Żużel. Czy to sprawiedliwe, że jeden klub dostaje znaczne wsparcie finansowe, podczas gdy inne muszą borykać się z problemami?

Żużel. Czy to sprawiedliwe, że jeden klub dostaje znaczne wsparcie finansowe, podczas gdy inne muszą borykać się z problemami?
Polski żużel wkracza w nowy sezon, a kibice nie mogą się doczekać inauguracji PGE Ekstraligi, gdzie zdecydowanym faworytem wydaje się być Orlen Oil Motor Lublin. Jednak ta dominacja wzbudza kontrowersje, zwłaszcza w kontekście finansowania klubu przez spółki Skarbu Państwa. Były prezes Stali Gorzów, Ireneusz Zmora, publicznie kwestionuje tę sytuację, zastanawiając się nad moralnością i sprawiedliwością tego procesu.
Motor Lublin, mimo krótkiego stażu w polskim żużlu, zaskoczył wszystkich, zdobywając tytuły Drużynowych Mistrzów Polski w ostatnich dwóch sezonach. Jednak pytanie brzmi: Czy ta ekspresowa ścieżka do sukcesu byłaby możliwa bez hojnego wsparcia spółek Skarbu Państwa?
Zmora porównuje sytuację Motoru z problemami, jakie dotykają Unię Tarnów i Chemik Police. Informacje o problemach finansowych Grupy Azoty mogą skutkować brakiem startu Unii Tarnów w lidze, Chemik Police również może zniknąć ze sportowej mapy Polski. Zmora sugeruje, że budowanie klubów na publicznych pieniądzach, bez solidnych fundamentów w postaci lokalnego biznesu czy wsparcia kibiców, może prowadzić do katastrofalnych konsekwencji.
Z jednej strony, sukces Motoru Lublin przyciąga uwagę i rozwija zainteresowanie żużlem, co jest pozytywne dla całej dyscypliny. Jednak z drugiej strony, istnieje obawa, że taki model finansowania może prowadzić do zniekształcenia rywalizacji i uprzywilejowania jednego klubu, co wpływa na uczciwość rozgrywek.
Decyzje polityków i alokacja publicznych środków na wspieranie klubów sportowych budzi pytania dotyczące sprawiedliwości społecznej i zasady równych szans dla wszystkich uczestników ligi. Czy to sprawiedliwe, że jeden klub dostaje znaczne wsparcie finansowe, podczas gdy inne muszą borykać się z problemami?
Zmora zwraca uwagę, że taka praktyka może prowadzić do długofalowych konsekwencji, a dominacja Motoru Lublin może być jedynie początkiem. Pytanie, czy powinniśmy akceptować taką sytuację, czy może czas zastanowić się nad bardziej zrównoważonym modelem finansowania klubów żużlowych.
Ostatecznie, dyskusja ta rzuca światło na trudne pytania dotyczące roli polityki i finansowania publicznego w sporcie, zmuszając nas do refleksji nad etyką i równością w świecie sportu.


Dołącz do nas na facebooku – kliknij TUTAJ
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
Ta Zmora to prawdziwa zmora gorzowskiego i ni tylko żużla. Według tej Zmory to prezes Motoru powinien zabiegać u prezesów różnych firm o środki dla Srali Gorzów. człowieku ogarnij się i daj sobie na wstrzymanie. Ty nie masz predyspozycji na prezesa. jedyne co potrafisz to zazdrościć ludziom, którzy są bardziej operatywni od ciebie.