Wybrzeże Gdańsk z nowym nabytkiem. Sprawdzają zawodnika na przyszły rok

Wybrzeże Gdańsk z nowym nabytkiem. Sprawdzają zawodnika na przyszły rok
Energa Wybrzeże Gdańsk jest w bardzo trudnej sytuacji. Gdańszczanie zajmują ostatnie miejsce w tabeli Metalkas 2. Ekstraligi i wydaje się, że utrzymanie w tych rozgrywkach jest już mało prawdopodobne. W tym sezonie nie wygrali oni jeszcze meczu, a do pozostania na zapleczu PGE Ekstraligi potrzebne są zwycięstwa nad nie łatwymi rywalami. W obliczu złego położenia klub pozyskał nowego zawodnika.
W ostatnim spotkaniu Energa Wybrzeże Gdańsk poległo u siebie przeciwko #OrzechowaOsada PSŻ-owi Poznań, co pogorszyło już i tak złą sytuację gdańszczan. Przed nimi są jeszcze mecze przeciwko drużynom z Rybnika (dwa razy), Bydgoszczy, Rzeszowa, Łodzi. Wybrzeże zdaje się być więc już na przegranej pozycji, a widmo Krajowej Ligi Żużlowej coraz bardziej przybliża się do Gdańska.
Gdańszczanie patrzą już w przyszłość i nie zamierzają się poddawać, o czym może świadczyć ich dzisiejszy ruch. Klub poinformował w mediach społecznościowych, że ich zawodnikiem został Josh Pickering. Australijczyk będzie w pozostałych meczach sezonu sprawdzany pod kątem kandydatury do przyszłorocznego składu. 27-latek w poprzednich sezonach ścigał się na najniższym poziomie ligowym.
Pickering w 2023 roku reprezentował barwy Ultrapur Startu Gniezno. Jeżdżąc dla ekipy z pierwszej stolicy Polski, wykręcił on średnią biegową na poziomie 1,692. Wcześniej jeździł dla Kolejarza Rawicz. W nim był czołową postacią ówczesnej 2. Ligi Żużlowej i na pewno w Gdańsku liczą na to, że pokaże się on z takiej strony, jak miało to miejsce, chociażby w 2022 roku.


MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV
- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”