Żużel. On do tej ligi nie zejdzie. „Nawet niech nie dzwonią do mnie”
Autor: Jakub Bielak
Żużel. On do tej ligi nie zejdzie. „Nawet niech nie dzwonią do mnie”
Matej Zagar przez lata był cenionym zawodnikiem na poziomie ekstraligowym. Wraz z wiekiem jego wyniki zaczęły jednak się pogarszać i w końcu – również z „pomocą” wprowadzenia przepisu U-24 – Słoweniec był zmuszony zejść ligę niżej. Okazało się jednak, że na ekstraligowym zapleczu także daleko mu do najlepszych zawodników.
Zawodnik deklaruje swoje nastawienie wobec drugiej ligi tj. Krajowej Ligi Żużlowej, wyraźnie podkreślając, że nie interesuje go ta perspektywa. Jego osiągnięcia i wartość jako zawodnika żużlowego wskazują, że nie ma zamiaru zejść na niższy szczebel rozgrywek. Pomimo tego, że wie, gdzie są dla niego szanse, pozostawia to dla siebie, zaznaczając, że ostateczna decyzja nie należy do niego. – Pierwsza wyłącznie. Ja od razu powiedziałem, że 2. Liga mnie kompletnie nie interesuje. Nawet niech nie dzwonią do mnie, bo ja tam swoich butów nie postawię. – podkreślając w rozmowie z Tygodnikiem Żużlowym.
– Ja mam swój kręgosłup i w żużlu za dużo osiągnąłem, żeby schodzić do 2. Ligi. […] Nigdy. Pamiętaj to i to napisz. Do 2. Ligi nie będę schodził. – dodał.
Matej Zagar również, krytycznie ocenia podejście niektórych prezesów klubów, którzy z początku nie okazują zainteresowania zawodnikiem, by nagle w późniejszym okresie docenić jego wartość. Jego zdaniem, takie zachowanie prezesów pozostawia wiele do życzenia, będąc wyrazem niekonsekwencji w podejmowaniu decyzji personalnych.
– Ja dobrze wiem, gdzie są szanse, żebym jeździł i gdzie będzie miejsce. To zostawiam na razie dla siebie, bo to nie zależy przecież ode mnie. Niektóre kluby z 1. Ligi na pewno będą musiały robić korekty i na wiosnę będą szukać zawodników. I to nie będą szukać jednego zawodnika, tylko czeka ich sporo ruchów. Ja powiem tak. Czasami nie rozumiem tych prezesów, którzy tym wszystkim kierują. Bo w październiku czy listopadzie nie istniejesz dla nich i Cię nie chcą, a nagle w kwietniu przypominają sobie, że jestem takim wartościowym zawodnikiem, że przydasz się w tej drużynie. No coś nie halo, nie?
Słoweniec dość odważnie postąpił, udzielając takiej rozmowy w okresie, kiedy jeszcze żaden klub nie zdecydował się na jego zatrudnienie. Wyraźnie odmówił on bowiem chęci jazdy w Krajowej Lidze Żużlowej, a jednocześnie negatywnie wypowiedział się o prezesach klubów Speedway 2. Ekstraligi, którzy w teorii mogliby być jego przyszłymi pracodawcami. Niewykluczone, że Zagar wiosną zdziwi się, gdy okaże się, że żaden prezes wcale nie będzie do niego wydzwaniał. Doświadczony zawodnik nie pomaga sobie takimi wypowiedziami, a i wyniki już nie stoją za nim. Przypomnijmy, że sezon 2023 w barwach ROW-u Rybnik zakończył ze średnią 1,740. Aż 24 zawodników było sklasyfikowanych wyżej.
MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV
- Żużel. Falubaz o krok od poważnych tarapatów. Hurysz przestraszył kibiców [WIDEO]
- Gleb Czugunow w mocnych słowach odniósł się do działania sędziego zawodów „Nam nie pozwolili wykorzystać atutu własnego toru”
- Cieniuje na torze żużlowym, a po Grand Prix pojechał grać do klubu. Czy to jeszcze Tai Woffinden, jakiego znamy?
- Lee Richardson odszedł od nas dwanaście lat temu
- Żużel. Trzymali się blisko tylko do połowy meczu. „Wynik się rozjechał”