Roszada w składzie reprezentacji Polski na finał Speedway of Nations „”Ja mogę się tylko cieszyć””

Autor: Krzysztof Choroszy
Roszada w składzie reprezentacji Polski na finał Speedway of Nations „”Ja mogę się tylko cieszyć””
Już w sobotę czeka nas rywalizacja w finale Speedway of Nations. Reprezentacja Polski powalczy z innymi sześcioma drużynami o przełamanie niemocy w tych zmaganiach i pierwsze złoto w historii tej rywalizacji. Po półfinale, który Polacy przeszli bez żadnych problemów, doszło do jednej zmiany w zespole. Macieja Janowskiego zastąpił Patryk Dudek. Ten drugi cieszy się z otrzymanej od selekcjonera szansy.
W ostatni weekend Dudek prezentował bardzo wysoką formę. Najpierw wygrał pierwszy finał Indywidualnych Mistrzostw Polski w Łodzi, pokonując samego Bartosza Zmarzlika. Dzień później w starciu KS Apatora Toruń z Orlen Oil Motorem Lublin był kluczowym zawodnikiem „Aniołów” i pomógł im w odniesieniu sensacyjnego zwycięstwa. 32-latek jest wdzięczny za otrzymaną od Rafała Dobruckiego szansę. Wspomniał on również, jak wyglądał jego pobyt razem z drużyną w Manchesterze.
– Ja mogę się tylko cieszyć z tego, że trener Rafał Dobrucki mnie zauważył. Patrząc na to, że byłem brany pod uwagę na ten wyjazd od początku tego tygodnia, to z tyłu głowy czas czułem się gotowy i świadomy tego, co mam robić przez ten tydzień. Po półfinale trener powiedział mi, że to ja w sobotę zastąpię Maćka. Cóż, czekamy na finał – przyznał w rozmowie z portalem polskizuzel.pl.
We wtorkowym półfinale jako rezerwowy w składzie biało-czerwonych jechał Maciej Janowski. Tym razem jego miejsce zajmie Dudek. Żużlowiec KS Apatora Toruń był obecny w parku maszyn podczas półfinałowych zawodów, które Polacy zakończyli na drugim miejscu. Jak wyglądał tamten turniej z perspektywy 32-latka będącego w roli obserwatora rywalizacji o awans do półfinału?
– Patrząc na to, na jakich przełożeniach jechali nasi zawodnicy, jakich ruchów dokonywali w trakcie zawodów, to mogę powiedzieć, że teoretycznie jechałem tak samo, jak oni. Dokonałbym identycznych wyborów – mówił Patryk Dudek.
W sobotę Polacy w składzie Kubera Zmarzlik i Dudek staną do walki o pierwsze w historii Speedway of Nations złoto dla Polski. Biało-czerwoni są jednym z kandydatów do zwycięstwa i na pewno zrobią wszystko, aby zawiesić na swoich szyjach medale z najcenniejszego kruszcu. W polskim obozie przed finałowymi zmaganiami panują dobre nastroje. Nie wiadomo jednak, jakich warunków można się spodziewać, o czym wspomniał rezerwowy naszej ekipy.
– Ciężko jednak cokolwiek powiedzieć o sobocie. Czy będą podobne warunki? W środę, na drugim półfinale, przed zawodami spadł deszcz, więc warunki mogły być inne niż we wtorek. Dlatego nie wiem, co nas może spotkać w finale. Plus jest taki, że w piątek jadą nasi młodzi zawodnicy w finale SoN2. To nam może coś podpowiedzieć – wskazuje żużlowiec.


Dołącz do nas na Facebooku! – kliknij TUTAJ
- Żużel. Pomoc Stanisława Chomskiego nie przyniosła skutków
- Żużel. Były mistrz świata wierzy w sukces beniaminka? „Możemy wprowadzić tutaj team spirit”
- Żużel. Paweł Przedpełski po debiucie w barwach Stali Rzeszów. Nowe doświadczenia dla Polaka
- Żużel. Historia, która wraca, jak bumerang „Nie chciałbym dostać w gębę za to, że zmieniłem barwy klubowe”
- Żużel. Triumfowali na inaugurację. Czy zdołają sprawić kolejną niespodziankę?