Żużel. Ekspert żużlowy ma wątpliwości co do wypożyczenia Jakuba Krawczyka „Coś mi tutaj nie gra”

Żużel. Ekspert żużlowy ma wątpliwości co do wypożyczenia Jakuba Krawczyka „Coś mi tutaj nie gra”
Wypożyczenie Jakuba Krawczyka z Ostrowa do Betard Sparty Wrocław wywołało wiele emocji. Taki ruch kadrowy Arged Malesy spowodowany był obowiązkiem zapłacenia opłaty szkoleniowej w kontekście otrzymania licencji na starty klubu w przyszłorocznych rozgrywkach ligowych. Temat młodzieżowca, a także działania ostrowskiej drużyny skomentował w wywiadzie dla Kuriera Ostrowskiego Jacek Frątczak.
Jak było wiadomo, wrocławska Sparta już od dłuższego czasu obserwowała i interesowała się pozyskaniem Jakuba Krawczyka. W pewnym momencie było nawet blisko, aby 19-latek podpisał kontrakt we Wrocławiu. Ostatecznie zdecydował się on na pozostanie w Ostrowie, lecz sytuacja odwróciła się kilka miesięcy później, kiedy to trafił do zespołu ze Stadionu Olimpijskiego na zasadzie wypożyczenia. Ekspert żużlowy zastanawia się jednak nad motywami działania klubu z Ostrowa.
– Wydawało się wówczas, że on rzeczywiście trafi do klubu z Wrocławia, co byłoby dla mnie osobiście ruchem całkowicie naturalnym jeżeli chodzi o kwestie rozwojowe samego zawodnika. Zaskoczeniem dla mnie było to, że został jednak w Ostrowie z całym szacunkiem do klubu z Ostrowa. Natomiast zwrot tej sytuacji jest już totalnym zaskoczeniem i tak naprawdę zastanawiam się, gdzie są tak de facto motywy działania głównie jeżeli chodzi o stronę ostrowską, mam na myśli klub, dlatego, że o motywacji klubu z Wrocławia tutaj mówić więcej nie musimy – mówił w wywiadzie dla Kuriera Ostrowskiego Jacek Frątczak.
Powodem, dla którego junior został wypożyczony z Arged Malesy, była konieczność zapłacenia opłaty szkoleniowej, która w przypadku ostrowian wynosiła 340 tysięcy złotych, a jej wpłacenie było konieczne do tego, aby drużyna mogła wystartować w tegorocznych rozgrywkach Speedway 2. Ekstraligi. Jacek Frątczak wskazuje na brak konsekwencji przy zatrudnianiu mocnych zawodników i jednoczesnym oddaniu najlepszego młodzieżowca przez kwotę, która nie powinna według niego załamać budżetu drużyny z aspiracjami ekstraligowymi.
– Ostatnio miałem okazję przeczytać taki artykuł dotyczący tego, ile trzeba włożyć w utrzymanie drużyny w pierwszej lidze w sezonie 2024 aspirującej do awansu i to są kwoty na poziomie 7-8 milionów złotych, więc pytanie jest takie jeżeli został zdefiniowany cel, co zostało też potwierdzone faktami, czyli jednak transfery, które mają na celu walkę o awans. To pytanie, czy ta kwota na poziomie 300 tysięcy złotych, to jest to coś, co w kontekście transferów nietanich pewnie. Mi brakuje tutaj pewnej konsekwencji, bo z jednej strony zatrudnia się jeszcze do niedawna mocnych zawodników ekstraligowych z byłym mistrzem świata na czele, ale też solidnymi zawodnikami, którzy mają prawo walczyć o status liderów jeżeli chodzi o Ostrów w związku z czym tani nie są.
– A my mówimy o kwocie 300 tysięcy złotych, która była potrzebna na załatanie dziury związanej z opłatą szkoleniową. 300 tysięcy złotych w kontekście 8 milionów czy 7 do budżetu to nie jest coś, co powinno załamać budżet klubu albo spowodować ten ruch związany z mimo wszystko z postawieniem się w dosyć trudnej sytuacji sportowej związanej z oddaniem jednak Kuby Krawczyka do klubu z Wrocławia, mówiąc wprost i tak kolokwialnie coś mi tutaj nie gra – powiedział żużlowy ekspert.


Magazyn Żużlowy Best Speedway TV
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni