowiec z kraju Hamleta dostał też szansę w 14. biegu. Niestety mimo starań przyjechał na końcu stawki.

– Zarówno Wiktor, jak i Patrick nic nie zrobili. Ja chciałem, żeby pojechał Wiktor, bo zasłużył w meczu z Toruniem. Jednak przyjechał z zerowym kontem. Patrick powalczył trochę w tych biegach, ale punktów nie dowiózł. W 14 biegu postawiłem na Hansena, bo miał najkrótszą przerwę- zakończył Stanisław Chomski.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nasi partnerzy