Będzie dziesięć drużyn w PGE Ekstralidze? Szykują się duże zmiany
Autor: Jakub Bielak
Będzie dziesięć drużyn w PGE Ekstralidze? Szykują się duże zmiany
Od lat mówi się o rozszerzeniu PGE Ekstraligi z ośmiu do dziesięciu drużyn. Wojciech Stępnięwski, Prezes Ekstraligi Żużlowej poinformował na razie, że z całą pewnością w przyszłym roku o tytuł mistrza Polski rywalizować będzie osiem zespołów. Zapowiedział jednak duże zmiany w kolejnych latach.
„Na pewno w sezonie 2024 w PGE Ekstralidze startować będzie 8 drużyn. Nie zmieni się też system rozgrywek. Jeśli chodzi o przyszłość i kolejne lata, to szykuje się duża zmiana” – przekazało słowa Prezesa Stępniewskiego oficjalne konto PGE Ekstraligi w mediach społecznościowych.
🆕🗨️Na pewno w sezonie 2024 w #PGEEkstraliga startować będzie 8⃣ drużyn. Nie zmieni się też system rozgrywek. Jeśli chodzi o przyszłość i kolejne lata, to szykuje się duża zmiana – mówi @Stepniewski_W – Prezes Ekstraligi Żużlowej. https://t.co/lNAAbQV3lF
— PGE Ekstraliga (@EkstraligaTV) October 6, 2023
Dalej w rozmowie zamieszczonej na speedwayekstrliga.pl czytamy, że „po przejęciu zarządzania przez Ekstraligę Żużlową nad rozgrywkami obecnej 1. Ligi Żużlowej, chcemy doprowadzić do kompleksowych zmian systemowych – aby w dużej mierze ujednolicić regulaminy, a także połączyć w dość logiczną całość zasady spadków i awansów oraz ogólnej rywalizacji w obu zawodowych klasach rozgrywkowych w polskim żużlu”.
Można zatem śmiało wysnuwać tezę, że celem władz rozgrywek będzie rozszerzenie najwyższej klasy rozgrywkowej, prawdopodobnie do dziesięciu drużyn. Jeśli taka decyzja weszłaby w życie już od sezonu 2025, bardzo możliwe byłoby, że żaden z uczestników PGE Ekstraligi 2024 nie spadłby do ligi niżej, natomiast do aktualnej ósemki „dorzucono by” dwa najlepsze zespoły z zaplecza. W takim przypadku dużo spokojniej spaliby w Grudziądzu, Lesznie czy Zielonej Górze – te kluby bowiem najczęściej są wymieniane w gronie najsłabszych w przyszłorocznej elicie.
Na oficjalne decyzje musimy jeszcze poczekać. Rozszerzenie ligi to bardzo ważna zmiana i z pewnością musi ona zostać wdrożona w odpowiedni sposób. Razem z powiększeniem rozgrywek do łask może powrócić nielubiany przez wielu kibiców i ekspertów KSM, który sprawiłby, że kluby przynajmniej na papierze dysponowałyby bardziej zbliżonymi składami. Wówczas również ze zdwojoną siłą powróci z pewnością temat zagranicznego juniora.
MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV
- Motor Lublin wrócił z dalekiej podróży i awansował do finału! Fenomenalny Lambert to za mało [RELACJA]
- Arged Malesa Ostrów nadal będzie silna? Rozpoczęły się negocjacje z liderami!
- Maksym Drabik wie, gdzie będzie jeździł w sezonie 2025. „Ma podpisane porozumienie”
- Bartosz Zmarzlik czy Lukas Podolski? Kogo wybiorą kibice w Lublinie?
- Arged Malesa Ostrów odkrywa karty! Szkoleniowiec na dłużej w klubie