Wybrzeże zdziwione, Kolejarz uspokaja. Oświadczenia klubów nt. odmowy przyznania licencji

Wybrzeże zdziwione, Kolejarz uspokaja. Oświadczenia klubów nt. odmowy przyznania licencji
Wybrzeże Gdańsk oraz Kolejarz Opole wydały oświadczenia dotyczące odmowy przyznania licencji na starty w sezonie 2023 przez GKSŻ. W Gdańsku przekazali kibicom, że cała sytuacja to jedno wielkie nieporozumienie, natomiast w Opolu zapewnili, że wszelkie nieprawidłowości zostaną uregulowane.
Treść oświadczenia Wybrzeża Gdańsk z oficjalnej strony internetowej klubu:
“Zarząd GKŻ Wybrzeże ze zdziwieniem przyjął decyzję Komisji Licencyjnej o odrzuceniu wniosku licencyjnego, jednakże pozostaje spokojny o start drużyny w rozgrywkach ligowych w sezonie 2023.
Wbrew pojawiającym się spekulacjom, głównym powodem odrzucenia wniosku licencyjnego GKŻ Wybrzeże są nieścisłości formalne wynikające prawdopodobnie z błędów w komunikacji pomiędzy Klubem a Komisją Licencyjną. Sytuacja jest obecnie wyjaśniana, jednakże niezależnie od rozstrzygnięcia, GKŻ Wybrzeże skorzysta z procedury odwoławczej zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Jednocześnie Zarząd Klubu pragnie zdementować pojawiające się informacje o zadłużeniu wobec Viktora Trofimova w kwocie niespełna 100 tysięcy złotych, które miałoby być przyczyną odmowy ze strony Komisji Licencyjnej.
Zarząd GKŻ Wybrzeże rozumie obawy kibiców o los Klubu, w obliczu dzisiejszej decyzji, jednakże jest przekonany, że sytuacja zostanie w najbliższym czasie unormowana”.
Gdańszczanie nie przyznali się więc do żadnych nieprawidłowości, a całe nieporozumienie wynika z „błędów w komunikacji pomiędzy Klubem a Komisją Licencyjną”. Klub jednocześnie zdementował informacje o rzekomym zadłużenie w stosunku do Viktora Trofimova. Oświadczenie to raczej nie uspokoiło kibiców. Główna Komisja Sportu Żużlowego raczej nie odmawia przyznania licencji z powodu błędów komunikacyjnych z klubem.
MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ
Kolejarz Opole podszedł do sprawy zdecydowanie inaczej. W treści oświadczenia możemy przeczytać, że istnieją dwa powody nieprzyznania licencji. Są nimi braki w dokumentacji rozliczeń ZUS i US, a także opóźnienia wypłat dla zawodników za sezon 2022. Kibice zostali jednak zapewnieni, że ligowe ściganie w Opolu nie zniknie. Poniżej treść oświadczenia za oficjalną stroną klubu:
“Zdajemy sobie sprawę, iż wielu z Was z ogromnym zaniepokojeniem przyjęło odmowną decyzję Zespołu ds. Licencji w sprawie przyznania Klubowi TS Kolejarz Opole licencji na starty w sezonie 2023 w 2 Lidze Żużlowej. Pragniemy jednak zapewnić – żużel w wydaniu ligowym w sezonie 2023 z Opola nie zniknie. Decyzja odmowna jest wynikiem dwóch czynników.
Pierwszym z nich są braki w dokumentacji dotyczącej rozliczeń z ZUS i US, które zostaną uzupełnione w najbliższych dniach. Drugi czynnik był znacznie poważniejszy i dotyczył kwestii związanych z rozliczeniem startów zawodników w sezonie 2022. Jest faktem bezsprzecznym, iż ostatnie płatności względem zawodników zostały dokonane po terminie wyznaczonym regulaminem, co wynika z opóźnień w transzach wpływających od naszych Partnerów. Sytuacja ekonomiczna nie jest łatwa i podchodzimy do niej ze zrozumieniem, w końcu bez naszych Partnerów speedway w Opolu nie może istnieć. W
obecnej chwili wszelkie zobowiązania Klubu są już uregulowane, stosowne oświadczenia zostały przesłane do Głównej Komisji Sportu Żużlowego i uzyskaliśmy zapewnienie, że w procesie odwoławczym władze polskiego żużla wyciągną do Klubu pomocną dłoń. Szanowni Państwo pragniemy jeszcze raz podkreślić – w sezonie 2023 wszyscy spotkamy się na W2 i będziemy wspólnie przeżywać ligowe emocje”
Jeśli wierzyć klubowym oświadczeniom, zarówno Wybrzeże, jak i Kolejarz powinny bez problemu przebrnąć przez proces odwoławczy i wystartować w sezonie 2023.
fot. Sonia Kaps
- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”