Bartosz Zmarzlik reaguje na DPŚ w Warszawie. „Super sprawa! Ale teraz praca, praca i jeszcze raz praca”

Autor: Redakcja
Bartosz Zmarzlik reaguje na DPŚ w Warszawie. „Super sprawa! Ale teraz praca, praca i jeszcze raz praca”
Warszawski PGE Narodowy w najbliższych latach stanie się kluczowym miejscem na mapie międzynarodowego żużla. Już 17 maja 2025 roku odbędzie się tam dziewiąta edycja Grand Prix Polski na żużlu, a w sierpniu 2026 roku finał Drużynowego Pucharu Świata. Informacja ta spotkała się z ogromnym entuzjazmem w środowisku sportowym, w tym również u pięciokrotnego mistrza świata, Bartosza Zmarzlika.
– DPŚ na PGE Narodowym to super sprawa i sam się ucieszyłem, gdy przeczytałem o tym w czwartek rano. Dużo wiadomości z social mediów i od znajomych, które dostałem, pokazuje, że ludzie naprawdę cieszą się z tego pomysłu – przyznał zawodnik ORLEN OIL MOTORU Lublin dla speedwayekstraliga.pl
Organizacja takich imprez w Polsce to nie tylko ogromne wyróżnienie, ale i szansa na promocję żużla na jeszcze szerszą skalę. PGE Narodowy, który regularnie gości największe wydarzenia sportowe, teraz zapisze kolejną ważną kartę w swojej historii.
Zmarzlik skupia się na przygotowaniach
Mimo ekscytacji związanej z organizacją Drużynowego Pucharu Świata, Bartosz Zmarzlik podkreśla, że obecnie jego uwaga skupiona jest na przygotowaniach do nadchodzącego sezonu PGE Ekstraligi. – Mamy się czym pochwalić, takiej imprezy jak DPŚ jeszcze w Warszawie nie było, więc z niecierpliwością czekam, ale przed nami nowy sezon i skupiam się teraz na przygotowaniach. Praca, praca i praca – takie są moje plany na najbliższe miesiące – zdradził mistrz świata.
Jak wyjaśnił, jego harmonogram na najbliższe tygodnie jest bardzo intensywny. – Dużo czasu spędzę na rowerze, będzie też zgrupowanie kadry na Malcie i moje klubowe przygotowania – dodał Zmarzlik.
Wielkie emocje na PGE Narodowym
Zarówno Grand Prix, jak i finał Drużynowego Pucharu Świata, to wydarzenia, które z pewnością przyciągną na trybuny tysiące fanów żużla. Połączenie prestiżowej lokalizacji z wieloletnią tradycją tego sportu w Polsce gwarantuje emocje. Już teraz widać, że oczekiwania kibiców są ogromne, co potwierdzają pierwsze reakcje w mediach społecznościowych.



- Żużel. Pomoc Stanisława Chomskiego nie przyniosła skutków
- Żużel. Były mistrz świata wierzy w sukces beniaminka? „Możemy wprowadzić tutaj team spirit”
- Żużel. Paweł Przedpełski po debiucie w barwach Stali Rzeszów. Nowe doświadczenia dla Polaka
- Żużel. Historia, która wraca, jak bumerang „Nie chciałbym dostać w gębę za to, że zmieniłem barwy klubowe”
- Żużel. Triumfowali na inaugurację. Czy zdołają sprawić kolejną niespodziankę?