Żużel. Były wicemistrz świata juniorów ma nikłe szanse na regularną jazdę. Czy znajdzie nowego pracodawcę?

Autor: Marcel Drozdowski
Żużel. Były wicemistrz świata juniorów ma nikłe szanse na regularną jazdę. Czy znajdzie nowego pracodawcę?!
Nie da się ukryć, że miniony sezon nie był najlepszy dla Krystiana Pieszczka. Polak zakończył zmagania w Metalkas 2. Ekstralidze ze średnią 1,404 pkt/bieg, plasując się na odległym 39 miejscu. 29-latek reprezentował wówczas barwy Texom Stali Rzeszów, z którą jest obecnie związany kontraktem warszawskim. Rzeszowianie w okresie transferowym sprowadzili kilku nowych zawodników, w tym Taia Woffindena, Keynana Rew czy Pawła Przedpełskiego, przez co wicemistrz świata juniorów z 2016 roku nie ma pewnego miejsca w składzie. Pozostałe ośrodki również postanowiły wybrać inne opcje, w związku z czym Pieszczek zdecydował się na zawarcie takiej formy umowy z klubem z województwa podkarpackiego.
Żużel. Nowy nabytek Polonii Bydgoszcz o nowym otoczeniu „To jedna wielka rodzina”
Żużel. Pod taką nazwą wystartuje zespół z Torunia! Są zmiany
Były jeździec INNPRO ROW-u Rybnik, Stelmet Falubazu Zielona Góra czy Wybrzeża Gdańsk ma za sobą jeden z trudniejszych okresów w karierze. Pieszczek po raz pierwszy znalazł się w sytuacji, w której jego przynależność klubowa tuż przed startem rozgrywek nie jest do końca znana, zaś on sam nie wie, kiedy i gdzie będzie miał pierwszą okazję do rywalizacji w rozgrywkach ligowych. O swoich przemyśleniach na ten temat 29-latek podzielił się w niedawnej rozmowie z Tygodnikiem Żużlowym:
– Mam podpisany kontrakt „warszawski” z klubem Rzeszowa. W okienku transferowym mogłem podpisać normalną umowę, ale uznałem, że kontrakt „warszawski” będzie jedyną rozsądną opcją. Bacznie obserwuję, co dzieje się na rynku transferowym (…) W takiej sytuacji jeszcze nie byłem, jest to dla mnie co zupełnie nowego. Może nie jestem bardzo zaskoczony, bo spodziewałem się, że tak się stanie. Taką zresztą decyzję podjąłem w okienku transferowym.
Na tym etapie przygotowań do sezonu większość klubów ma już gotową kadrę na nadchodzące rozgrywki. W jaki sposób Pieszczek zamierza zatem znaleźć sobie nowego pracodawcę, który da mu szansę na regularne starty?
– Monitoruję sytuację, staram się być w kontakcie z klubami. Przeprowadziłem wstępne rozmowy z Unią Tarnów. Zadeklarowałem chęć jazdy w klubie. Teraz czekam na odpowiedź z drugiej strony. Do szukania drużyny dostałem wolną rękę od klubu z Rzeszowa, więc co się wydarzy, to jeszcze nie wiem.
Sport ma też swoją czarną stronę – kontuzje, spadek formy, czyli w skrócie możliwość utraty pracy, w tym prawdopodobnie głównego źródła zarobku. Na takie coś pozwolić sobie nie można, jednak brak jakichkolwiek szans na przewidzenie takiego momentu zdecydowanie nie pomaga zawodowym sportowcom. Krystian zapytany o to, czy ma plan „B” odpowiedział następująco:
– Myślę, że spora część świadomych zawodników ma swój plan „B” nawet, gdy jest w składzie i regularnie jeździ w lidze. A co dopiero ma zrobić osoba na moim miejscu. Żużel to kontuzjogenny sport. Zabezpieczenie przed każdą ewentualnością jest niezbędne, aby nie stracić płynności finansowej w życiu, co przekłada się chociażby na kosztowne zabiegi i rehabilitację po kontuzji. Nie zmienia to jednak sprawy, że planem „A” od zawsze jest żużel. To się nie zmieniło.
Na ten moment 29-latek jest związany z Texom Stalą Rzeszów, która będzie chciała włączyć się do walki o czołowe lokaty w Metalkas 2. Ekstralidze. Rzeszowianie zmagania w lidze rozpoczną 12 kwietnia starciem z Hunters PSŻ-em Poznań. Ewentualne odejście Pieszczka do wspomnianej Autona Unii Tarnów nie spowoduje zmiany poziomu rozgrywkowego, bowiem tarnowianie również będą ścigać się na zapleczu PGE Ekstraligi. „Jaskółki” w 1 kolejce zmierzą się natomiast z jednym z faworytów do awansu do najlepszej żużlowej ligi świata, ekipą FOGO Unii Leszno.



- Tai Woffinden wyszedł ze szpitala! Kapitalne wieści z Rzeszowa
- Żużel na żywo. Czas na start rywalizacji na Startym Kontynencie! Gdzie oglądać półfinał IME U19?
- Żużel. Antoni Kawczyński o wsparciu Lamberta „Zdziwiłem się, że jestem przed Robertem”
- Żużel. Znana długość przerwy lidera Unii Leszno! Australijczyk przeszedł operację
- Liga angielska. Witches uciekają Lwom w końcówce! Ipswich wywozi wygraną z gorącego terenu