Budżet Stali Gorzów. Czy kibice mają powody do zmartwień?
Sporo zamieszania było wokół finansów ebut.pl Stali Gorzów. Mówiło się o tym, że Bartosz Zmarzlik musiał zmienić otoczenie właśnie ze względu na problemy finansowe klubu. Prezes gorzowskiej Stali, Waldemar Sadowski zapewnia jednak, że wszystko jest w jak najlepszym porządku, a o żadnych zaległościach nie ma aktualnie mowy.
W naszym magazynie Waldemar Sadowski miał okazję do wyjaśnienia pewnych plotek, które w ciągu ostatnich miesięcy dotykały klub. Według informacji przekazanych przez sternika Stali, budżet klubu jest przemyślany i dostosowany do panującej obecnie sytuacji w kraju.
– Budżet klubu jest skonstruowany tak, że daje gwarancję uzyskania kolejnej licencji, nie tylko na ten rok, ale również na następny. W budżecie są przyjęte pewne założenia i będziemy jako zarząd i pracownicy klubu zmierzać do tego, żeby ten budżet zrealizować. Tam również są przyjęte pewne przychody, pewne spadki. Między innymi przyjęliśmy spadki na sprzedaży biletów, ale to nie ze względu na inny skład drużyny czy piątkowe mecze, tylko ze względu na zjawisko inflacji. Najnormalniej w świecie kibic może mieć trochę mniej i może decydować, że na dane widowisko przyjdzie do nas, a na inne nie przyjdzie – powiedział w naszym magazynie Waldemar Sadowski.
Prezes dodał także, że klub wyjątkowo wcześnie zaczął realizację zapisów kontraktowych. To ma świadczyć o dobrej sytuacji finansowej klubu. Według słów Waldemara Sadowskiego kibice gorzowskiej Stali mogą spać spokojnie.
Reprezentacja Reszty Świata minimalnie lepsza od Reprezentacji Argentyny
– Po raz pierwszy klub zaczął realizację zapisów kontraktowych już w listopadzie. […] Sytuacja jest stabilna, wywiązujemy się ze swoich zobowiązań. Czasami musimy trochę poczekać na nasze należności, na to, co do nas przychodzi. Sytuacja na rynku jest taka, jaka jest. Wszystko jest pod kontrolą. Nie budowałbym jakiejś teorii – powiedział w naszym magazynie Waldemar Sadowski.
Pod koniec zeszłego roku wyjątkowo wcześnie została uruchomiona sprzedaż biletów na GP w Gorzowie, które zaplanowane jest na 24 czerwca 2023 roku. Złośliwi szukają w tak szybkim otwarciu sprzedaży sensacji, jakoby Stal Gorzów potrzebowała pieniędzy jak najszybciej. Prezes Sadowski podkreślił jednak, że wpływy ze sprzedaży biletów na wiele miesięcy przed turniejem nie mogą być traktowane jako kluczowy wpływ do budżetu. Ponadto jako organizator ma prawo rozpocząć sprzedaż, kiedy tylko jest ogłoszony termin zawodów.
– Nie zapominajmy, że w klubie sportowym, bilety to jest nasz towar. Zarządzanie towarem, zarządzanie przychodami to jest normalna praca na co dzień. Ośrodek warszawski na GP w Warszawie też już miał te bilety uruchomione. W momencie, gdy podany jest termin, to mamy prawo, jeśli marketingowo jesteśmy do tego przygotowani, uruchamiać tę sprzedaż – powiedział w naszym magazynie Waldemar Sadowski.
Fot. Emilia Hamerska – Lengas
MAGAZYN ŻUŻLOWY, GOŚCIEM WALDEMAR SADOWSKI – kliknij TUTAJ