Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/Metalkas 2. Ekstraliga - Żużel

Wybrzeże potrąciło pensję dwóm zawodnikom przez ich kontuzje. Dziennikarz Eleven Sports odpowiada

Wybrzeże
Fot. Sonia Kaps

Autor: Krzysztof Choroszy

Wybrzeże potrąciło pensję dwóm zawodnikom przez ich kontuzje. Dziennikarz Eleven Sports odpowiada

W ostatnim czasie bardzo duże zamieszanie w środowisku wywołał wpis Macieja Markowskiego, dziennikarza Eleven Sports, w serwisie X (dawniej Twitter). Informował on tam o ogromnych zaległościach finansowych, jakie Wybrzeże Gdańsk ma wobec swoich zawodników. W sprawie pojawiły się kolejne wpisy redaktora, odpowiadające na niektóre wyjaśnienia.

W piątek Markowski odpowiedział na jeden z artykułów, w którym podawano, że część zaległych pieniędzy pochodzi z potrąceń za kontuzje zawodników, wykluczające ich z jazdy. Taka możliwość jest przewidziana w oficjalnym regulaminie, znalazło się przy tym jednak jedno znaczące „ale”, które podkreślił dziennikarz Eleven, pisząc, że klub ma na to 30 dni od zdarzenia, a potwierdzenia, że zmieścili się oni w tym okresie, gdańszczanie nie mają.

Szerokie kombinatorstwo zapowiada się w przypadku wypłat należności przez gdański klub. Już @ostafinski pisze o „potrąceniach”, bo zawodnik był kontuzjowany. Regulamin daje taką możliwość. Daje, ale do 30 dni od zdarzenia. Kwitu brak. Poza tym, nie wyobrażam sobie kary w wysokości +/- 200 tys. zł dla żużlowca za kontuzję w innej lidze – napisał w serwisie X Maciej Markowski.

Rzeczywiście Wybrzeże potrąciło swoim dwóm zawodnikom pensję z powodu ich kontuzji. Już jakiś czas temu poinformowaliśmy o informacjach, jakie przekazał regionalny portal sport.trojmiasto.pl, gdzie napisano, że gdański klub obniżył pensję Michaelowi Jepsenowi Jensenowi oraz Norbertowi Kościuchowi. Rzeczywiście jeden z nich doznał kontuzji w Danii, a drugi na treningu, niebędącym zorganizowanym przez Wybrzeże. Na to oraz na regulamin powoływał się tam rzecznik zespołu i wydawało się, że Wybrzeże jak najbardziej postąpiło zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Słowa Markowskiego uchylają jednak zgoła odmienne spojrzenie na tę sprawę, gdyż brak potwierdzenia tego, że pensję zawodnikom obniżono w czasie 30 dni od zdarzenia, tak jak dopuszcza regulamin, oznacza łamanie ustalonych przepisów i obowiązek wypłacenia tych pieniędzy przez klub. Jeśli te doniesienia są prawdziwe, to pogarszają one sytuację Wybrzeża, która już teraz nie jest za ciekawa.

Przypomnijmy, że Wybrzeże na spłacenie wszystkich zaległości miało czas do 31 października, czyli do ostatniego dnia obowiązywania kontraktów za poprzedni sezon. Prawdopodobnie nie spłacili oni tych pieniędzy, gdyż nikt nie informował o uregulowaniu należności przez klub z Gdańska. Nie można być pewnym też tego, w jaki sposób skończy się cała sytuacja, gdyż scenariuszy jest wiele, a informacje będą pojawiać się z czasem.

Magazyn Żużlowy Best Speedway TV

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *