Żużel. Wymowna wypowiedź kierownika Polonii Piła „Przepędziłbym połowę zawodników i szukał innych, ale za wielu możliwości już nie ma.”

Autor: Paweł Płóciniak
Żużel. Wymowna wypowiedź kierownika Polonii Piła „Przepędziłbym połowę zawodników i szukał innych, ale za wielu możliwości już nie ma.”
Polonia Piła ponownie przegrała na swoim torze w stosunku 46:44. Tym razem rywalem drużyny z Wielkopolski był niemiecki zespół Trans MF Landshut Devils. Po spotkaniu nie szczędził słów o swoich zawodnikach kierownik gospodarzy Paweł Szałapski.
Trans MF Landshut Devils pokonał 46:44 Polonię Piłę w piątej rundzie Krajowej Ligi Żużlowej. Dla podopiecznych Hansa Nielsena była to trzecia porażka z rzędu w tym sezonie. Tylko z jednym domowym zwycięstwem na inaugurację z OK Kolejarzem Opolem zajmują ostatnią lokatę w ligowej tabeli. Po ostatnim spotkaniu kierownik drużyny Paweł Szałapski skomentował sytuację swojego zespołu.
– Znowu porażka. Już mam tego dosyć. Szkoda czasu dla tych ludzi, którzy tutaj jeżdżą. To, co robią, to jest jakieś amatorstwo. Wiecznie mają problem z dopasowaniem się do toru, wiecznie coś im nie pasuje, a to wody za dużo, a to po szerokiej źle. To już się robi śmieszne. Nie ma już czwartej ligi i nie mamy gdzie startować. Brak słów na to, co robią zawodnicy. – żalił się Szałapski w rozmowie z Tętno Regionu – Gazeta Powiatowa.
Polonia ma na swoim koncie trzy porażki. Dwie domowe z Ultrapur Startem Gniezno oraz Trans MF Landshut Devils, oba spotkania zakończyły się wynikami 46:44. Jedno wyjazdowe na Łotwie przeciwko Optibet Lokomotivie Daugavpils. Kierownik drużyny po tych porażkach sugeruje, że kilku zawodników reprezentujących barwy Polonii Piła nie obchodzi zespół.
– Drużyna cała wygrywa i przegrywa. Niektórzy się tym przejmują, a niektórzy w ogóle. Nie zdają sobie sprawy, że kibice i sponsorzy wydają pieniądze, aby coś tu było, coś tutaj się działo, a oni mają to gdzieś. Innego wytłumaczenia na to nie mam. Mojego czasu też mi szkoda na to, bo po prostu tak być nie może. – przyznaje.
Pomimo braku lidera Adama Ellisa w tym spotkaniu, który doznał kontuzji barku podczas meczu ligi francuskiej Paweł Szałapski nie szczędził słów o zawodnikach swojej drużyny po porażce z Landshut Devils. Jest to o tyle ciekawe, że najczęściej każdy ze środowiska żużlowego z zawodników czy trenerów gryzie się w język podczas wszelakich rozmów, tutaj jednak tego nie było.
– Ostro, bo należy się. Ile można przegrywać? Zdarza się, że przegrywaliśmy, ale po to zbudowaliśmy taką drużynę, żeby wygrywała chociaż mecze u siebie, a my cały czas dostajemy w cztery litery. Nie zgadzamy się z tym, tak nie może być. To jest sport. Można wygrać albo przegrać, ale nie można notorycznie przegrywać, bo się odechciewa czegokolwiek. Przepędziłbym połowę zawodników i szukał innych, ale za wielu możliwości już nie ma. – przyznał.


Dołącz do nas na facebooku – kliknij TUTAJ
- GKM Grudziądz odprawia ROW Rybnik! Fricke i Jensen show przy Hallera
- Motor Lublin pokonuje Lwy. Włókniarz postawił się na terenie mistrza
- Mocna Polonia Bydgoszcz, waleczna Stal Rzeszów. Emocje do końca w Bydgoszczy
- Poważne obrażenia Taia Woffindena. Brytyjczyk pokazał zdjęcia
- Żużel. Rozłąka nie trwała długo. Oto nowa praca Krzysztofa Kasprzaka