Anioły silne w domu. Gołębie bez polotu. Apator – GKM 55-35
Autor: Redakcja
Anioły silne w domu. Gołębie bez polotu. Apator – GKM 55-35
Przed meczem 4. kolejki Ekstraligi tabela sugerowała, że pojedynek Apatora Toruń z GKMem Grudziądz może być zacięty, ponieważ obie drużyny zwyciężyły dotychczas po jednym meczu. Jednak były to tylko pozory, bo Torunianie w przegranych meczach prezentowali się lepiej, niż GKM w jednopunktowym zwycięstwie nad osłabioną Spartą. Pojedynek na Motoarenie udowodnił, że przy sprzyjającym szczęściu Apator może powalczyć nawet o pierwszą czwórkę, a Grudziądzanie będą potrzebowali całej fury szczęścia, by w lidze się utrzymać.
Apator objął prowadzenie po biegu juniorskim i nie oddał do samego końca. Po pierwszej serii startów było już 16-8, po kolejnej 28-14 i wszystko było jasne. Co ciekawe, każdy z seniorów toruńskim do tego biegu wygrał co najmniej jeden wyścig, a cały GKM żadnego. Dopiero w 10. biegu udało się Grudziądzanom wygrać bieg indywidualnie i drużynowo, ale trzeba przyznać, że „zasługa” to głównie Miedzińskiego, który chyba przestraszył się Pedersena jadącego tuż za nim i przewrócił się w niegroźnej sytuacji. Po 10 biegach jednak było już 16 punktów przewagi gospodarzy, podobnie jak przed biegami nominowanymi – bo w 13 biegu znów Pedersen wystartował szybko, a tym razem Chris Holder chyba przestraszył się możliwości wyprzedzenia go po zewnętrznej. Biegi nominowane to kolejne dwa triumfy gospodarzy, po 4-2 (Bjerre i Pedersen walczyli, ale wystarczyło to tylko na 2 punkty obu) i skończyło się wynikiem 55-35.
Liderem gości, jak można się było spodziewać, był Nicki Pedersen. „Dzik” zdobył 14 punktów w 6 biegach, ani razu nie przyjechał gorzej niż na 2. pozycji, a wyścigi z jego udziałem były najbardziej emocjonujące. Drugim zawodnikiem GKM-u, który zawody może uznać za udane, jest junior Denis Zieliński, który przywiózł 6 punktów (w 6 biegach), ale walczył bez kompleksów z seniorami Apatora, szczególnie startując z pierwszego pola. Zresztą został wyróżniony przez trenera GKM-u dwukrotnie zastępując całkowicie bezbarwnego Krzysztofa Kasprzaka, w tym w jednym z biegów nominowanych. Przemek Pawlicki rozpoczął nieźle, skończył słabo 5 pkt. w swoich pierwszych trzech biegach, w kolejnych trzech zaledwie 1 pkt z bonusem. Malutkie światełko w tunelu ujrzał Kenneth Bjerre. Po dobrym występnie w Danii wreszcie udało mu się pokonać niezłego przeciwnika w Polsce i dwie ‘dwójki’ w trzech ostatnich biegach dają minimalną nadzieję na lepsze jutro. Żadnej nadziei na razie nie dają występy KK (2+1), Norberta Krakowiaka (1+1) i Mateusza Bartkowiaka (0). Z pewnością drużyna Janusza Ślączki potrzebuje lepszej postawy prawie wszystkich swoich zawodników.
Wśród gospodarzy najlepiej zdecydowanie zaprezentował się Robert Lambert – 14 punktów to jego najlepszy wynik w sezonie. Tylko nieco gorzej pojechał starszy z braci Holderów – 12 punktów. Adrian Miedziński tradycyjnie w domowych meczach pokazał się z dobrej strony, ale chyba może być nieco niezadowolony z 9+1 pkt., bo prowadząc w 10. biegu popełnił fatalny błąd i upadł. Wstał, ale dojechał daleko za innymi. To wystarczyło – Jack Holder tym razem nieco słabiej (7+1), podobnie jak Paweł Przedpełski (6). Juniorzy zdobyli łącznie niezłe 7+1, a na uwagę zasługuje zwycięstwo i mądra jazda parą młodziutkiego Lewandowskiego w biegu juniorskim.
1. Apator – GKM 3-3 (3-3)
Przemysław Pawlicki 2
Paweł Przedpełski 0
Kenneth Bjerre 1*
Adrian Miedziński 3
2. Apator – GKM 5-1 (8-4)
Krzysztof Lewandowski 3
Denis Zieliński 1
Karol Żupiński 2*
Mateusz Bartkowiak 0
3. Apator – GKM 4-2 (12-6)
Nicki Pedersen 2
Robert Lambert 3
Krzysztof Kasprzak 0
Chris Holder 1
4. Apator – GKM 4-2 (16-8)
Karol Żupiński 1
Norbert Krakowiak 0
Jack Holder 3
Denis Zieliński 2
5. Apator – GKM 5-1 (21-9)
Adrian Miedziński 2*
Kenneth Bjerre 0
Robert Lambert 3
Przemysław Pawlicki 1
6. Apator – GKM 3-3 (24-12)
Chris Holder 3
Krzysztof Kasprzak 1*
Krzysztof Lewandowski 0
Przemysław Pawlicki 2
7. Apator – GKM 4-2 (28-14)
Denis Zieliński 0
Jack Holder 1
Nicki Pedersen 2
Paweł Przedpełski 3
8. Apator – GKM 3-3 (31-17)
Kenneth Bjerre 2
Chris Holder 3
Norbert Krakowiak 1*
Karol Żupiński 0
9. Apator – GKM 5-1 (36-18)
Paweł Przedpełski 3
Przemysław Pawlicki w
Jack Holder 2*
Krzysztof Kasprzak 1
10. Apator – GKM 2-4
Denis Zieliński 1
Adrian Miedziński 0
Nicki Pedersen 3
Robert Lambert 2
11. Apator – GKM 3-3 (41-25)
Robert Lambert 3
Nicki Pedersen (RT) 2
Paweł Przedpełski 0
Przemysław Pawlicki 1*
12. Apator – GKM 4-2 (45-27)
Denis Zieliński (RZ) 2
Krzysztof Lewandowski 1
Mateusz Bartkowiak 0
Adrian Miedziński 3
13. Apator – GKM 2-4 (47-31)
Jack Holder 0
Nicki Pedersen 3
Chris Holder 2
Kenneth Bjerre 1
14. Apator – GKM 4-2 (51-33)
Denis Zieliński 0
Robert Lambert 3
Kenneth Bjerre 2
Jack Holder 1
15. Apator – GKM 4-2 (55-35)
Chris Holder 3
Nicki Pedersen 2
Adrian Miedziński 1
Przemysław Pawlicki 0
fot. Michał Szmyd
- Żużel. Niedługo premiera serialu o powrocie Patricka Hansena
- Żużel. Co z dalszą karierą Nickiego Pedersena? „Ciało czuje się dobrze, czuję się zdrowy”
- Jakub Kępa o sezonie 2024 – „stres pojawił się po pierwszym meczu w Toruniu”
- Jarosław Hampel pozostaje w Falubazie na przyszły sezon
- Stal Rzeszów uzbrojona na walkę o awans! Utrą nosa mocnym rywalom?