Żużel. W Grudziądzu nie było dla niego miejsca. „Skupiam się na tym, co przede mną”

Żużel. W Grudziądzu nie było dla niego miejsca. „Skupiam się na tym, co przede mną”
Stal Rzeszów może być czarnym koniem rozgrywek Speedway 2. Ekstraligi w sezonie 2024. Drużyna z Podkarpacia jest dobrze zbilansowana i ma wielu zawodników, którzy moga pozytywnie zaskoczyć. Jednym z nich jest Wiktor Rafalski, który po wypożyczeniu w ubiegłym roku przeniósł się do Rzeszowa już na zasadzie transferu definitywnego.
Transfer do Rzeszowa
Urodzony w 2005 roku zawodnik zaczynał swoją karierę w GKM-ie Grudziądz. Trafił on jednak już na lepsze lata, jeśli chodzi o grudziądzką młodzież, więc rywalizacja o miejsce w składzie była bardzo trudnym i wymagającym zadaniem. W sezonie 2023 podstawową parą młodzieżowców byli Kacper Pludra oraz Kacper Łobodziński. Rafalski dostawał pojedyncze szanse i jeszcze w trakcie sezonu udał się na wypożyczenie do drugoligowej Stali Rzeszów w poszukiwaniu większej ilości jazdy.
18-latek zdążył pojechać w siedmiu spotkaniach najniższej klasy rozgrywkowej i wykręcił średnią 1,609 punktu na bieg. Rzeszowanie awansowali na zaplecze PGE Ekstraligi, a sam zawodnik postanowił pozostać w drużynie z Podkarpacia. GKM po przejściu Kacpra Pludry w wiek seniora również zdecydował się postawić na innych zawodników, wobec czego w ramach transferu definitywnego Rafalski zasilił rzeszowską Stal na przynajmniej najbliższe dwa lata.
– W Rzeszowie bardzo spodobała mi się przede wszystkim profesjonalność klubu, atmosfera w drużynie i podejście sztabu do zawodników. Zawsze byli chętni i gotowi do pomocy w razie jakiegoś problemu. Wiem, że zawsze mogę na nich liczyć. Nie chciałbym wypowiadać się na temat klubu z Grudziądza, ponieważ nie czuje się na tyle kompetentny aby wymieniać czego tam brakuje. Pewien rozdział w mojej przygodzie z żużlem staram się oddzielić grubą kreską. Na ten moment skupiam się na tym, co dopiero przede mną – powiedział Wiktor Rafalski w rozmowie dla ekstraliga.pl
Cele na sezon
Coraz mniej żużlowców otwarcie mówi o swoich celach przed sezonem. Już zaledwie garstka z nich potrafi rzucić konkretnymi liczbami, na przykład wartością średniej biegopunktowej, która by ich zadowoliła. Wiktor Rafalski również nie zamierza patrzeć w rubryki z cyferkami nade wszystko. Żużel potrafi być bowiem o wiele bardziej złożoną dyscypliną. Stawia on przede wszystkim na rozwój.
– Nie jestem zawodnikiem, który stawia sobie typowo określone cele, bo uważam, że w tym sporcie, nie zawsze ma to sens. Chciałbym po prostu cały czas się rozwijać i stawać się coraz lepszym zawodnikiem. Wiem, że przede mną jeszcze długa i ciężka droga, więc muszę być wytrwały i cierpliwy w tym, co robię. Wierzę w to, że każde kółko na torze, jak i czynności wykonywane przeze mnie poza nim, zbliżają mnie do osiągnięcia moich celów – tłumaczy wychowanek grudziądzkiego klubu.
Stal Rzeszów w sezonie 2024 przede wszystkim chce zapewnić sobie spokojny ligowy byt na zapleczu PGE Ekstraligi. Solidny młodzieżowiec w postaci Wiktora Rafalskiego powinien być ważną częścią składową tego sukcesu.


MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni