Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/Metalkas 2. Ekstraliga - Żużel

Żużel. Były wicemistrz świata juniorów ma nikłe szanse na regularną jazdę. Czy znajdzie nowego pracodawcę?

📅 30 marca 2025 🕒 10:01 ⏱ 4 min czytania ✍️ Autor:

Żużel. Były wicemistrz świata juniorów ma nikłe szanse na regularną jazdę. Czy znajdzie nowego pracodawcę?!

Nie da się ukryć, że miniony sezon nie był najlepszy dla Krystiana Pieszczka. Polak zakończył zmagania w Metalkas 2. Ekstralidze ze średnią 1,404 pkt/bieg, plasując się na odległym 39 miejscu. 29-latek reprezentował wówczas barwy Texom Stali Rzeszów, z którą jest obecnie związany kontraktem warszawskim. Rzeszowianie w okresie transferowym sprowadzili kilku nowych zawodników, w tym Taia Woffindena, Keynana Rew czy Pawła Przedpełskiego, przez co wicemistrz świata juniorów z 2016 roku nie ma pewnego miejsca w składzie. Pozostałe ośrodki również postanowiły wybrać inne opcje, w związku z czym Pieszczek zdecydował się na zawarcie takiej formy umowy z klubem z województwa podkarpackiego.

Były jeździec INNPRO ROW-u Rybnik, Stelmet Falubazu Zielona Góra czy Wybrzeża Gdańsk ma za sobą jeden z trudniejszych okresów w karierze. Pieszczek po raz pierwszy znalazł się w sytuacji, w której jego przynależność klubowa tuż przed startem rozgrywek nie jest do końca znana, zaś on sam nie wie, kiedy i gdzie będzie miał pierwszą okazję do rywalizacji w rozgrywkach ligowych. O swoich przemyśleniach na ten temat 29-latek podzielił się w niedawnej rozmowie z Tygodnikiem Żużlowym:

– Mam podpisany kontrakt „warszawski” z klubem Rzeszowa. W okienku transferowym mogłem podpisać normalną umowę, ale uznałem, że kontrakt „warszawski” będzie jedyną rozsądną opcją. Bacznie obserwuję, co dzieje się na rynku transferowym (…) W takiej sytuacji jeszcze nie byłem, jest to dla mnie co zupełnie nowego. Może nie jestem bardzo zaskoczony, bo spodziewałem się, że tak się stanie. Taką zresztą decyzję podjąłem w okienku transferowym.

Na tym etapie przygotowań do sezonu większość klubów ma już gotową kadrę na nadchodzące rozgrywki. W jaki sposób Pieszczek zamierza zatem znaleźć sobie nowego pracodawcę, który da mu szansę na regularne starty?

– Monitoruję sytuację, staram się być w kontakcie z klubami. Przeprowadziłem wstępne rozmowy z Unią Tarnów. Zadeklarowałem chęć jazdy w klubie. Teraz czekam na odpowiedź z drugiej strony. Do szukania drużyny dostałem wolną rękę od klubu z Rzeszowa, więc co się wydarzy, to jeszcze nie wiem.

Sport ma też swoją czarną stronę – kontuzje, spadek formy, czyli w skrócie możliwość utraty pracy, w tym prawdopodobnie głównego źródła zarobku. Na takie coś pozwolić sobie nie można, jednak brak jakichkolwiek szans na przewidzenie takiego momentu zdecydowanie nie pomaga zawodowym sportowcom. Krystian zapytany o to, czy ma plan „B” odpowiedział następująco:

– Myślę, że spora część świadomych zawodników ma swój plan „B” nawet, gdy jest w składzie i regularnie jeździ w lidze. A co dopiero ma zrobić osoba na moim miejscu. Żużel to kontuzjogenny sport. Zabezpieczenie przed każdą ewentualnością jest niezbędne, aby nie stracić płynności finansowej w życiu, co przekłada się chociażby na kosztowne zabiegi i rehabilitację po kontuzji. Nie zmienia to jednak sprawy, że planem „A” od zawsze jest żużel. To się nie zmieniło.

Na ten moment 29-latek jest związany z Texom Stalą Rzeszów, która będzie chciała włączyć się do walki o czołowe lokaty w Metalkas 2. Ekstralidze. Rzeszowianie zmagania w lidze rozpoczną 12 kwietnia starciem z Hunters PSŻ-em Poznań. Ewentualne odejście Pieszczka do wspomnianej Autona Unii Tarnów nie spowoduje zmiany poziomu rozgrywkowego, bowiem tarnowianie również będą ścigać się na zapleczu PGE Ekstraligi. „Jaskółki” w 1 kolejce zmierzą się natomiast z jednym z faworytów do awansu do najlepszej żużlowej ligi świata, ekipą FOGO Unii Leszno.

Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
żużel
Fot. Jakub Malec
Krystiana Pieszczka
Fot. Jakub Malec
Avatar Marcel Drozdowski

Autor tekstu:

Marcel Drozdowski

Żużlem interesuję się od dziecka. Poza tym jestem pasjonatem koszykówki, zarówno polskiej, jak i zagranicznej

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *