Zawodnik Wybrzeża miał bardzo dużo szczęścia. Jego wypadek mógł skończyć się o wiele gorzej
Autor: Krzysztof Choroszy
Zawodnik Wybrzeża miał bardzo dużo szczęścia. Jego wypadek mógł skończyć się o wiele gorzej
Dla Nicolaia Klindta sezon 2023 był bardzo udany. Duńczyk był zdecydowanym liderem Zdunek Wybrzeża Gdańsk, wprowadzając je do fazy play-off 1. Ligi Żużlowej. Niestety dla niego nie dane mu było wystąpić w poźniejszych meczach swojej ekipy, a to wszystko przez sierpniowe wydarzenia z Ostrowa Wielkopolskiego.
Klindt zaliczył wtedy fatalnie wyglądający upadek razem z dwoma żużlowcami ostrowskiej Arged Malesy Francisem Gustsem i Oliverem Berntzonem. Z całej trójki to właśnie zawodnik Wybrzeża doznał najgorszych obrażeń, gdyż złamał on jeden z kręgów szyjnych. Po wypadku na pierwszym zdjęciu, jakie Duńczyk dodał w mediach społecznościowych, widniał podpis, że ktoś z góry nad nim czuwał. W naszym magazynie na kanale YouTube zapytaliśmy Nicolaia, co działo się zaraz po upadku w Ostrowie.
Nie wiedziałem, że złamany kręgosłup, jak mam być szczery, ponieważ nie czułem żadnego bólu w tym miejscu. Bardzo bolały mnie żebra, ale pierwsze badania wykazały, że nic nie jest złamane. Później na konsultacji z lekarzem w szpitalu dowiedziałem się, że miałem dużo szczęścia, ponieważ złamany krąg był bardzo blisko rdzenia kręgowego i przez pierwsze dni sprawdzali moje czucie, ręce, twarz, ciało, ponieważ mogło być gorzej, dlatego napisałem, że ktoś nade mną czuwał – mówił w naszym magazynie Nicolai Klindt.
Na całe szczęście Nicolai wraca już powoli do zdrowia po kontuzji kręgosłupa i z tego, co możemy zobaczyć, czuje się on znacznie lepiej. Tamtego feralnego dnia w Ostrowie miał on bardzo dużo szczęścia, ponieważ mogło się wydarzyć to samo, co parę tygodni później na tym samym torze działo się z Patrickiem Hansenem.
Magazyn Żużlowy -kliknij TUTAJ
- „Wiara była dzisiaj w nas” – Motor Lublin odrobił stratę do Apatora
- Emil Sajfutdinow z szokującym wyznaniem po meczu w Lublinie! „Chciałem zakończyć sezon”
- Kwalifikacje w Vojens. Robert Lambert najlepszy, Zmarzlik w czołówce
- Klasyfikacja Speedway Grand Prix. Zmarzlik na autostradzie do piątego mistrzostwa. Medale już rozdane?
- Jakub Miśkowiak wcale nie musi zostać. Stal zastanawia się, czy jest wart pieniędzy