Adrian Miedziński planuje powrót do żużla?!

Pod koniec sierpnia w spotkaniu między Falubazem Zielona Góra a Abramczyk Polonią Bydgoszcz doszło do fatalnego w skutkach wypadku z udziałem Adriana Miedzińskiego. Torunianin mocno uderzył głową o tor, wskutek czego natychmiast stracił przytomność i został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Teraz udzielił pierwszego wywiadu od czasu feralnych wydarzeń z Zielonej Góry, w którym mówi, że będzie chciał powrócić do ścigania. 

Na stronie toruńskiego dziennika Nowości został opublikowany pierwszy wywiad z Adrianem Miedzińskim od czasu fatalnego wypadku w Zielonej Górze. 37-latek miesiąc temu został wybudzony ze śpiączki i od tego czasu jest w trakcie rehabilitacji. Sam zainteresowany mówi o swoich postępach.

Falubaz prezentuje trzech nowych zawodników! Ależ otwarcie okienka z ich strony!

“Czuję się dobrze. Wszystko wraca do normalności. Nie mówię, że na 100% jestem już zdrowy, ale wszystko wskazuje na to, że będzie ok”.

W rozmowie Torunianin przyznał także, że z dnia wypadku pamięta niewiele. Choć mówi, że rzeczywiście od razu po wybudzeniu rozpoznał ojca, to jednak podkreśla, że nie wszystko po powrocie do rzeczywistości było idealne. Z tygodnia na tydzień widzi wszak znaczną poprawę, jeśli chodzi o jego zdrowie i dyspozycję. 

Pamiętamy, jak drastyczne diagnozy padały w mediach w pierwszych dniach po wypadku. Niektórzy mówili, że po takich urazach bardzo ciężko jest wrócić do normalnego życia. Sam Miedziński nie chce się na ten temat wypowiadać, podkreślając, że ekspertem od urazów głowy nie jest.

“Nie jestem lekarzem. Urazów głowy jest mnóstwo i każdy może się inaczej skończyć. […] Jeden lekarz powie tak, drugi inaczej, a tak naprawdę z głową, w przeciwieństwie do kości, nigdy do końca nie wiadomo, jak będzie. Dla mnie najważniejsze jest to, że potoczyło się, tak jak się potoczyło”.

MAGAZYN ŻUZLOWY – kliknij TUTAJ

37-latek został także zapytany o to, czy myśli o zakończeniu kariery. Ku zaskoczeniu większości czytelników, Miedziński planuje powrócić do żużla.

“Nie chciałbym w taki sposób kończyć kariery. Wolałbym ją zakończyć w innym, lepszym stylu, bo wiem, że mnie na to stać. Na razie jednak muszę się wyleczyć na 100% i na tym się koncentruję. Jak już wszystko będzie w porządku, a wskazuje na to, że niebawem tak się stanie, to wtedy się zastanowię, co dalej”.

Adrian Miedziński nie powiedział więc, że z całą pewnością powróci do żużla. Dał jednak jasno do zrozumienia, że zdecydowanie wolałby to zrobić, jeśli nie będzie żadnych przeciwwskazań zdrowotnych. Najważniejsze decyzje należą do lekarzy i możemy być pewni, że jeśli nie dadzą oni zielonego światła na powrót do sportu, 37-latek będzie zmuszony zakończyć karierę.

Niewykluczone jest jednak, że sam podejmie taką decyzję. Nie jest to decyzja na teraz, Miedziński ma czas, aby rozważyć wszystkie za i przeciw. Miesiąc temu nikomu nie przyszłoby do głowy, że popularny „Miedziak” jeszcze będzie myślał o powrocie na motocykl. Tymczasem sytuacja zdrowotna ułożyła się dla niego wręcz znakomicie, z czego pozostaje się tylko cieszyć. Jednocześnie trzymajmy kciuki za to, aby ewentualna decyzja o kontynuowaniu kariery nie była podjęta zbyt pochopnie.

fot. Sonia Kaps

• Raport z Wysp Brytyjskich: Sezon Premiership zainaugurowany
• Wielkie zainteresowanie turniejem Kryterium Asów w Bydgoszczy!
• W Częstochowie żużlowcy pojadą ku pamięci Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego [ZAPOWIEDŹ]
• Motor Lublin przegrywa w Toruniu. Udany powrót Sajfutdinowa
• Fredrik Lindgren szczerze o obronie tytułu DMP „Będzie ogromna presja!”