Żużel. Po sparingach spodziewano się po nim więcej „Mijali mnie jak tyczkę”

Żużel. Po sparingach spodziewano się po nim więcej „Mijali mnie jak tyczkę”
Krzysztof Lewandowski ma za sobą naprawdę udany okres przedsezonowy. 20-latek prezentował świetną formę podczas sparingów i tym samym oczekiwania wobec niego znacząco wzrosły. Niestety, pomimo efektownej wygranej „Aniołów” na inaugurację PGE Ekstraligi, Lewandowski odjechał dość słabe zawody na swoim domowym torze.
Żużel. Dan Bewley komentuje rezerwę taktyczną „Trener by tego nie zrobił”
„10 dni po śpiączce, robię kilka okrążeń!” – Tai Woffinden wraca do życia po koszmarnym wypadku w Krośnie!
Pres Grupa Deweloperska Toruń pokonała Betard Spartę Wrocław 49:41 i praktycznie każdy z miejscowych zyskał po tym spotkaniu słowa uznania. Młodzieżowiec toruńskiej drużyny jako jedyny pojechał znacząco poniżej spodziewanego rezultatu, notując zaledwie 1 punkt w 3 startach. W rozmowie z naszym portalem, 20-latek odniósł się do swojej słabszej dyspozycji tego dnia – Na ten moment nie do końca jeszcze wiem. Muszę się z tym przespać i przeanalizować cały mecz. Na pewno wszystko poszło nie tak, poszło w drugą stronę, bo nie mogłem poradzić sobie ze startu. Po trasie, jeśli wywalczyłem jakąkolwiek pozycję, to inni mijali mnie jak tyczkę na torze. Także na pewno to przeanalizuję i z czystym sumieniem wiem, że wrócę do formy ze sparingów, jak i nawet lepszej.
Dużo mówiło się o tym, że największy problem u Krzysztofa leży po stronie mentalnej. Jak odniósł się do tego sam zainteresowany? – Psychika w zeszłym roku, jak i w ubiegłych latach była u mnie problemem. W tym roku czuję się dużo lepiej, czuję się pewniej i przede wszystkim wiem na co mnie stać, znam swoją wartość. Myślę, że to jest plus i minus, bo po takich występach czuję, że dałem z siebie wszystko, a niestety motocykl nie spełnił moich oczekiwań i w takich momentach frustracja jest troszeczkę większa, kiedy wiem, że mogłem coś zrobić, ale przez inne czynniki nie miało to miejsca.
Lewandowski tego dnia wraz z Antkiem Kawczyńskim pojawił się również na próbie toru, aby móc sprawdzić ustawienia przed swoim pierwszym startem. Czy próbny przejazd bardziej pomógł, czy też może zaszkodził zawodnikowi gospodarzy? – Na próby toru jechałem tak samo jak na treningu, po próbie toru też nic nie zmienialiśmy. Gdzie teraz wiem, że to był błąd, bo troszeczkę różni się dzisiaj pogoda, niż ta jak była na treningu. Także to kolejna nauka i trzeba z tego wyciągnąć wnioski, aby nie popełniać tych samych błędów.
Choć nie był to wymarzony początek sezonu dla juniora Pres Grupa Deweloperska Toruń, zna on swoje możliwości i wie, że będzie w stanie poprawić się w nadchodzących spotkaniach. Kolejny pojedynek „Aniołów” w PGE Ekstralidze nadejdzie już w najbliższą niedzielę. Wówczas ekipa z Grodu Kopernika powalczy na wyjeździe z Gezet Stalą Gorzów, która uległa na inaugurację beniaminkowi z Rybnika 41:49.



- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni